Uderz w strunę

Kiedy się rodzisz dają gitarę
nie nastrojoną brzęczącą płaczem
z czasem z niej dźwięków wyciągasz parę
wchodzisz do świata stajesz się graczem

Mijają lata i sprawniej grasz
palce na progu akord podają
nowe i nowe akordy znasz
jedni słuchają drudzy udają

W bólach wirtuoz wielki się rodzi
opuszki bolą i struna pęka
lecz serce kiedy w strunę nie wchodzi
to dla słuchaczy w uszach udręka

Wielcy mistrzowie nut jak bogowie
plączą w około pajęczynę gdy
do niej wpadniesz wtedy się dowiesz
jaki omamił cię akord zły

Nie ma sposobu na piękne granie
kiedy muzyka wypływa z nut
nuty są ważne nie patrz wciąż na nie
w muzyce serca potrzeba ciut

Potem w futerał schowają kości
czas też zapomni watowy herc
ale muzyka grana z miłości
niech  trafi teraz do innych serc
Czytaj wiersz
  1400 odsłon

Blada zjawa?

Gdy zamknięte oczy miałem
w czarnej rozgwieżdżonej nocy
Przyszła do mnie  blada zjawa
by wypłakać się z niemocy ?

Usiądź proszę i odpocznij
Co sprowadza w me zaspanie
nie pamiętam twojej twarzy
pierwsze nasze to spotkanie

Czyżbyś na ziemi ugrzęzła
 Nikt nie wziął w swą obronę
wiary która w gruzach legła
Nie puszcza na drugą stronę

W zawieszeniu pośród stanów
materialnych i duchowych
nikt nie umie się poruszać
Tworzyć rzeczy całkiem nowych

Ja uwolnię cię z niebytu
lęków , żalu i zazdrości
Dam swą radę blada duszo
Wypierz smutki swe w miłości

W miłości która bez granic
zamieszkuje w siódmym niebie
Lekarstwem na wieczne szczęście
jest miłość do samej siebie

-Jestem dobrą twoją wróżką
Nie mam żalu ni tęsknoty
Chcę powiedzieć mój kochany
że na szóstą rano wstajesz do roboty
Czytaj wiersz
  1806 odsłon

Wigilijny wieczór

W wigilijny wieczór, kot przeciąga się ospale
W jego oczach widać nudę , nie obchodzi go to wcale
Czuć kapustę, zapach ryby co wysoko wyskoczyła
Prosto z wanny na półmisek , w końcu tylko po to żyła
Jezus patrzy  na to  z krzyża , myśli sobie dziś się rodzę
 Uszka w barszczu czerwień jak krew , w niej  na wiosnę znowu brodzę
Las do domu sam przychodzi ,  kot na bombki żwawo skacze
Bo ten co do lasu chodzi, wie że drzewo bez korzeni  płacze
Taka radość , takie szczęście , takie wielkie to wzruszenie
Na tym niebie pierwsza gwiazdka , wysyła ultrafioletowe promienie
Talerz dla tych których niema , bo się spóźnią albo nie
W nim żebracza łza się mieni , co na święta kromki chleba chce
Ta iluzja tak prowadzi i na zegar zerka wciąż
O dwunastej wznieś szampany , niech nam rżyje święty "mąż"
Kac poranny , łeb jak bania , narodowy był to zryw .
Kibel cały zarzygany , wigilijny karp w sedesie zrobił spływ
Nie chce o tym dłużej pisać , bo nie oto przecież szło   
Symbolami namaszczony od dzieciństwa ,widzę wszędzie drugie dno
Przebaczamy  bo tak karzą , winszujemy bo tak trzeba
Raz do roku przemawiamy , z myślą żeby wejść do nieba
Lecz nie nasza jest to sprawa że na słońcu ciągła zmienność
Życzę tylko moi Drodzy
Niech wigilią wybaczania będzie nasza tu codzienność.
Czytaj wiersz
  1885 odsłon

I kochankowie niebiescy

A to kto? To Ja.
Jestem twoim przebudzeniem
Wcześniej mnie wcale nie znałeś
Chodź Ja do ciebie wołałem
Do ucha piórko wkładałem
A Ty się z tego nie śmiałeś

Twe serce jest moim pragnieniem
Twe oczy są moim obrazem
Twój oddech jest moim westchnieniem
rozdzieleni,a mimo to razem

Ja tulę cię w swoich ramionach
Gdy beczysz i szlochasz od chłodu
I zawsze się musisz przekonać
Że miłość daję bez powodu

Ja czekam i czekam i tęsknię
Na zawsze jesteśmy jednością
Me myśli są w Tobie tak piękne
Gdy do mnie tu kroczysz z godnością

Wtuleni ,choć jeszcze nie teraz
Bo teraz świątynią twe ciało
Twa Dusza zamknięta w futerał
Bo w tedy Oboje tak chciało

Aż w końcu PAN powie ,chodź do mnie
A wola niech t”ego” nie czyni
I cieszyć się będę ogromnie

I z WYŻSZEGO JA , dla CIEBIE stanę się JA MINI .
Czytaj wiersz
  1725 odsłon

Hymn na cymbałach o miłości

Gdybym słyszał myśli wszechświata
A miłości bym nie miał
Stałbym się jak sakwa miedzi
Albo cymbał jaki

Gdybym wiersze gadał
Wszystkie rozumy posiadał
Nad górami lewitował,nie chadzał
A miłości bym nie miał
Byłbym jak cymbał

I miedź całą rozdał
I kadzidłem zaczadzał
A miłości bym nie miał
Nic nie pomoże:cymbał

Miłość nie zazdrości………..nigdy nie ustaje.

Chociaż zamilknę,modlić przestanę,wiedzy zabraknie…
wierzę,że przyjdzie życie doskonałe
Niedoskonale przepadnie

Byłem dzieckiem , jak dziecko ufałem
Stałem się mężczyzną ,rozumieć przestałem

Teraz znam swoją twarz
Potem poznam jej światło i blask.

JA JESTEM ,TU I TERAZ
Rozkładam do lotu ręce
I patrzę w Błękitne Oczy Nieba
On mówi że nie chce ode mnie nic więcej:
Wierz,miej nadzieję i ufaj

Miłość MA w Tobie,a Twoja we Mnie

A ze mnie taki cymbał…

Stwórca kręci głową i słyszę.Dzieciaku,
jest tu cymbalistów wielu. Plumkajcie, plumkajcie
inaczej grać się nie nauczycie.Ja mam czas i wieczną cierpliwość.
Czytaj wiersz
  1822 odsłon