Piękny wiersz ukazujący Jezusa Miłosiernego, ofiarującego nam siebie. Jaśniejącego światłem miłości, przebaczenia i oddania. Dzisiejszy dzień to wielkie święto. Dzień ogłaszający, że Bóg nas w swoim nieskończonym miłosierdziu wszystkich kocha. Pozdrawiam serdecznie
Piękny wiersz ukazujący Jezusa Miłosiernego, ofiarującego nam siebie. Jaśniejącego światłem miłości, przebaczenia i oddania. Dzisiejszy dzień to wielkie święto. Dzień ogłaszający, że Bóg nas w swoim nieskończonym miłosierdziu wszystkich kocha. Pozdrawiam serdecznie
Wiesławo, dziękuję za komentarz i refleksję dotyczącą Niedzieli Bożego Miłosierdzia. Utwór ten powstał podczas mojej wizyty w Wilnie, gdzie mogłem zobaczyć ten oryginalny obraz, który został zaakceptowany przez św. Faustynę Kowalską. Pozdrawiam serdecznie'
Wiesławo, dziękuję za komentarz i refleksję dotyczącą Niedzieli Bożego Miłosierdzia. Utwór ten powstał podczas mojej wizyty w Wilnie, gdzie mogłem zobaczyć ten oryginalny obraz, który został zaakceptowany przez św. Faustynę Kowalską. Pozdrawiam serdecznie'
Oskar Wizard
w poniedziałek, 29 kwiecień 2019 17:52
Bardzo piękny wiersz. Zastanawiam się dlaczego jest tak miłosierny? Za co nas tak kocha? Czy dlatego, że widzi w nas podobieństwo do siebie? Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo piękny wiersz. Zastanawiam się dlaczego jest tak miłosierny? Za co nas tak kocha? Czy dlatego, że widzi w nas podobieństwo do siebie? Pozdrawiam serdecznie.
Sam się nad tym zastanawiam. Przecież my nie jesteśmy godni tak wielkiego Miłosierdzia. Myślę jednak, że ta tajemnica zostanie przez nas kiedyś odkryta.
Pozdrawiam Oskarze
Sam się nad tym zastanawiam. Przecież my nie jesteśmy godni tak wielkiego Miłosierdzia. Myślę jednak, że ta tajemnica zostanie przez nas kiedyś odkryta.
Pozdrawiam Oskarze
Będąc człowiekiem dopiero można zrozumieć ile trudu i wyrzeczeń , niespełnionych nadziei i niesprawiedliwości przynosi nam ten świat . (bywają też dobre chwile które nazywam moim ludzkim "zmartwychwstaniem" ) .
Bogaty nie zrozumie biednego a uduchowiony ateistę do puki nie wejdzie w jego "skórę ". Jezus przez doświadczenie na ziemi zrozumiał człowiecze ułomności . Ja też nie potrafił bym wytłumaczyć jak kuje się młotem pneumatycznym . Trzeba samemu spróbować . Przez doświadczanie drugiego człowieka rodzi się w nas wyrozumiałość .
Będąc człowiekiem dopiero można zrozumieć ile trudu i wyrzeczeń , niespełnionych nadziei i niesprawiedliwości przynosi nam ten świat . (bywają też dobre chwile które nazywam moim ludzkim "zmartwychwstaniem" ) .
Bogaty nie zrozumie biednego a uduchowiony ateistę do puki nie wejdzie w jego "skórę ". Jezus przez doświadczenie na ziemi zrozumiał człowiecze ułomności . Ja też nie potrafił bym wytłumaczyć jak kuje się młotem pneumatycznym ;) . Trzeba samemu spróbować . Przez doświadczanie drugiego człowieka rodzi się w nas wyrozumiałość .
Witaj Marmurze. Dziękuję za twoją refleksję, która w sposób przykładowy trafia do serca. A jeśli otwieram serce, to przymykam oczy na pewne ułomności, niedociągnięcia i błędy. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Witaj Marmurze. Dziękuję za twoją refleksję, która w sposób przykładowy trafia do serca. A jeśli otwieram serce, to przymykam oczy na pewne ułomności, niedociągnięcia i błędy. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Komentarze 6
Piękny wiersz ukazujący Jezusa Miłosiernego, ofiarującego nam siebie. Jaśniejącego światłem miłości, przebaczenia i oddania. Dzisiejszy dzień to wielkie święto. Dzień ogłaszający, że Bóg nas w swoim nieskończonym miłosierdziu wszystkich kocha. Pozdrawiam serdecznie
Wiesławo, dziękuję za komentarz i refleksję dotyczącą Niedzieli Bożego Miłosierdzia. Utwór ten powstał podczas mojej wizyty w Wilnie, gdzie mogłem zobaczyć ten oryginalny obraz, który został zaakceptowany przez św. Faustynę Kowalską. Pozdrawiam serdecznie'
Bardzo piękny wiersz. Zastanawiam się dlaczego jest tak miłosierny? Za co nas tak kocha? Czy dlatego, że widzi w nas podobieństwo do siebie? Pozdrawiam serdecznie.
Sam się nad tym zastanawiam. Przecież my nie jesteśmy godni tak wielkiego Miłosierdzia. Myślę jednak, że ta tajemnica zostanie przez nas kiedyś odkryta.
Pozdrawiam Oskarze
Będąc człowiekiem dopiero można zrozumieć ile trudu i wyrzeczeń , niespełnionych nadziei i niesprawiedliwości przynosi nam ten świat . (bywają też dobre chwile które nazywam moim ludzkim "zmartwychwstaniem" ) .
Bogaty nie zrozumie biednego a uduchowiony ateistę do puki nie wejdzie w jego "skórę ". Jezus przez doświadczenie na ziemi zrozumiał człowiecze ułomności . Ja też nie potrafił bym wytłumaczyć jak kuje się młotem pneumatycznym . Trzeba samemu spróbować . Przez doświadczanie drugiego człowieka rodzi się w nas wyrozumiałość .
Witaj Marmurze. Dziękuję za twoją refleksję, która w sposób przykładowy trafia do serca. A jeśli otwieram serce, to przymykam oczy na pewne ułomności, niedociągnięcia i błędy. Pozdrawiam bardzo serdecznie.