Jak kropla deszczu
spływam 
zbierając po drodze
cały kurz świata

spadam
już nie przezroczysta

rozbijam się
o kamienie.

* W bieli

 

Czytaj wiersz
  760 odsłon

*Pomiędzy



W powietrzu gęsto od westchnień.
Opadł kurz.

W bezwietrznej przestrzeni
twój cień,
na rozstaju wiejskich dróg.

Stajesz się łąką.

/w miejscach co we mnie,/ wrastasz zielonością.
Motyle, szczęście...i wreszcie
strach,
że zawistny los zamaluje na żółto witraże.

Coraz częściej milczę, nie zaglądam do lustra,

krążę pomiędzy wczoraj,
a dziś.

Gdy wrócisz, w poezję się ubiorę
by prozę życia w wiersz zamienić.

-

Kazimiera Duraj

Foto z Pinteresta

Czytaj wiersz
  961 odsłon

*Podsumowanie

 

 

 

Grudzień spogląda przez ramię,
idą święta.
Skrzą się oszronione świerki.

Idąc z walizką marzeń,
w mglistą szarość południa,
nieudolnie próbuje przeżyć
każdy z tych dni dzielących,
od przyjścia dzieciny.

Pusty talerz... wigilia.
Czas zamknięty w obrazie.

Wspomnienia niczym drzazga.

Mama odeszła
zabierając ze sobą tajemnicę
uśmiechu.
Syn, córka wyjechali,
szukając lepszego życia.

Zostały tylko
zmarznięte wróble za oknem.
 
 
Foto własne
Czytaj wiersz
  1315 odsłon

Fantazje (zimowe)

 

-

Każdej nocy wymyślała go od nowa.

Pomiędzy płatkami śniegu

jego uśmiech.

Poza wymiarem nadzieja.

Mały promyk iskierka - drży.

Głuchej ciszy nie zakłóci nic,

chyba wyrzuty sumienia.

Za słaba by walczyć z pokusą.

Grzeszne myśli.

Wie, że nie przystoi.

Przeprasza.

Boże, szepcze pozwól zapomnieć.

Nie nazywając rzeczy po imieniu.

Odpuść.

-

Kazimiera Duraj

Foto z netu

Czytaj wiersz
  919 odsłon

Zapachy

Kawałek gniewnego nieba nad głowa.
Miedzy piętrami pada deszcz.
Ona miała tylko dziesięć lat.
Za mało, by zmierzyć się z dorosłością.

Po tragicznej śmierci ojca wysłali ją 
na drugi koniec świata...jej świata.

Nie rozumiała.

Jeszcze pod powiekami fruwały motyle,
pachniało siano.
Wiejskie dziecko na miejskim bruku.
Igielnicka, Długi Targ, Szeroka...
W cieniu żurawia płynęły dni, 
powoli - jak wody Motławy.

Wiatr przewiewa... 
Zbyt krótkie rękawy w płaszczyku po kuzynce. 
Przyciasne buty...

Marzenia też przemoczone. 
Tęsknotę za mamą górami, zamknęła w muszli.

 

Kazimiera Duraj

Foto z netu

Czytaj wiersz
  525 odsłon