Kura nioska

Uf, uf jaki upał jest na dworze.

Kto wytrzymać może w tej komorze.

Drzewa liście poschylały

Ptaki śpiewu zaprzestały.

pochowały się kurczęta i zwierzęta.

czy o nich ktoś pamięta ?

Czasem jednak słychać kur gdakanie,

ko, ko , ko - ja nie zjadłam nic na śniadanie,

może o mnie gospodarze zapomnieli,

ale świeże jaja jeść by chcieli i zabrali

z mego gniazda. A to co ?

Na podwórzu stoi samochód mazda,

gospodyni coś w koszyku niesie :ko , ko

ko, ko , to są moje jajka przecież !!!

Pokręcili się po trawie, pojechali na wyprawę,

moje jajka z sobą wzięli. A ja nioska tylko patrzę,

ko, ko, ko znowu siedzę i świeże jaja zniosę.

Krzycz kogucie kukuryku na całą okolicę,

ja potrzebuję jeść pszenicę, a nie czystą wodę pić !

zaklęłabym trawy nie ma też. Ja o trawę mam się

prosić też !!!!

Zbuntuję się i więcej jaj nie będę znosić !

-- No i co by ci to Niosko dało ?

bo w niedzielę rosół by to ludzkie plemię gotowało.

a więc lepiej będzie kukuryku, ko, ko jaja znosić

i tym co masz i możesz się cieszyć i cichutko sobie

ko, ko ko , ko śpiewaj dnia każdego,

bo nikt ci nie przyniesie nic do zjedzenia lepszego.

Kropka
Podróż w Nieznane
 

Komentarze 1

Gość - Monika w niedziela, 09 sierpień 2020 15:31

Zabawnt wiersz z perspektywy kurki, gdy sie go zinterpretuje dosłownie. Ale z drugiej strony każdy z nas choć raz w życiu był taką kurką, która jajka dawała ludziom, którzy je zbierali, a potem zapomnieli powiedzieć nawet "dziękuję".

Zabawnt wiersz z perspektywy kurki, gdy sie go zinterpretuje dosłownie. Ale z drugiej strony każdy z nas choć raz w życiu był taką kurką, która jajka dawała ludziom, którzy je zbierali, a potem zapomnieli powiedzieć nawet "dziękuję".
sobota, 20 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha