**Śladami Kaja

 

 
 
 
 
                                                                            ***Dla ochłody***

Tam gdzie grudzień panował, bezlistne drzewa
ubrały się odświętnie.
Na bezchmurnym niebie jasno lśnił księżyc.

Celsjusz na minusie skrzypiał pod butami
przy każdym kroku.
Idąc, zostawiała ślady stóp na ziemi,
pokrytej koronką szronu.

Przenikliwy wiatr wdzierał się pod lichą kurteczkę Gerdy.
Drżała...
łzy jedna po drugiej spadały
na ziemię i zamarzały...

Ostatnim wysiłkiem szepnęła;
"umrę po cichu jak ptaki, które giną w niebie"
Kolejna sturlała się po twarzy, ginąc w srebrzystości.
Jej łzy miały roztopić serce,
a one zamarzały upadając na ziemię.

Była bardzo zmęczona, najchętniej usiadłaby gdzieś,
by odpocząć.
W oddali zobaczyła światełko.
Przyspieszyła kroku... Otwarła drzwi.

Cudowne ciepło otuliło ją niczym
szal .
 
  135 odsłon

Boże jak dobrze być z Tobą

Boże jak dobrze byś znów z Tobą
Gdy myśli moje są tam, w Niebie,
A ziemia którą mam pod sobą,
Staje się mglistym śladem siebie.

I wszystko wtedy jest nieważne,
A każda sprawa nieciekawa.
Gdy mknę z modlitwą mijam gwiazdy,
Co światłem wielbią Twoje prawa.

Więc cicho stąpam po tym świecie
I szeptem mówię pośród ludzi,
Bo w Niebo tylko patrzeć pragnę
Gdy na modlitwę - noc mnie budzi.
  129 odsłon

Drzewo

Bóg obudził cię gdy spałeś cicho,
Otulony w nasienia swe gniazdo.
I dał życie byś wyrosło wielkie
I patrzyło ku słońcu i gwiazdom.

Bóg cię uczył jak pić wodę czystą
I jak deszczu kąpać się kroplami.
I ci suchy wiatr i upał dawał,
Byś poznawał twarde życia sprawy.

Wciąż się troszczył o ciebie jak ojciec,
Byś wyrosło wielkie i wspaniałe.
Teraz szumisz swą zielenią jasną
Bo z miłości Bożej - jesteś całe.
  117 odsłon

Boże Ty mnie prowadzisz

Gdy idę z Tobą, jestem bezpieczna,
Gdy mnie prowadzisz, nie boję się drogi
Czy to noc ciemna, czy pora słoneczna
Ja idę szybko, nie bolą mnie nogi.

Wciąż idę na przód, nie patrzę do tyłu,
Choć wiele drogi w życiu już zrobiłam
Bo patrzę w Boga z całej duszy siłą
Co się z miłości w mym sercu zrodziła.
  143 odsłon

Epilog - Tak Zostało

Poszłaś już w niepamięć tak jak nasz ostatni taniec
Odszedłeś już na zawsze, pogrzebowe marsze
Z nikim już nie walczę, odnalazłem wreszcie spokój
Posłuchałem głosu, bym się nigdy nie bał losu
Nie istniał żaden sposób inny niż jak róża dojrzeć
światła w mroku, łez w mym oku, schowanych na widoku
Przesłanek, że przestanę, płakać przez te sprawę
Miejsce stałe, drogi różne, w miedzyczasie znowu bluźnię
Na siebie, bo na kogo? Po co wierzyłem słowom
pokochałem na nowo? Tak szybko? Macha mi za szybką
przeszłość, nagle przeszło mi
otwarte drzwi, do lepszych dni
przespanych nocy, więc przestanę - dosyć
płakać za tym co nie warte żadnej łzy
Karma wraca więc nie straszą martwe sny
Odszukałem złote "Ja", zgubiłem szare "Ty"

Niech tak zostanie, niech tak zostanie
  163 odsłon

niech tak zostanie

Przeszłość
jak zakopany skarb
którego nie chcę odnaleźć
niczym kwiat, który podlewałem
z uwielbieniem i zamiłowaniem
aż zwiędł

szukałem ciepła
ale ogień chce tylko nas strawić
i nigdy zrozumieć
nie tak łatwo stracić czas
jak stracić siebie

ideał słów, niedoskonałość czynów
fundamenty wiatrem rozszarpane
promienie słońca cieplejsze
gdy nie przysłaniasz swoim cieniem
niech tak zostanie

  151 odsłon

na końcu czekała skrajność

uśmiechy na twarzach w zrozpaczonych sercach
tysiące słów
żadnej rozmowy

krótka długowieczność
gdy wokół ulotność - jedyna stała
zamarznięta dłoń skierowana ku Tobie
Twa skóra jak pochodnia
Dotknąłem
i siedzę poparzony

to coś nowego
oddychać swobodnie
to coś nowego oddychać
własnym życiem

słodycz na ustach
to gorzkie wspomnienie
Ty jak nurt rzeki
a ja dałem się porwać

Czasem trzeba zawrócić
bo na końcu czeka tylko skrajność
  155 odsłon

Bóg wszystko nam daje

Rano słońce za oknem już wstało
Patrzysz, nowa pewnie czeka praca.
Lecz ten dzień, ty od Boga dostałeś,
Lecz się sercem ku Niemu nie zwracasz.

Idę prosto, lecz nie moje kroki.
Piszę wiersze, lecz On je dyktuje.
Myślę, patrzę i wciąż, rozumuję
Że to wszystko wciąż, Bóg daruje.

Człowiek w pysze sobie składa dzięki
Każdym swym sukcesem uniesiony
Lecz nie widzi z czyjej są to ręki
Wszystkie dary jemu przydzielone.
  134 odsłon

Boże dajesz nam wciąż swą miłość

W słońcu nam dajesz miłości blaski
By patrząc w jego jasne oblicze
Ciebie tam widzieć, Tyś światła pełen
I miłosierdzia co łask nie zliczy.

A w morzu dajesz swą nieskończoność
Co wiecznie falą obmywa gładką
A w jego głębi dobroć złączoną
Co jest miłości serca Twą Łaską

Bo widzisz wszystkie serca człowiecze
Bo w każdym jesteś, co tu na ziemi
Cierpi i płacze, łez swych nie licząc
Człowiek samotny, choć jest ze swymi.

Lecz jeśli w Niebo spojrzy gwieździste
Zobaczy Ciebie, Boże, mój Jasny
I może w sercu swoim uczyni
Dla Twej miłości, choć kącik ciasny.
  147 odsłon

Daj mi swą harfę Dawidzie

Daj mi swą harfę, Dawidzie
Chcę zagrać dziś na niej dla Pana
Chcę dotknąć znów strun jej uśpionych
Rozbudzić i grać aż do rana

Niech śpiewa twe pieśni jak dawniej
Gdy tony wznosiła i kładła
Gdy grała złotymi strunami
I serce wzruszała aż do dna

Podaruj mi, daj ją, Dawidzie
Bo zagrać chcę Panu twe pieśni
Bo tyle ich w duszy zebrałam
Że w sercu się już nie pomieści.
  159 odsłon