Miłość 4/7
Nierozumiany przez świat
Odnalazłem się w miłości do innej duszy
Przy niej nie bałem się tej wrogiej burzy
To był mój radości kwiat
Więc dałem co miałem
Chciałem polepszyć czyjeś istnienie
Przy niej wszystko szło w zapomnienie
Aż wreszcie wszystko straciłem
Moja miłość - kolejny zatruty owoc
Impuls bezlitośnie zabił wszystko zbudowałem
Zdrada uświadomiła czym teraz się stałem
Psychika umarła - prosiłem o pomoc
Obudziła się we mnie nienawiść
Do wszystkiego co nienawidziło mnie
Więc ruszyłem na szczyt będąc na dnie
A własny gniew próbował mnie zabić
Komentarze 2
Miłość jak widać też tak bardzo doświadcza, kolejny mądry, życiowy wiersz, jeszcze raz pozdrawiam, życząc dobrego wieczoru.
Dziękuję za przeczytanie Kazimierzu. Pozdrawiam serdecznie