za skrzywionym płotem
rozkwitły kolorowe malwy
w sercu ożyło
wspomnienie letniego poranka
kiedy to tato
na odpustowym jarmarku
kopił mi różaniec
z kokardkami jak malwy
i założył na szyję
nie ma już takich jarmarków
nie ma różańców z bułeczek
mego ojca też nie ma
tylko malwy kwitną
Jeszcze zaspana
w koszuli z marzeń
...nie wierzę.
Ile jeszcze takich świtów
przede mną,
jesteś tutaj - obok.
Pocałunki od ciebie
i od losu -
chowam na gorsze dni.
Bo najpiękniejszy
poranek,
jest w ramionach
ukochanego.
Lubię, jak na mnie
tak patrzysz - czuję się
kobietą.
Co mi tam, że
wróble już o mnie
plotkują ...
zasypiam choć ranek
zagląda do okna.
Wiem, że będziesz
czuwał nad moim snem.
Ona była seledynowa,
choć mundurek w granacie
obowiązkowy - z tarczą
On przychodził pod szkołę
nosił skrzypce. Zbyszek...
dotykiem wiosny karmili motyle,
(nie)winni.
Wstydem rumiane spotkania,
dotyk dłoni,
skradziony pocałunek.
Czas zatarł, spopielił.
Może nie do końca,
bo szukała na Facebooku.
Niby jest...
/A wiosny ni ma. Zawsze grudzień./*
* Czesław Miłosz.
Świt wlewał się miękko
przez firankę.
Odcięta pępowina,
krzyk nowo narodzonego.
Nie jest już tak
bezpiecznie,
jak pod sercem matki.
Tam za oknem
zimny, obojętny świat.
Nie boj się...
Ten dźwięk który niepokoi,
to szept przesypującego się
piasku w klepsydrze.