Niebawem zaśniesz

Przemija dzień
przemoczony deszczem
słonych łez
niebawem zaśniesz

Nim słońce
zza chmur się wyłoni
i ukaże niebo
niebieskie jak len
usłyszysz za oknem
śpiew słowika
starą pieśń
wsłuchaj się

Żyje się raz
szczęście w garści masz
po burzy zawsze
świeci słońce

Łza na betonie

Serce w kawałkach -
dusza gdzieś mi tonie,
rana jest rozdarta -
powietrze znów gonię.

Ty jesteś już za mgłą -
ja jeszcze w sztormie,
widzę już tylko ją -
w oczach mam wojnę.

Tsunami mną targa,
lód stopy przykrywa -
na nic moja skarga,
serce szron okrywa.

Spółka z o.o.

Chcę cię chłopcem
na razie bardzo chcę
później zdecydować możesz sam
kim będziesz
nie inżynierem
nie artystą, spawaczem
nie porządnym, dobrym człowiekiem
nawet nie łajdakiem czy złodziejem
ten wybór jest drugorzędny
wybór pierwszy
najważniejszy
jest szeroki
już ta zapóźniona świadomość
nie ograniczy cię do dwóch płci
otworzy się przed tobą
wachlarz usług i możliwości
decyzja może być chwiejna
jak liść na wietrze
ważne, że masz wybór
możesz przetasować,
powachlować
i wylosować z bogatej talii
LGBTQ i wspólnicy-
spółka z o.o.
( z ograniczoną odpowiedzialnością)
 

Prośba o ciszę

Gdyby zamilkła połowa tych,
którzy muszą coś powiedzieć
byleby wydobyć głos
i gdyby zamilkła połowa tych,
którzy chcą mnie koniecznie przekonać,
że mają coś ważnego do powiedzenia
i gdyby zamilkła połowa tych,
którzy relacjonują wszystkie
 nieszczęścia ludzkości
i gdyby zamilkła połowa tych,
którzy jak przekupki sprzedają
swoje towary i usługi naj
w najniższej cenie i najlepszej promocji
i gdyby zamilkła połowa tych,
którzy mają przymus mówienia
mój, moja, moje
i gdyby zamilkła połowa tych,
którzy krzykiem chcą mi narzucić
swoje prawdy i idee
jedynie słuszne
i gdyby zamilkła połowa tych,
którzy na balkonach, w drodze
i na postoju przy telefonach
nie czują, że mówią niedyskretnie
Mogłoby się okazać,
że kolejnego ranka
obudziłabym się
bogatsza o miliony milionów
 nieusłyszanych
 (nieprzeczytanych) słów
i mogłoby się okazać,
że to, co kiedyś było tak
jest dalej tak, a nie to nie
i mogłoby się okazać,
że supremacja mówiących
to tylko zrozpaczony skowyt
psa przejechanego przez życie
albo daleki szum burzy
w szklance wody
 

Wiosna

Ta zieloność
jędrna, soczysta, pachnąca
niech przeniknie
 w głębinę szarych komórek
niech spłynie w rozjarzoną
odbitym blaskiem
smartfona świadomość
niech obejmie nadzieją
 serce uwikłane w strach
niemoc i  zbędne przywiązania
 
Ta zieloność, co przychodzi
dobrowolnie,sama
niezależna od człowieka
i jego woli
 
Ta zieloność pełna
I wolna
nierządzona demokratycznie
 
Ta zieloność
niech mnie schowa
w swym szumie,
zagłuszy telefony,
telewizory, monitory
ta zieloność przebogata
niech mnie pochłonie
I uwolni 
od konwulsyjnych drgań tego świata
od megalomańskiej manii
przerośniętego organizmu ożywionego,
któremu zanika rozum
 
 
 

Muzyka

muzyka - wprawia nas
w odczucia harmonii i brzmienia
to przesłanie niebios
współgrające z naturą
kojąc smutek, radość wyzwala
gamą dźwięków wybrzmiewa
ta melodia życia
jednoczy nas z Bogiem
swawolną wichurą
cichym szumem wiatru

trzepotem ptasich skrzydeł
radosnym ich świergotem
tańczącym deszczem na szybach
górskich potoków łoskotem
poszumem traw wiosennych
łanami zbóż na wietrze
unosi się i otacza nas zewsząd
ukrytą w przyrodzie
wchłaniamy z powietrzem
muzyka - to oddech Boga
którego czcimy i kochamy
a muzycy, zesłańcy niebios
których podziwiamy

autor: Helena Szymko /

Unikaj

Unikaj ludzi o negatywnym  nastawieniu
Bo to chwasty wśród pięknych kwiatów  są 
Oni potrafią  zniszczyć  wszystko 
 i to szybko , aby osiągnąć swój 
 ukryty cel.

Odrzucaj ich  nawyki , którymi  karmić  Cię chcą 
Bo Ich  karma  zatruje  serce i dusze Twą .
A cel jaki miałaś , zamienią  w pył 
 i nie osiągniesz z nimi nic.
 Widza  świat tylko oczyma swymi 
 a światło jakie  w sobie masz 
 zasłonią  Ci , tak  abyś  tylko przez  szparkę 
 oglądała ten  świat.

A jeśli - wśród swoich osób , takich  masz 
 nie słuchaj ich
 stoper do uszu włóż  i patrz  spokojnie  w dal.
 Na ten ciekawy  i pełen CUDÓW  SWIAT.

Bałtyk

Bałtyk

Nasze Morze Bałtyckie –
wciąż mnie zachwyca
fale srebrzą się w słońcu
zmywając piasek z plaży
popołudniowe słońce
żarem dotyka tafli wody
w tym upalnym dniu
jakby samo pragnęło ochłody

pełnia sezonu –
plaża całkiem zaludniona
chciałabym mieć te chwile
tylko dla siebie – morze i ja
kocham te wody bałtyckie
spokojne i wzburzone
wpatruję się w nie
jak zahipnotyzowana

na horyzoncie błękit nieba
skłania się ku morzu
chłonę bezkresną przestrzeń
nieba i wody bez końca
tylko Bałtyk ma w sobie
tyle magicznego uroku
wycisza duszę raduje oczy –
zachwycając wszystkich wokół.

autor: Helena Szymko

 

 

 

Człowiek

 

Człowiek - jest
jak ta trzcina na wietrze
zawsze się unosi
gdy wiatr ją nagina
potrafi się dźwignąć
po każdym upadku
i wywalczyć sobie
nową życia przestrzeń

mieści w sobie siłę
i wytrwałość ducha
spragniony miłości
zawsze serca słucha
zdolny jest poświęcić
dla miłości wiele
a miłość - zawsze będzie
w pobliżu czekała
i pokornego serca
w człowieku szukała.

autor: Helena Szymko/

Na polarnej pustyni

Na polarnej pustyni -
w sercach skutych lodem
mróz wypełnił dawnych
wspomnień szczeliny
by nigdy nie zaznały uczucia ciepła
i legły zapomniane
pod okryciem zimy 

tak pod nim uśpione
zastygłe w lodowym krysztale
przeglądają się
w jego lustrzanym odbiciu

pragną się przedostać
poprzez pryzmat światłem
przeniknąć do słońca 
znów zaistnieć w życiu
wypełnić ludzkie serca
szczęściem i radością
sprawić - by znów
rozkwitła w nich miłość
i tak w nich przetrwała -
do samego końca .

autor: Helena Szymko/
foto z netu/

Islandia naturalny Ziemia zimowy Jokulsarlon niebo Ocean Arktyczny woda arktyczny Chmura morze góra lodowa lód morski lód zamrażanie śnieg pokrywa lodowa ocean odbicie polar ice WPR rzeźba glacjalna horyzont dzień spokojna topienie Góra jezioro światło słoneczne spadł lodowiec fiord jezioro polodowcowe krajobraz tundra Nadbrzeżnych i oceanicznych komputer tapety jezioro cumulus

Muzyka balsamem na duszę


Muzyka - balsamem na duszę 
piękną melodią koi zmysły
każdego melomana wzruszy
zsyła ukojenie - gdy serce w tęsknocie tonie
jest wybawieniem od szarości życia
niweczy złe nastroje
muzyka to czułość i radość 
gdy przytuleni w tańcu -
rytm swoich serc czujemy

autor: Helena Szymko/

 

Jesteś uosobieniem anioła

 

Stoisz pośrodku tęczy -
w ciepłym deszczu skąpana
pachnąca świeżością 
lśnisz perlistymi kroplami 
twoja dusza przejrzysta
stała się wcieleniem czystości anioła 
który strzeże wrót ludzkiej niewinności
jesteś - nieziemską miłością
niedoścignionym pragnieniem
ukrytym w nieskończoności.

autor: Helena Szymko/

 

W muszli szum

 

Oddechem oceanów  mórz -
zamknięta w niej pamięć i czas
nutką miłości wciąż w niej trwa
powraca szumem wzburzonych fal
odbija się w jej wnętrzu
echem - tęsknoty żal
twej pieśni czar z szumem fal
powraca do mnie twoja melodia
którą na zawsze uwięził
w morskiej muszli czas .

autor: Helena Szymko/

 

Wrzesień


Jeszcze tak niedawno
letnie dni gorące - sprawiały
że żarem spływało z nieba słońce
lato dobiega końca 
wrzesień - początek jesieni
po wiośnie i lecie
jeden z piękniejszych miesięcy
żołędzie - spadające kasztany
szelest liści pod butami
spacery w blasku słońca

wciąż nam pozostały -
gdy będziemy mieć szczęście
może pojawi się miłość
z babim latem nadejdzie
rozgrzeje nam serce
pozostanie na zawsze 
lub po prostu odejdzie -
dobrze mieć wtedy przyjaciół
którzy nie zawodzą
lepiej nie być samemu
ze smutnymi myślami
dłoń przyjaciela - rozwieje
wszelkie smutki
wówczas odczujemy ulgę
że nie jesteśmy sami .

autor: Helena Szymko/

 

 

Pragnienie miłości

 

Ona z pąka w kwiat rozkwitła -
nie kryła się nigdy przed deszczem
kochała deszcz -
wyciągała dłonie chwytając krople
prosiła niebo o jeszcze -
on w nią zapatrzony chciał ją ochraniać
nawet patrzeć na innych zabraniał

uczuciem jego wciąż osaczana
niechęci uczuć do niego nie kryła
pragnęła kochania  ale nie takiego
co by przysłoniło jej słońce i niebo -
pragnienie miłości w niej się budziło
coraz bardziej miłości spragniona
chciała się wtulić w silne ramiona -
ale takiego jeszcze nie spotkała
by mu zaufać - uczuciem obdarzyć
o wspólnym życiu z nim marzyć .

autor: Helena Szymko/

 

 

Monsun wiatr

Monsun wiatr

W przestrzeni wód miła płynę - 
za przyjaciół mam fale i wiatr 
twój zapach i szept wokół czuję
twoja obecność otacza mnie 
wśród błękitu fal -
z nadzieją płynę że jesteś tam
gdzie niesie mnie Monsun wiatr 
dopływam już na twój brzeg 
by znów cię ujrzeć w świetle dnia -
gdy noc ciemnością nas otoczy
będę cię pragnął całym sobą 
liczył gwiazdy w twoich oczach 
zauroczony twą osobą 
będziemy znów - ty i ja 
od złych wspomnień odwrócimy twarz .

autor: Helena Szymko/

 

Nocna dziewczyna

Gdy po raz pierwszy na nią spojrzałeś -
na głowie z włosów koronę miała
upiętą z kłosów swoich warkoczy
szła tak leciutko jak motyl zwiewna
otoczona aurą Anioła -
tobie skromny uśmiech rzuciła
już w marzeniach twoich bywała
jawiła się nocą jak zjawa senna
i pieszczotami obsypywała

rankiem znikała z twego marzenia
a nocą znowu do ciebie wracała
tonąłeś w jej pieszczot głębinie
nie mogąc dłużej żyć bez jej ciała
zakochałeś się w nocnej dziewczynie
dziewczyna nocy już nie wracała
bo twoja miłość zaborczą była
ona innego już opętała -
chociaż twe serce z bólu się wiło
bo w nim namiętna miłość szalała
to w niej żadnych uczuć nie było
ona przygody tylko szukała .

autor: Helena Szymko/

 

 

 

Strony pamiętnika

Niewiele szczęścia w jej życiu było -
choć serce wciąż je chłonąć chciało
wciąż pojawiała się nowa miłość
lecz serce jej na inną czekało
młodzieńczych lat radosne chwile
do dziś są wspominane miło
los - wciąż potrafi nas doświadczać
niwecząc nasze wytyczne cele
myślimy że sięgamy szczytu
a tak naprawdę -

nie otrzymujemy szczęścia wiele
i tak kroczymy zawiedzeni
czekając na swą piękną chwilę
lecz ona wcale nie nadchodzi
więc brniemy dalej coraz dalej
nie oczekując już niczego
zapominając co to szczęście
zapominając co miłość -
a lat przybywa czas umyka
tylko pamięcią ożywione
nasze wspomnienia z pamiętnika
przypominają nam o szczęściu -
ukrytym na pożółkłej stronie.

autor: Helena Szymko/

 

Morze


Morze - ja nigdy się tobą nie znudzę
bo kocham tę dal bez końca
złocistą taflę wody
w porze zachodzącego słońca 
nagrzanym piaskiem plaży
srebrzystym fal łoskotem
jak dumnie się pną do góry - spienione
spływają ku brzegu z powrotem

do stóp mych się łaszą jak kocię 
delikatnie muskając chłodem
spoglądam w dal przed siebie
ach - kocham tę bezgraniczną przestrzeń
i tę błękitną morską wodę 
gdzie horyzont się zlewa z niebem
jakby mu było za mało
tej przestrzeni dali bez końca
więc zapragnął jeszcze dosięgnąć
wieczorem - gwiazd na niebie
o brzasku wschodzącego słońca .

autor: Helena Szymko/

Thera

Thera - niczym zielony klejnot wyrastała z morza 
kryjąc legendarne miasto na uśpionym wulkanie
przepychem bogactwem przybyszy zadziwiało -
kwitło tam rzemiosło nauka i sztuka
energię kryształów - wulkanu wykorzystywano
gdy uśpiony wulkan ze snu się wybudził
pękały kopuły budowli - waliły się mury
przygniatając ciała przerażonych ludzi
śmiercionośne głazy zatapiały floty -
siarczyste wyziewy zatruwały przestrzeń
przysłaniając - grozę wulkanicznym pyłem
rozpadała się wyspa osuwały zbocza
miasto króla Atlasa pochłonęły 
wzburzone - Egejskiego Morza wody .

autor: Helena Szymko/