*Niebezpieczne związki( do obrazu Volegova)

Ciszą zieloną drży powietrze, śpiew ptaków cichnie.
We włosach wiatr... z delikatnością muślinu gładzi
rozpalone czoło.
-
To już druga kawa!
-
Minuty ciągną się w nieskończoność,
umierają z trwogi, drżące zadając pytania;
Spóźnia się...a może nie przyjdzie?
Huśtawka... tyle myśli,
Wszystkie gorączkowe, rozedrgane.

Sączą niepewność.
-
Wspomnienia z kadru wycięte, wpisane w pamieć,
jeszcze takie świeże.
Upalne lato...czuła jego oddech na skórze.
Pod powiekami obraz ostatniego spotkania.

Miłość, jak narkotyk.
-
Czyjeś nieśpieszne kroki - to tylko kelner!
-
Niebo w kolorze ultra-maryny.
Słoneczne refleksy w rozchwianych drzewach,
nie cieszyły...wzmagały niepokój.
Zielonooki gaśnie dzień, zawiedziona nadzieja
przycupnęła za balustradą.

 

Kazimiera Duraj

Fotka z Netu

limeryki
WIZJA
 

Komentarze 1

sadowy w czwartek, 24 październik 2019 20:05

Bardzo ładny obraz namalowałaś słowem. Wyraziłaś zapewne w nim swoje, życiowe doświadczenia - tak przynajmniej ja odebrałem.
Pozdrawiam :-)))

Bardzo ładny obraz namalowałaś słowem. Wyraziłaś zapewne w nim swoje, życiowe doświadczenia - tak przynajmniej ja odebrałem. Pozdrawiam :-)))
piątek, 29 marzec 2024

Zdjęcie captcha