Motyl

Spacer po łące w cieple słońca
Przyjemny wiatr wieje bez końca
Radość leniwego obcowania z naturą
Bogactwo spokoju obdarowało fortuną


Delikatny motyl uderza skrzydłami na wietrze
Z gąsienicy zmienił swoje życie na lepsze
Nieświadomy nie wie, jak łatwo odebrać mu życie
A wiedza zatrzymałaby go przed radością o świcie


Oh, chciałbym nie dążyć do prawdy
Nie wiedzieć, że spokoju zaznam tylko jako martwy
Nie wiedzieć, że ze strachem patrzę na drugiego człowieka
Nie wiedzieć, że wiele pułapek tu na mnie wciąż czeka


Jak motyl chce swobodnie upiększać naturę
Tak serce nie chce chować się za murem
Urazów, przeżyć, skomplikowanych lęków
I uśmiechać się, pomimo wszystkich błędów


Bo jestem wolny, skrzydła pozwalają latać
Lecz nie wiem gdzie lecieć, nie chcę do domu wracać
Prawda mnie nie wyzwoliła, lecz wykluła mnie z kokonu
A ciężar świadomości to skrzydła, dorastały już zza młodu

NIE BĘDĘ PRZEPRASZAŁ
WDZIĘCZNOŚĆ
 

Komentarze 1

Oskar Wizard w czwartek, 30 maj 2019 19:09

Wolność polega na tym, że możesz lecieć dokąd chcesz. Ale dokąd? Tam, gdzie zawsze chciałeś dotrzeć. Pozdrawiam serdecznie.

Wolność polega na tym, że możesz lecieć dokąd chcesz. Ale dokąd? Tam, gdzie zawsze chciałeś dotrzeć. Pozdrawiam serdecznie.
piątek, 29 marzec 2024

Zdjęcie captcha