Nie potrafię napisać, powiedzieć
I nie umiem wymówić, wygłosić
Ani myślą nie zdołam ogarnąć,
A w umyśle swoim tak się wznosić.
Aby pojąć co dałeś mi Boże
Co Twa miłość sprawiła w mej duszy
Więc me serce z bezradności cierpi,
Tak by chciało cały świat poruszyć.
Tak by chciało to wszystko wyśpiewać,
Jakie dary od Ciebie dostałam
Lecz jak Panie uczynić to mogę
Skoro każda myśl moja zbyt mała.
Skoro każde słowo zbyt ubogie
By za wszystko podziękować, Boże
Więc w mym wstydzie niemożności klęknę
I w ofierze - moje serce złożę.
I nie umiem wymówić, wygłosić
Ani myślą nie zdołam ogarnąć,
A w umyśle swoim tak się wznosić.
Aby pojąć co dałeś mi Boże
Co Twa miłość sprawiła w mej duszy
Więc me serce z bezradności cierpi,
Tak by chciało cały świat poruszyć.
Tak by chciało to wszystko wyśpiewać,
Jakie dary od Ciebie dostałam
Lecz jak Panie uczynić to mogę
Skoro każda myśl moja zbyt mała.
Skoro każde słowo zbyt ubogie
By za wszystko podziękować, Boże
Więc w mym wstydzie niemożności klęknę
I w ofierze - moje serce złożę.