NA 100 PROCENT ZE SOBĄ
Rozkwitłe lica
jak róże latem
gładsza skóra
od atłasu
w oczach iskry
zapomnienia
usta pełne
pocałunków
frezje słodkie
wewnątrz duszy
jedno ciało
w skrzydłach
ramion Erosa
i w uścisku
tańczących dłoni
szczęśliwe gniazdo
naszej miłości
szalejąca zieleń
upojenia wiosną
gorące lato serc
w płomieniach
uwięzione
purpura jesieni
i trochę zadumy
nad przemijaniem
szare chmury
natłoku spraw
rozpędzone szafirem
zima przy kominku
z igraszkami ciepła
przemiana konieczna
ciemności w światło
goryczy w słodycz
upadku w powstanie
niemocy w siłę
chemii w emocje
zauroczenia tobą
w prawdziwą miłość
teraz są już tylko
Himalaje cudowności
Kazimierz Surzyn
Komentarze 10
Kazimierzu w Himalajach jest rozrzedzone powietrze i żeby przy dużym wysiłku tlen nie był potrzebny )) . Serdeczności .
Fajny komentarz. Myślę, że w Himalajach miłości tlenu nam nigdy nie zabraknie. Pozdrawiam serdecznie Marmurze.
Piękny wiersz o powstawaniu prawdziwego uczucia od chemii emocji, od zauroczenia po prawdziwą miłość -" teraz są już teraz Himalaje cudowności". Pozdrawiam.
Dziękuję Alicjo, sądzę , iż warto dążyć a następnie przeżyć prawdziwą miłość,
bo tylko taka daje szczęście oraz satysfakcję. Pozdrawiam serdecznie.
Ładnie o uczuciach, zwykle z zauroczenia, upadków, goryczy powstaje wielkie i piękne uczucie. Z pozdrowieniami.
Dokładnie tak Gryfie, pozdrawiam Ciebie serdecznie.
Przemiana. Mój ukochany temat. Jak widać jest możliwa, a nawet konieczna. Pozdrawiam serdecznie.
Tak i możliwa i konieczna jeśli pragnie się przeżyć życie w miłowaniu i szczęściu, bo to moim zdaniem jest najważniejsze. Serdeczne pozdrawiam.
Jak już być ze sobą to właśnie na 100 procent..
Zgadzam się z Tobą Izo całkowicie. Serdecznie pozdrawiam.