Rozmowa

Głód mówi do biedy, daj odrobinkę tego
 co masz jeszcze, a ja oddam ci mój skarb
jakim jest moje serce.
Nie oddawaj nikomu serca swojego,
odpowiada bieda do niego.
z twego serca nie ma nic pożytecznego.
     Ja potrzebuję kawałek chleba,
nie czarnego, lecz białego dobrze wypieczonego.

Myśl

Pomiędzy bogaczami, a biednymi,
zawsze będzie przepaść wielka.
Dla jednych za mało gwiazdka z nieba,
dla drugich wystarczy wódki butelka.

Na zgodę

Daj mi spokój i nie szczekaj,
nie szarp mnie też za spodnie,
kość na zgodę już rzuciłem,
zamiar zemsty daruj sobie.
*

Zrzęda

Wielu ma "GO" już dosyć,
narzeka prawie na wszystko.
I na obiad, i na deser,
na kucharkę nade wszystko.

Co z nim zrobić można,
lubi przecież tylko piwsko.
Trzeba pewnie szybko pomóc,
bo zmarnuje się chłopisko.

W sprawie kurnika

Ogłaszam światu rzecz niesamowitą
- zapiał rankiem kogut, cudem ocalały.
Lis prowadzi śledztwo w sprawie kurnika.

Głupi kogut - wnet pomyślała lisica.
Przecież jest to sprawa taka oczywista.
Dochodzenie może prowadzić tylko specjalista.

Do komornika

To nie u mnie - ale u sąsiada,
jest coś cennego do zabrania.
Jam jest biedny - on bogaty.
Mój jest kredyt - sąsiad spłaci.

Lisi plan

Co tu można jeszcze wyrwać...
z kurnika - prawie już ograbionego.
Może zostało coś jeszcze więcej,
niż wynika z planu - strategicznego.

Zamiar

...czyli "kiedyś im wygarnę!"

Dzisiaj, może jeszcze nie,
ale jutro - to na pewno.
Powiem, co o tym myślę!
Jest mi już wszystko jedno.

SYLWESTER

Wszyscy wkoło ślą życzenia
Jakby miały świat pozmieniać
Wielu północ w kiblu spędzi
„Tu mnie boli, tam mnie swędzi”
 
Wielu będzie spać i rzygać
To co stać powinno zwiśnie
Wiedza co się mogła przydać
Wraz z urwanym filmem pryśnie
 
Nowy Rok nie stworzy cudów
Kasy nagle nie przybędzie
I nie będzie Wiosny Ludów
Pozostaną na urzędzie
 
Prezydenci: czy w Warszawie, 
czy w Krakowie, czy też w Kłaju
Zawsze można śnić na jawie
Jadąc na ch... do raju
 
Jedno pewne jest jak dolar
Kto by o tym co nie sądził
Tramwaj zawsze mknie po torach
Kto by ku... mać nie rządził
 
I tak kończąc te bazgroły
Sam nie zgadnę, jakiż cel ich?
Pędzę szybko do znajomych
By się ostał dla mnie kielich
 
I wypiję z nimi zdrowie
Profesorów czy też żuli
I balował będę sobie
Aż mnie ruski szampan zmuli
 
A gdy rano (pora względna)
Wspomnę, gdzie mi się film urwał
Głos sumienia (wesz bezwzględna)
Powie: ,Ostrzegałem, ku... !!!”

Psia przewaga

Patrzy długo i spokojnie
jak się mały wścieka.
W końcu przycisnął go łapą
i ten już nie szczeka.

FAFUSTA

Raz prowincjusz spod Krakowa
Bigos lubił niesłychanie
Ale z czego się go robi
Wypowiedzieć nie był w stanie

Krzywił wargi, to prostował
Międlił język w swoich ustach
Lecz cokolwiek zastosował
Wychodziła mu FAFUSTA

Jak rozwiązał w swoim guście
Problem kardynalnie wielki?
Ot, zapomniał o kapuście
Robiąc bigos dziś z brukselki!

Smutny miś

Spotkałam kiedyś smutnego misia,
który miał w oczach łzy,
i pomyślałam, że ktoś go skrzywdził,
bo świat jest taki zły.

Pytam więc - misiu, dlaczegoś smutny,
czy coś cię może boli ?
a on mi mówi,że jest mu smutno
bo musi żyć w niewoli.

Nie smuć się - mówię,
w takiej niewoli misiowi nic nie brakuje,
ma ciepły kącik i pełną miskę,
no i bezpiecznie się czuje.

Bo musisz wiedzieć, że misiu wolny,
wcale nie jest szczęśliwy,
często jest głodny, czasem mu zimno,
i czyha na niego myśliwy.

Kanarek czy wróbel

Gdybyś miała wybrać kanarka czy wróbla,
wybór jest prosty, odpowiedź nietrudna.
Kanarek przecież lepszy od wróbelka,
bo on pięknie śpiewa, a ten tylko ćwierka.

Lecz nie każdy może mieć kanarka swego,
zostaje wróbelek, musisz wybrać jego.
Może Ci nie będzie pięknie śpiewał z rana,
ale będzie ćwierkał i nie będziesz sama.

O krzywdzie

Krzywda upomni się o swoje,
bo ona jest tak wielką,
i dla ludzi skrzywdzonych,
jedyną żywicielką.
A to, co zostało jej zabrane,
musi być z procentami oddane.
Rozliczy każdego z osobna,
bo jest surowa i nadobna.
I choćby krzywdziciele byli na,
na innej planecie, odnajdzie ich,
i swą siłą przygniecie.

O szubrawcu !

Szubrawiec się uśmiecha
głaszcze po ramieniu
wódkę pije z przyjacielem
a myśli gdzie i w które miejsce
uderzyć Go kamieniem.
Pilnie szuka błędów,
przeszukuje szuflady,
udaje ,że w dobrej wierze
a dąży do zdrady.

O nostalgii

Nostalgio - tęsknoto
wrzucam cię w błoto.
Nie będę o tobie myślała,
boś mi nie sprzyjała.

O jesieni

Mnie jesienny czas zachwyca
łez nie roni ,gdy gałązka się ugina
liście zrzuca tak obficie,
jakby miała skończyć życie.
Lecz taki los ją nie przeraża,
gdy zapuka zima sroga
wie o tym doskonale,
że w następnym roku będzie w chwale.

Nie potrafię

Nie potrafię w jednym słowie
powiedzieć ,to co czuję
ktoś inny mną kieruje
i dlatego nie awansuję.
Ale chcę z tego wnętrza
wyrwać parę zdań,
aby mądrość dać,
trzeba rozum ogarnąć
i w niej trwać.
Zbyt krótki jest czas,
aby go dogonić ,wielka to rzecz
wystarczy mieć oręż i miecz.

O miłóści

Jesteś piękna i wspaniała
w swej dobroci okazała.
Czarujesz swoimi wdziękami
zakochani kłaniają się nisko
tak dostojnej pani.
A gdy się jej najedzą
usiądą spokojnie, podumają
i udają ,że o niej nic nie wiedzą.

Kłamstwo

Każde kłamstwo krótkie nogi ma
nie pomogą żadne łapki,
choćby wspierały go bogate dziatki.
Kłamstwo ,kłamstwem się podpiera
zwłaszcza jak ma wśród siebie frajera.