Los człowieka

O losie, losie mój

czy wiesz, co znaczy znój.

Zawsze i wszędzie, byłeś przy moich 

 staraniach i marzeniach.

Zawsze rok za rokiem, równym krokiem

 szedłeś  w nieznane strony.

       Jaki jest los człowieka ?

To głęboka rzeka! - słowa odwagi są potrzebne

 chociaż niekiedy były wredne, lecz zawsze do przodu

 pchał mnie los, zataczał kręgi i trącał w nos.

 Nie rozumiałeś, co znaczył ten trzos.

Twa dłoń podniesiona  do przysięgi i honoru wstęgi

 rozwiał wiatr w daleki świat.

         Pozostał tylko ślad, mało wart.

Czuję losu zawirowanie, co się może  stać -- 

to tak się stanie na jego żądanie, a  wołanie 

 i błaganie nic  nie da, bo los  spokojnie kroczy

 i czeka, czasem uśnie i tylko ręką  uściśnie .

 Obojętnie popatrzy  na rzeką  wspomnień, zastanawia się ?

A myśli biegną,  zakola tworzą, okresy się mnożą  w pamięci

 i ma się  na coś  w tej przestrzeni chęci i miło jest

 bo wie, że jemu już  nic  nie grozi.

Wsiadł do innej łodzi i płynie --- jest już   w innej krainie.

 Kto decyduje o losie człowieka ?  TY  sam, czy ?????? 

Czytaj wiersz
  1080 odsłon

Za późno

Za późno na tańce, Za późno na śpiewy

          Za późno na bale !!!!!

 Za późno na naukę, bo jest ona sztuką.

 Za późno na radość, za późno na cele---

 już to nie bawi, bo to nie wesele.

 za późno na poranki i dni wesołe jasne.

 Została tylko noc ciemna i głucha,

no i ta szaruga, co na dworze jest.?

Został jeszcze cień,co się jeszcze wlecze,

gdy oczy otworzysz, one bawią  się powietrzem.

          Wszystko, co było ważne zostało zdeptane, 

garnitury nowe, teraz stare. WIĘC !!!!!

 Trzeba się cieszyć młodością, 

bo starość jest jak mroźna zima, a była wiosną .

Spopielałą barwę mają jej włosy, bo już  nie ma tych kłosów,

 co kipiały energią i uśmiechem bawiły, pozmieniały kolory

               i świeżą twarz straciły

Wije się nić żywota, przez całe życie i przychodzi taki moment

i czeka w ukryciu, aby zerwać się i odejść, tam gdzie wieczny spoczynek

czeka na cię  siostro i bracie.   ZA PÓŹNO, A JEDNAK SIĘ  SERCE ODZYWA, 

         jakby jeszcze chciało od życia tego paliwa

                     i BUDZI SIĘ  NA NOWO  i KRZYCZY!!!!!

JA JESZCZE POKONAM  WSZYSTKO,  BO MNIE SIĘ  WYLECZY!!!!!!!

 

Czytaj wiersz
  1011 odsłon

Szczęście

Tak jak uczyłam się rozwiązywać, zadania z matematyki,

najpierw licząc zapałki, a potem patyki, tak litery składałam

w zachwycie, myśląc, że nauka ułatwi mi życie,

 a nad słowem " szczęście" się  nie zastanawiałam,

bo uważałam,że go w sercu miałam i uparcie wierzyłam,

 że z tej przyczyny, człowiek ma lepszy los, od nie jednej zwierzyny.

Trzeba się  zastanowić  nad pełnym powabu słoneczkiem, ażeby go

nie porównać z jakimś ogóreczkiem.

Szczęśliwe noce, szczęśliwe dni,szczęśliwe godziny

są wspaniałe dla każdej dziewczyny.

Szczęściem szczebiocze ptak, który śpiewa melodię z samego wierzchu drzewa,

 bo tego mu właśnie potrzeba, ale gdy o szczęściu mówi szczwany lis,

to słychać tylko gwizd, bo roznosi na cztery strony świata swój świst

i tak nim kieruje, że się  nikt o co idzie nie zorientuje.

Pomóc szczęściu trzeba, może kupić buty, czyżby był jak ten łeb zakuty,

 czyż nie wie, że jeśli  posiada wybitne zdolności, to może stworzyć 

miskę doskonałości, poczęstować nimi nie tylko te warstwy,

które mają umysł otwarty i jasny, lecz przydałoby się dać od czasu do czasu,

 komuś takiemu , co nie grzeszy swą zachłannością  i podarować  mu chociaż kawałek, 

kawałeczek" SZCZ"   ze szczodrobliwością.

A może nie trzeba za wcześnie karty na stół wykładać, bo się może zgniewać i rzec,

 "to naruszenie prawa " i zamiast nagrody i swobody, dać może wilczy bilet, lub wsadzi do kozy.

I tam cię też nie opuści w tej biedzie, będzie stała przy tobie i zawsze w potrzebie zapuka 

 do twego okna i drzwi się otworzą, wejdzie do samego środka z przygotowaną wieczerzą i wodą.

Przysłowiowe szczęście  jest tylko podmiotem, którym się wymiata katy poza płotem, 

napina się odpowiednie struny, ażeby ten co wierzy był uszczęśliwiony i marzył o nim i był

 w takim zachwycie, że gdy przyjdzie pora w imię jego mógł oddać swe życie.

I tam dopiero, gdzie cisza i spokój panuje ,śniąc i śpiąc  się wspaniale czuje i są  obce te odloty i wzloty

 w nieznane, bo ziemia matka powie " chodź  do mnie kochanie "

A szczęściem na tym świecie jest, tak ja bym określiła--ZDROWIE   I ROZSĄDNE  podejście do życia

jak również odkrycie tajemnic jego możliwości subtelnej wrażliwości.

 Bo jeśli masz komputer w głowie, to szczęście ci dopisze, podpowie odpowiedni scenariusz tego

 zakończenia, takiego jakiego nie miała nasza POLSKA  ZIEMIA.

Ponieważ są różne  poglądy na temat szczęścia, spróbuję dokonać analizy tego zamęścia i

połączyć te skojarzenia, za które ma zapłacić  matka ziemia i jej przyrodni bracia i siostry za ich ekscesy.

Bariera milczenia musi być przerwana, a prawda nie może być  napiętnowana, bo fałsze jakie są na tym 

świecie , nie są wzorem do naśladowania i należy jej zamknąć w lampie Aladyna, bo dla nich nie ma miejsca

 wśród wartościowych ludzi  jakich ma nasza ziemia.

Cicho sza, cicho sza niech ich nikt nie budzi, bo tak będzie lepiej, zgaście światło i będzie bezpieczniej dla nas

                                                      i zagadki tego świata. 

SZCZĘSCIE  POMAGA ŻYCIU SWE SKRZYDŁA ROZWINĄĆ, A BRAK SZCZĘSCIA  W CAŁUN SKRZYDŁA ZWINĄĆ.

  Takie to szczęście jest, bież go więc gdy okazja nadarza się  i mówi CHODŹ !! LECZ  ZASTANÓW SIĘ ???

   CZY TEN WARKOCZ  PEŁEN SUKCESU UDŹWIGNIESZ  TY TEŻ. ??????                                                                                                                                                                                                                                                                            

 

 

 

 

Czytaj wiersz
  793 odsłon

Plotka

Plotka, plotką zawsze była.

Gdy bałaganu narobiła,

 pozbierała same trzewia, 

ażeby wyjść za cietrzewia.

    Idzie ona własnym stylem,

zwłaszcza gdy się jest krokodylem

 i jest siłą  o takim napięciu,

że natężenie oddaje  niemowlęciu.

    Wali kijem jak cepami,

 obrzucając wyzwiskami,

ściele łoże  na torfisku, myśląc ? 

że tam można wszystko!

   Nie trzeba iść z nią  w zawody,

 bo ma szpilki  niewygody, kłując 

 nie myśli o swym niedołęstwie, 

ale o zwycięstwie.

   I na nią  jest  także  rada,

bo gdy wszystko już wygada,

 jej podstawa się zapada,

 pozostają tylko kości

co nie mieszczą się w całości.

Wtenczas zamyka się taką bryłę 

i pozwala niechaj nadal ryje,

swe podziemia, korytarze,

 lecz tam czeka na nią inne zwierzę,

 co zamieni jej wyczyny w piaskowe witaminy,

doda jeszcze trochę wody, w beton ja przerobi.

 Wtedy zamkną  się wszystkie ścieżki

tej niesfornej owieczki.

 Jej nie szkoda życia ani czasu, na takie zapasy,

 bo wie, że za swą pasję, uzbiera mnóstwo kasy.

      Tak więc trudni się tym ciągle

siada tam, gdzie jej wygodnie,

 to na ławie, to na gumnie,

chełpi się i chodzi dumnie. 

Wymyśla różne pułapki dotąd- 

aż  nie wpadnie  w mądre łapki, co jej bajki wsadzi

       do mysiej pułapki.

Znajdą się tacy, którzy będą  żałowali jej i jej pracy,

     czyli tacy jej przyjaciele   - junacy.

 Tak, to bywa, gdy szkodnik szkodnikowi,

 palce do góry trzyma, aż  do następnej sytuacji, 

   gdy zapasy same będą lecieć z tacy,

 bo będzie mu ubywać z jego kasy.

     PLOTKA  PLOTCE  NIE JEST  RÓWNA, 

JEDNA MĄDRA,     DRUGA  ZGUBNA

A gdy bigosu  narobi, to zatrzasną się  drzwi na zawiasy

i nie będzie mogła już  nigdy wyjść, bo będą stać za drzwiami

ci, którzy ja będą chcieli bić.

Za niepotrzebne zakłady, kto czerwony, a kto blady

 i za całą wiechę sutej strawy, sławy, za to,

      że wsadziła nos do kawy.

Za te bryki, wtyki w siodło Maryniki .

      Maryniko,  Maryniko- a ona śpi i śpi i nie chce wstać

      i nie chce wstać.

 Maryniko! Maryniko już czas, już czas, już czas.!!!!!

       Wiele zła plotka uczyniła 

Marynika byłaby się całkowicie zagubiła w tym

  zróżnicowanym lasku pełnym blasku, 

    lecz popatrzyła na kłębiaste chmury

        podniosła palec do góry.!!!! 

Przegoniła te złowrogie chmury.

2012/

 

 

 

 

Czytaj wiersz
  1112 odsłon

Nieraz czuję.

Nieraz czuję  niesamowite pragnienie,

nostalgiczne zauroczenie.

Ten sentyment do dawnych dni. 

Jeszcze mi się czasem śni, odzywa,

 jakbym miała coś dodać do tego ogniwa,

 które zamknęło się i zatrzasnęło

i na dnie stawu pływa, jak kłódka

co klucz zgubiła i do stawu wrzuciła.

Lecz zaraz równowagę  stawiam na wagę

 i stoję  na niej twardo !!!

Nie pozwalam przechylać swą szyję 

na prawo  i lewo mówiąc : bądź harda

 i nie daj sobą  kiwać i manipulować - ty gapo

coś jest niedorajdą ?

Nie waż się na żadne pobłażanie !

Bo możesz  żałować tego, co się potem z tobą stanie.

           Czy wiesz, że :  stojąc na jednej nodze

jedziesz na hulajnodze.

A ja stracisz wiarę, to zamienisz się w parę.

Czytaj wiersz
  983 odsłon