Czasem miewam wizję (Cykl)

... choć żaden ze mnie Kojima
me myśli okrywa mogiła, o której nie dowie się rodzina
A w niej smutek i rozpacz, bo własnymi oczyma
Zobaczyłem, że ratowanie mnie od siebie
to misja niemożliwa

Minęła kolejna godzina, a wraz z nią przyszła
góra wspomnień wątpliwa co od rzeczywistości
mnie odcina, gdzieś tam miłość mnie nosiła
Uniesiony jak na skrzydłach, lecz wyczytana z rąk wina
cygańskie wróżenia, niepotrzebne klątwy
gdy w sercu wciąż siła, co Twoje imie nosiła

Teraz wizja samotności i niechęć do innych osób
Nie istnieje żaden sposób, bym znowu
dotknął Twoich włosów i spojrzał
w oczy bezczelne - takie zrządzenie losu
A ja siedzę i krzyczę: dość już!
Nie mam w domu wspólnych ozdób
a wszystko mi Ciebie przypomina!
Jak Jej było?! Jak Jej było?!
... w paru chwilach
Wszystko we mnie ożywa
Cykl
Tęsknota
SYBERIA
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
czwartek, 28 marzec 2024

Zdjęcie captcha