Przestało padać.
W kałuży odbija się kamienica.
Stoi do dzisiaj,
tylko okno w naszej kuchni zamurowali.
Tam po ślubie budowaliśmy
szczęście.
Czas je spopielił,
kiedyś miało kolor pistacjowy,
niczym ściany sypialni.
Szczęście?
Wystane nocą (w długiej kolejce) meble,
dywan?
(z kredytu dla młodych małżeństw)
I kryształowa rosyjska popielniczka,
którą rozbiłeś spokój (tuż nad moją głową)
...szczęście.
Z szuflady
Boso
biegnę do ciebie
w sukience uszytej
ze snu...
Na odległość chwili
łasi się mrok
powraca
pamięć o tobie
pachnąca lawendą.
Zachłanne myśli
błądzą w odmętach
grzechu...
Przestały się
wstydzić.
Co dla zmysłów niepojęte... ( Refleksyjnie)
W dymie kadzideł z czcią niesiony
kawałek chleba - Bóg
- Hosanna -
Pieśni z wiatrem płyną.
Dzieciaki ścielą dywan z kwiatów,
a ci którzy nie przestali być dziećmi
dziękują...
Za słońce i gołębie,
za delikatność kwiatów ścielących się
pod stopami,
Za to, że wierzą i mogą kochać.
Tobie cześć i chwała!
Zanim zwiędną kobierce.
rześko...
poranek po wieczornej
burzy
wykrzyczeć chce tajemnicę
nikt nie słucha
zabiegani ludzie zajęci
sobą
a tyle chciał im
przekazać
stokrotki skuliły się
z powrotem
zawstydzone falstartem
ptaki zamilkły
zdziwione
że maj już za nami
zatrzymaj się, popatrz, posłuchaj
M-oże
A-kurat
J-esteś... zostało kilka godzin