Dałaś mi miejsce na ziemi.
Z poczwarki
żyjącej pod sercem, wyfrunął w świat
cudny motyl.
Wrócił po latach,
z połamanymi skrzydłami.
Znalazł azyl w Twoich dłoniach.
Nie pytałaś o nic - podniosłaś z kolan.
Pomogłaś posklejać
pogmatwane życie.
Bukietem konwalii
zakwitnę jutro
na nagrobnej płycie.
Komentarze 2
Wspaniały Kroplo! Jak zwykle pod wielkim wrażeniem! Serdecznie pozdrawiam!
Dziękuję Aniu...miłego dnia