Musisz o tym wiedzieć

Nie płacz po kątach.
Nikt ciebie przecież nie chce
jeśli chce, to na chwilę.
Ale nie płacz po kątach.
 
To bolało.
Nie miałeś czasu,
teraz nie ma ciebie.
Ale chciałam ci powiedzieć
nie płacz po kątach.
 
Nie ma jej
nie ma go
to jest ona.
Ale już jej nie ma.
Tylko nie płacz po kątach.
  1465 odsłon

31 lipiec

Koniec miesiąca lipca
a deszcz bębni wesoło po liściach,
po okiennej szybie
i wybija swą melodię na niby.
Jedna kropla drugą goni,
lecz jej nie dogoni.
Jak to dobrze ,że lejesz deszczyku,
bo będzie dużo wody
w wyschniętym strumyku.
Cieszą się i śmieją do siebie wszystkie
spragnione rośliny, bo nie muszą
wydzielać resztek śliny
dla życia swojej rodziny.
  1341 odsłon

Wybór

Choć droga jest jedna,
to ścieżki są dwie,
czy iść do przodu,
czy cofnąć się,
 
wyboru pomoże dokonać mi Bóg,
 
Boże, zaraz do Ciebie dołączę,
spuść mi z nieba śmiertelne pnącze...
  1490 odsłon

Jest fajnie

Piecze słonko na dworze,
uciekam więc w cień,
i udaję, że jestem
głucha jak pień.
A gdy warkot samochodu
do mnie dociera,
zamykam przestrzeń wokół
i już mnie dla nikogo nie ma.
Gdy słyszę sygnał telefonu :
Odwracam się i myślę, jak to dobrze być
 we własnym domu.
Żadne wołanie i wron krakanie,
nie obudzą we mnie tęsknoty,
bo gorzkie rozczarowanie,
zostawiłam dla miernoty.
I chociaż stół zastawiony na mnie czeka.
Odsuwam te potrawy !
Co się uśmiechają z daleka.
Nie wszystko można zjeść z suto zastawionego stołu,
trzeba pamiętać o tym:
żeby nie zatruć się rosołem.
Bo oczek jest w nim tak bardzo dużo,
niestety nie wszystkie każdemu służą.
ŻARTY  ŻARTAMI  MOŻNA  SIĘ NIMI POBAWIĆ
TAK, JAK  I PRAWDĄ  SIĘ  NAKARMIĆ
I dlatego warto tu żyć, bo żartując można
           BEZPIECZNYM  BYĆ.
  1376 odsłon

Obok

Widziałem cię dziś w nocy jak gdyby na jawie,
Poprzez zamknięte oczy, ściśnięte powieki.
U was to tylko lata, czy to nie zabawne
A mnie się tu wydaje, że dzielą nas wieki.

Ten dziwny, pozaziemski blask tańczył w twych włosach.
Światło, które rzekomo każdy tunel kończy.
Ja tu, a tam daleko odległe niebiosa.
Jeszcze wiele nas dzieli, a już wiele łączy

Znów patrzę na wyblakłą, starą fotografię.
Powtarzam to codziennie, jak refren w piosence
I bicia serc usłyszeć tylko nie potrafię
Chociaż na zdjęciu rękę twą trzymam w swej ręce.
 
Nowy dzień w mgłach porannych w okno mi zastukał
i rozproszył marzenia, rozdzielił mnie z tobą.
To nic. Dzisiejszej nocy znów cię będę szukał
I zobaczę jak biegniesz. Znów niestety obok.
  1471 odsłon

Łowca Księżyca

Przyczajony w Mroku...
Z martwych wstaje
Co Noc...
Więzień czasu...

Na wezwanie
Czarnego płomienia
Zatrutego źródła życia
Bezszelestnie,
Zakradam się,
Do Ciebie...
Pogrążona we śnie
Nieświadoma kusicielko
Co Noc...
Wypełnia się ta
Dzika żądza
Kruczo Czarnego Serca
Łowcy Księżyca...
Jedynym świadectwem mej obecności
Krwawy naszyjnik na twej szyi
Smoczy Klejnot
mej Upiornej Miłości...
  1721 odsłon

O ile głośniej mam płakać?

Choć wkoło wszyscy smutni - ja inna będę.
Resztkami sił swój uśmiech wydobędę.
Nie pokażę nigdy jak jest mi źle.
Nie zrobię tego bo kocham Cię.

Każesz mi dziś kłamać w imię miłości.
Płaczę w duszy by uniknąć Twojej wściekłości.
Me uczucia są bez znaczenia
Zatrzymam w sobie to co mam do powiedzenia!

Widocznie na tym miłość polega,
że jedno złości drugiego się lęka.
Lepiej spełniać cudze zachcianki
niż grać rolę marnej kochanki.

Nie będę dziś krzyczeć - to nie pomaga.
Każdy związek jakichś wyrzeczeń wymaga.
Wyrzekam się siebie i swojej godności.
Robię to wszystko w imię miłości!
  2080 odsłon

Żal

A tyle można było jeszcze
Zdobyć, wywalczyć, kupić mieć.
Miłości lepsze, życie lepsze.
A wystarczyło tylko chcieć.

A wystarczyło sięgnąć ręką
i wszystko brać garściami.
Dokoła widzieć samo piękno
i tak się cieszyć nami.

I tak się nami chwalić wkoło,
i tak nam nas zazdrościć.
I szeptać, śpiewać, krzyczeć, wołać,
śmiać się, płakać z miłości.

I co? Nie wyszło. Został żal
po tych straconych latach.
Po górach, chmurach, grzywach fal,
po łąkach całych w kwiatach.

Po miejscach, których nigdy już
nie zwiedzę, nie zobaczę.
Po zdjęciach, które pokrył kurz.
Cóż, nie da się inaczej.

I jeszcze mi jednego żal
kiedy zamykam oczy,
gdy się przenoszę w senną dal.
Żal księżycowych nocy.
  2007 odsłon

CYRK (Ludziom dedykuję)

Goryl, który w cyrkowej urodził się klatce,
syn po cyrkowcu ojcu i cyrkówce matce,
w ZOO w swym małym boksie siadł mrucząc ze złości.
No to się doczekałem szczęśliwej starości.

Gdym jako mała małpka skakał po arenie,
wywoływałem zachwyt, podziw i zdumienie.
Już wtedy zrozumiałem, że tu każdy czeka,
ażebym jak najlepiej udawał człowieka

Na widowni krzyczeli i starzy i młodzi,
- popatrzcie jak ta małpa na dwóch nogach chodzi.
Dzieci, by lepiej widzieć naciągały szyje i darły się
- patrz mamo, tak jak tato pije.

A kiedyś pewna pani ( i to nie jest blagą)
przyglądająca mi się z niezmierną  uwagą,
kiedym wyszczerzał zęby robiąc głupie miny
rzekła. Podobny z gęby do cioci Haliny.

I tak marząc o cudzie mijało mi życie,
gdym pokazywał ludziom ich gorsze odbicie.
Dla nich to szczęścia chwila i olbrzymia frajda
widzieć w sobie Dżekila, we mnie Mister Hajda.
Któregoś dnia krzyknąłem z areny do tłumu.
Ludzie, kochani ludzie. Nabrałem rozumu.
Teraz niech myśli kto chce i niech myśli co chce,
małpą jestem i nic co małpie mi nieobce.

I w tydzień żem tu trafił, bo się okazuje,
że w cyrku nie chcą małpy, która nie małpuje.
Tu zwrócę się do ludzi – Panowie i Panie.
Kiedy wam w końcu znudzi się to małpowanie.
Teraz gdy z klatki patrzę to mi się wydaje,
że człowiekiem się bywa, małpą się zostaje.
  1382 odsłon

17 lipca 2014

Przychodzi taki moment,
który wywołuje w życiu zamęt.
Dla jednych ten dzień jest wspaniały
I słońce blaski rozpościera.
Dla innych dzień z nocą się ściera
I pozostaje w myśli mroczna pora.
A gdy na drugą stronę odchodzą
ZNANI   I    NIEDOCENIANI ?
   STOISZ   I    CZEKASZ.
Godzina wybiła i droga wrota otworzyła.
         WCHODZISZ.
Czyżby łódź Charona się pomyliła ?
Zostawiasz wszystko, idziesz w inne istnienie,
gdzie wieczny spokój Cię otoczy.

Nie widzą oczy tego co było, bo się mgłą zasłoniło.
Tam wśród leśnej głuszy, nic Cię już nie wzruszy,
ani szum drzew, wiatrów gniew, ptaków śpiewanie,
na lirze smętne granie.
Tu na ziemi gdy byłeś to się wszystkim cieszyłeś,

a pieśń poławiaczy pereł zawsze Ci towarzyszyła.
Twe solówki pamiętać będą nawet dzieci z zerówki.
Twa postać była znana, podziwiana.
ŻYCZLIWOŚCIĄ   I   ŁZĄ  W  OKU  NAGRADZANA.
OSTATNIE  POŻEGNANIE  DLA  CIĘ  -  TO
NARĘCZE   KWIATÓW   NA   TWOIM
       K U R C H A N I E.
  1542 odsłon