INTYMNOŚĆ

Piękna w jaśminach gładka

gorąca niczym piaski plaży

powabna jak kwiat lotosu

dłonie wariują w pieszczotach

 

szerokie źrenice pożądania

miarowo przyciągają twój wzrok

zanurzający się w uniesieniach

wrzące usta mam na twoich

 

pocałunkami pobudzam piersi

co owocem cudnie nabrzmiały

drżysz muzyką mego serca

łzy łagodnie ronisz ze szczęścia

 

wzdychasz miarowo z rozkoszy

omdlewasz kiedy delikatnie

wargami dotykam ci szyi

tracisz oddech w ramionach

 

zupełnie jak w tangu zauroczona

swoje piękne aksamitne kształty

odbijasz kusząco na moim ciele

zaspokojenie pięknym snem śnimy

 

rano patrzymy nęcąco na siebie

ciesząc się z napływu szczęścia

uwielbiam ciebie miła  zdobywać

na nowo każdego dnia i nocy

 

Kazimierz Surzyn

 

Bezsilność
ŚLEPA I PRAWDZIWA
 

Komentarze 2

Gość - Alicja w sobota, 14 wrzesień 2019 08:16

Piękny, subtelny wiersz. Pozdrawiam.

Piękny, subtelny wiersz. Pozdrawiam.
kazimierzsurzyn@gmail.com w sobota, 14 wrzesień 2019 10:22

Dziękuję bardzo Alicjo, wzajemnie pozdrawiam.

Dziękuję bardzo Alicjo, wzajemnie pozdrawiam.
czwartek, 25 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha