kochać mniej

Słucham Twoich oczu, i gubię słowa wyrzucone z ust
Polana z różową trawą, słońcem, i morzem burz
Świadomy otoczenia, potrzebuję się wycofać w cień
Więcej się uśmiechać, śmiać, i kochać mniej

Skruszone lodem serca, co nie chcą już bić wcale
Koszmarne dni, co uparcie brałem je za sny stałe
Moment, w którym radzisz mi, żebym ruszył dalej
A ja nie pamiętam, kiedy ostatni raz się zatrzymałem

Otoczeni uniwersalnymi radami, co nikomu nie pomogły
Pozwolić Ci iść swoimi śladami? Piekło bez modły
gdzie ogień pali serce, aż zostanie wspomniany lód
Stoisz u wrót rozdroża dróg, może któraś wynagrodzi trud
a przecież nigdy nie było tej prawidłowej
  89 odsłon

Mój Bóg mnie prowadzi

Nie boję się nocy choć ciemna,
A droga daleka mnie czeka,
Nie boję się bólu cierpienia
Co dręczy wciąż w życiu człowieka

Nie lękam się trosk ni zmartwienia,
Choć smutek zagląda mi w oczy,
Nawet wroga, nieprzyjaciela
Co znowu naprzeciw mnie kroczy.

Już śmiało spoglądam w swą przyszłość
Odważnie podążam do przodu.
Bo cóż mi kłopoty i troski,
Gdy życie oddałam swe Bogu.
  56 odsłon

Dziękuję Ci Boże

Wieczorem potrzebna mi tylko lampa,
Stół, niewielkie jakieś kartki czyste
By listy pisać do mego Boga,
Które w modlitwie mej potem wyślę

Bo wszystkie moje wiersze są jak listy.
To w nich piszę jak mocno Go kocham,
Jak długa jeszcze przede mną droga,
Jak z samotnością się swoją, szamotam.

Więc potrzebne są tylko kartki czyste,
Bo słowa sercem będę pisała.
A Bóg listy te przeczyta wszystkie,
Bo miłość jest w nich, moja miłość cała.
  80 odsłon

Jak dobrze że jesteś ze mną Boże

Ja wiem, że jesteś wciąż przy mnie Boże.
Wiem, że nie jestem w mym życiu sama.
Więc nie boję się pustych pokoi
I wieczorów co trwają do rana.

Już nie czekam na telefon, co milczy
I na listy, których nikt nie pisze.
Jesteś ze mną zawsze, ja wiem o tym.
Głos Twój słyszę, wciąż słyszę Go w ciszy.

Jesteś gdy zasypiam, jesteś rano,
Ciebie witam myślą moją pierwszą.
W każdy ranek, a żegnam w dobranoc.
Jesteś kiedy piszę długo nocą

I nie patrzę już w okno z tęsknotą
I nie biegnę do drzwi, choć ktoś dzwoni.
Już nie jestem, już nie jestem sama,
Bo mam Ciebie Boże, w sercu moim.
  75 odsłon

Otworzyłeś Jezu swe serce

Pozwoliłeś otworzyć swe serce
Tamtą włócznią co tak Cię bolała,
Aby łatwiej było nam w nie wejrzeć,
By wołało jak otwarta brama.

Pozwoliłeś by krew Twa płynęła,
Żeby dla nas była tam, przelana
Czy już można bardziej kogoś kochać
Miłość może być bardziej oddana.

I Twe serce przez ludzi przebite,
Ciągle woła, wciąż woła człowieka.
Choć otwarte w bólu, tamtą włócznią
To z miłością wieczną na nas czeka.
  105 odsłon

Zaufałam Panu

Zaufałam Panu, zaufałam
Więc jak ptak spłoszony, nie mknę w góry.
Choć dopadły mnie troski, cierpienia,
Choć zawisły samotności chmury.

Zaufałam Panu, zaufałam
I wciąż nowym wierszem budzę strunę.
Bo Bóg patrzy na wszystko z wysoka,
Zna mą duszę, ból każdy rozumie.

Zaufałam Panu, zaufałam
On jest każdej pieśni mojej Panem.
I w Nim całą złożyłam nadzieję,
Z Nim zwyciężę i z Nim pozostanę.
  78 odsłon

Boże Wszechmocny i Wielki

Boże, Panie Wszechmocny i Wielki
Który Niebo poruszasz, gwiazd pełne,
Któryś stworzył wszechświat swoją ręką
Ty spojrzałeś na serce niewielkie

Co wołało nocą z piersi czyjejś
Bo prócz Ciebie nikogo nie miało
Więc swe gwiazdy wstrzymałeś na chwilę
By się schylić nad nim, bo płakało.

Wysłuchałeś jego modlitw łzawych
Ty Bóg Wielki, bo Panie dla Ciebie
Jest ważniejsze jedno serce ludzkie
Od gwiazd wszystkich, co błyszczą na niebie.
  107 odsłon

Pola obieżyświat

Droga Apolonio, drogi Sybiraku,
Umęczona zesłaniem, drogi rodaku.
Wyruszyłaś zimą, wędrowałaś latem,
Oto jak zostałaś Pol-obieżyświatem.

Polska ojczyzna Twoja i rodziny,
Wybucha wojna, giną polskie syny.
Mnożą się ofiary żołnierzy Katynia,
I jeszcze więcej ludności z Wołynia.

Zabrano Cię siłą z Antosi, z Kresów Wschodnich,
Z żyznych ziem pszenicznych, sadów dorodnych.
Wieziono miesiąc z Wisią w bydlęcym wagonie,
Do tajgi przed Ural w europejskiej stronie.

Rosja jest miejscem Twojej deportacji,
Tylko dlatego żeś jest polskiej nacji.
Od Komi aż po półwysep Kamczatki,
Uwięzieni w łagrach ojcowie i matki.

Kazachstan i jego bezkresne stepy,
Też nie zapomną dzieci i kobiety.
Tysiące na stepie malutkich cmentarzy,
Mogił bez krzyży, zniczy i ołtarzy.

Potem przystanek w Uzbekistanie,
I podróż statkiem na ląd w Iranie.
Z obozu w Pahlavi do teherańskiego szpitala,
A ziemia ojczysta coraz bardziej się oddala.

Wędrówka Twoja dalej nie ma końca,
Płyniesz do Karaczi bliżej wschodu słońca.
Gościnne Indie dają Ci schronienie,
Tu ślub i dziecko – twoje marzenie.

Południowa Rodezja Was dalej przyjmuje,
I afrykańskie klimaty, jedzenie serwuje.
Tutaj się dowiesz, że wojna skończona,
Ty schorowana, biedna, zmęczona.

I chociaż w Polsce jeszcze zgliszcza płoną,
Pragniesz powrócić na ojczyzny łono.
Zostawiasz Afrykę z przystankiem w Mombasie,
I oglądasz Etnę w całej swojej krasie.

Przyjmuje Was Wałbrzych na Ziemiach Odzyskanych,
Po siedmiu latach z życia Twojego wyrwanych.
Wyruszyłaś zimą, wędrowałaś latem,
Oto jak zostałaś Pol-obieżyświatem.

Wiersz z życzeniami zdrowia dedykuję Apolonii Migas,
bohaterce książki „Dopóty życia dopóty nadziei” Marii Judejko.



  109 odsłon

Boże Wszechmocny

Panie, mój Ojcze, Ty wiesz o mnie wszystko.
Znasz moje myśli, moje czyny, słowa
Wiesz dokąd pójść chcę dzisiaj albo jutro,
Wiesz jak szalone pomysły ma głowa.

Lecz dokąd Boże nie skieruje kroków
Czy w góry pójdę, czy skręcę nad morze,
Lub w lesie ciemnym spróbuję się schronić.
Wszędzie gdzie idę - prowadzisz mnie Boże.

Bo miłość Twoja wiedzie mnie w dzień, w nocy,
Ona jest przy mnie, otacza mnie całą
Bo wszystko wokół Myśli Twoich dziełem.
Wszystko Wszechmocy Twojej Boże, chwałą.









  96 odsłon

Zasłuchany w Tobie

Mój wyróżniony wiersz - Złoty Laur Dnia 
w grupie na fb : Słowo wierszem pisane,
dnia 11.03.2023

*****~Zasłuchany w Tobie~*****

Słucham duszą mą
myśli twoich pięknych,
wypowiadanych
głębią serca, które
otwierają swe drzwi
uśmiechem,
troskliwością,
opiekuńczością,
delikatnością,
czułością;

Dusza ma w barwy ciepłe
z Tobą jest ubrana,
Ty jesteś Radością życia,
słowiczym śpiewem malowana!
I czuję głębię serca Twojego
Zasłuchany w Tobie
Odkrywam nowy rozdział
życia swojego!

Słucham Twej duszy
co koncert w sercu przygrywa
życiodajnymi pieśniami,
chcącymi płynąć
romantycznym nurtem,
cudnymi szczęścia Ogrodami;

Słucham duszą mą
Twych subtelnych, delikatnych słów
oblanych w nieskazitelnej czułości,
Słodyczy moich Pragnień, które chcą otworzyć z Tobą bramy życia, dalszej Przyszłości!

Zasłuchany w Twych słowach,
Jestem zasłuchany w Tobie,
Czuję Ciebie ich blaskiem tęczy duszy w promiennej ozdobie!

10.03.2023
Mariusz Krówka

  103 odsłon