Bóg zsyła na nas cierpienie
po to, żeby łatwiej było nam
rozstać się z życiem,
bo kto chciałby
opuszczać raj wiadomy
dla niewiadomego...
Czerwone lewe ucho
- ktoś myśli i opowiada
Pryszcz na czubku języka
- ktoś myśli zawistnie i źle
Swędzenie ręki lewej
- dostaniesz "kasę"
- ręki prawej
- przywitasz się.
Jest sposób- zażyj coś...
Jest lepiej niż...
Statystyka!
Zabitych 17-stu,
450 rannych
Pijanych więcej, ale ostrożniejsi.
O jak miło- Statystyko! Królowo Nauk..
Zburzyć struktury
Rozdeptać układy
Sama nie potrafię, nie dam rady!
Śmiech wcisnąć im do gardeł...
A po co? Niech się śmieją,
Lecz podarujmy im nasze byty
i łzy.
Jak Ci to powiedzieć...
Czy zrozumieć zechcesz,
Uwierzysz w me słowa?
Tak bardzo chcę wiedzieć
Czy mnie kochasz jeszcze,
Czy też może znowu...
Nie spoglądasz już na mnie
Tak jak kiedyś patrzyłeś,
W Twych oczach igrają złe cienie.
Ja wciąż myślę o Tobie
Może to była miłość,
Może tylko smutne złudzenie...
Imię Twoje jest szeptem
Co na ustach mych błądzi,
Bo zapomnieć Cię nie chcę tak bardzo.
Nim odejdziesz, to przedtem
Jeszcze raz pomyśl o mnie.
Nie wiem przecież czy sił mi wystarczy...
Świat zawodzi życie szwankuje
diabeł w złe ścieżki prowadzi
jak znaleźć nadzieje nowe dni
gdzie szukać pocieszenia, nadziei
upadłam nisko odbić się nie mogę
ciężko mi się podnieść, już nie mogę
stracone dawne wielkie chwile
gdzieś ktoś krzyczy, woła bije
uderza jak młotem w głąb myśli
kiedy życie na jawie się przyśni
uwierzyć w siebie pomoże mi
walczę do końca już mych dni
uciekam w siebie gubię się
żyje bez życia oddycham przez łzy
tak bardzo ciężko podnieść się mi.
Zapomniane gdzieś smutki zostały tam
Zgubiona nadzieje podaje nam wiatr
Zabłąkane dwie dusze znalazły cel
Utkwione w sobie jak cisza we mgle
Zostały nam tylko łez krople dwie
Zgasły jak świeca promienie dnia
Umilkły już nawet szepty nocy
Zabłąkane dawno, krótkie wspomnienia
Uwikłane nadzieje, splątane snem
Zapomniane może dawno-cóż tak jest
Nie wypadną słowa bez myśli dane
Niech znikną wszelkie duszy zwątpienia
Na zawsze z Tobą w snach pozostanę
I spełnią się Nasze wspólne marzenia.
15.11.08r
Upadły na dnie Twojej duszy
składam złamane skrzydło
Wzlecę do słońca źrenic
I utonę w morzu smutku.
Leżę na łące z zamkniętymi oczami
Chowam swe ciało w zielonych falach
Rosą jak perłami pokrytych
Wdycham spokojnie powietrze
O słodkim zapachu kwiatów
Wspominając
Jak łatwiej było żyć
Siedząc wysoko na gałęzi drzewa
Czuć na twarzy czuły dotyk słońca
Śmiać się z byle czego
Tulić pluszową łapkę kochanego misia
Z lodami w ręku
Iść przez świat
Iść z sercem na dłoni
Dziecięcą niewinnością.
Pierwsza nuta
Rozpoczyna taniec
Muska duszę jak czuły kochanek
Robię pierwszy krok
Zamykam oczy.
Kręcę się wśród nut
Wśród barw tajemniczości
Płynę wraz z muzyką
Na chmurze romantyzmu
Unoszę się
Lecę
Muzyka cichnie
Stoję w ciszy
Całkiem sama
Nie ma światła na całej ulicy.