Ścisłość i stałość

Ściślejsze ścisłości
Tworzą nieścisłości
A ściślej mówiąc
Ściskając serce ścisłowcom
Pogarszają ścisłe więzi

Nieścisłości z tego powstające
Aż stają ością w gardle
I przestają stawać się nieważnymi
Wystają za margines
Wzrastając do miana wagi państwowej
Wstają niby niespodziewanie jak poranne słońce
Żeby potem zajść i zastać zastój społeczeństwa

Nocą najściślej i stale
Wszystko wygląda spokojnie.
  826 odsłon

Podnieś czasem głowę

Podnieś czasem głowę
Popatrz na to widowisko
Grane za darmo
Tysiące lat nad Tobą

Nie bój się marzyć
To takie niedostępne
A mimo wszystko
Także dla Ciebie

Zacznij się zastanawiać
Spróbuj dostrzec
To piękno wspaniałe
Wiszące tysiącem świateł.
  1097 odsłon

Niezaczęty niekoniec i niedokończony niepoczątek

Niemiłość przykuwa oczy
Niemuzyka dochodzi do uszu
Niedotyk muska ciało
Niesmak smakuje
Niesłowo jest wypowiedziane

Miłość się ukrywa
Muzyka dawno wymarła
Dotyk tęsknie wspominany
Smak jeszcze tli się
Słowo zawsze było
 
Ale już Go nie ma
Zmysły i niezmysł
Toczą nieustanną walkę
O to co ma być
A czego być nie ma
O to jakim być
A jakim nie być

Być (w niebycie bytu)
Albo
Nie być (w bycie niebytu)

Kochać niemiłość, nienawidzić miłości
Słuchać niemuzyki, gardzić muzyką
Cenić niedotyk, zapominać dotyku
Czuć niesmak, odrzucać smak
Mówić niesłowami, szydzić słowami

Wszystko sprawia, że nasze czasy zmieniają się w nieczasy
Przekształcając cały świat w nieświat cały
Każąc jednostce z niekonformistycznego ja
Przepoczwarzać się w konformistyczne niej
 
Nieja jest symbolem
Nieja niejest symbolem
Nieja niejest niesymbolem
  1064 odsłon

Ptaki

Pingwin beztroski blisko ryb się trzyma,
Mewa to zniża się po nie, to wspina
W wysokość chmury bez sensu jak głupia,
Wśród nieba bezkresu przyszłości szuka.

Pingwiny w wodach wolności bezmiarze
Pławią się wśród rozkosznych, rybnych marzeń
Przeszywając głębię dziobem swym mocnym
W tańcu rozpusty wirują radosnym.

Wielki Orzeł cieniem taflę przesłania
Zamaszystych skrzydeł pięknymi ruchami.
Pingwin tęsknym okiem chęci latania
Patrzy, Mewy są z Orłem; lecą za Nim.

Lecz Nielot z pąsem uśmiechu na niby
Wie, że coś tam jest ponad te ryby.
  785 odsłon

Mianowałem się królem

Mianowałem się królem
Własnej twórczości
Ekspansja moich podwładnych
Myśli moich ekspansja
Rozszerza nie tylko horyzonty
Ale też rodzaje perspektyw
Indoktrynują tutaj mój kraj
Mój charakter chcą określić
Jakby się dało jednym słowem
Ustawą jedną tylko
Całą konstytucję napisać
Która stworzy mnie
Ale to nie takie proste
Bo monarcha to ja
I nie mam pojęcia co robić.
  828 odsłon

Gdy zima nadchodzi

Gdy zima nadchodzi
Pora ubrać się w słowa
Pod powłoką wyrażeń
Najbezpieczniej jest żyć
Daleko od prawdy,
Którą paradoks niesie fałszem
Kłamstwo nie topnieje
Nawet w najupalniejsze letnie dni
Moja powłoka stała się twarda
Prawda stała się stała
I nie wiadomo już,
Czy to jest naprawdę Nieprawda.
  1143 odsłon

Co jeśli

Co jeśli On jest?
Lecz Go nie ma
Kiedy trzeba.

Co jeśli jesteśmy tylko słowami rzuconymi na wiatr?
Nasze istnienia jak lekkie listki
Pływają w bezkresie domniemywań.
Co jeśli jesteś zbyt małą częścią całości?
Twoja osoba – niepomyślane marzenie,
Kiedy jasna spadła gwiazda.
Co jeśli jestem, aby umrzeć?
Zamiast żyć, po prostu jestem,
Żeby zakończyć, a nie przeżyć.
  951 odsłon

Cichy szept liścia

Cichy szept liścia
Oznajmił mi
Iż przyszła jesień

To szelest jego szorstkości
W sposób łagodny
I twardy zarazem
 
Płatek śniegu spadł
Z otchłani nie takiej
Już bardzo niebieskiej

Mróz złapał je wszystkie
I ułożył spokojnie do snu
Który nie jest wieczny

Promień zielonego światła
Na tym morzu bieli
Woła ciepło

Mokro i sucho jest
Kiedy tańcują
Rozszalałe żywioły

Wśród gorąca
Słychać tysiące skrzypiec
Zwiastunów szczęścia

Rozmywa się powietrze
Aby znów pozwolić listkowi
Wyszeptać cicho jesień.
  1135 odsłon

Chrystus Mądrości

Urodziłeś się - głupiejesz,
Zamiast dorastać, kurczysz się.

Leżysz dzień pierwszy, zgłębiasz świat cały.
Leżysz dzień drugi, wszystko wiesz najlepiej,
A twoja prawda jest jedyną.
Leżysz dzień trzeci, ten kurtuazyjny kartezjanizm
Uderza ci do głowy: Pewne jest tylko to,
Że nic nie jest pewne.
Myślisz, więc podnosisz się.

I tak trzeciego dnia zgłupichwstałeś, powtarzając:
Wiem na pewno,
Że wiem tylko jedno.
Nic nie wiem.
  957 odsłon

Dziękuj i kochaj

Dziękuj i kochaj
Naruszone prawo wszechświata,
Rozdrapane zarośnięte rany,
Niepotrzebny ból zadany sobie,
W ciele ten sygnał został odebrany.
Nigdy więcej nie wracaj do tego,
Przecież wszystko zostało wybaczone,
Ile razy przeżywać chcesz przeszłość,
Umysł zwodzi cię w cierpienia stronę.
Są sprawy, których ludzka mądrość cał
Nie rozwiąże żadnym staraniem.
Żebyś wreszcie to do końca zrozumiała,
I zajęła się swego życia kochaniem.
Poplątanych dróg zbłąkanych kłęki,
Wszystko co się kiedyś zdarzyło,
Co już się stało i się nie odstanie,
W historii świata wiele razy było.
Podziękuj za wszystkie doświadczenia,
Energii wiecznej co życie tworzy,
Nawet za te co ból ci przyniosły,
We wszystkim bowiem jest zamysł boży.
Bo cała ta wibrująca, ożywcza energia,
Powietrze, eter, wszystkie ciała stałe,
Która ten świat i wszechświat wypełnia,
To esencja co tworzy dzieła doskonałe.
Możesz ją poczuć gdzieś w głębi siebie,
W głębi wewnętrznej Galaktyki,
We wszystkim co na ziemi, w niebie,
W pieśni o życiu Eurydyki.
I ty swe życie w pieśń zamieniaj,
Nie wiń się ciągle, nie dręcz, nie szlochaj,
Lecz każdy dzień czy noc doceniaj,
Nie żałuj, tylko dziękuj i kochaj.
  1635 odsłon