Narodziny


Świt wlewał się miękko 
przez firankę.

Odcięta pępowina,
krzyk nowo narodzonego.

Nie jest już tak 
bezpiecznie, 
jak pod sercem matki.

Tam za oknem 
zimny, obojętny świat.

Nie boj się...

Ten dźwięk który niepokoi,
to szept przesypującego się 
piasku w klepsydrze. 


Świt wlewał się miękko 
przez firankę.

Odcięta pępowina,
krzyk nowo narodzonego.

Nie jest już tak 
bezpiecznie, 
jak pod sercem matki.

Tam za oknem 
zimny, obojętny świat.

Nie boj się...

Ten dźwięk który niepokoi,
to szept przesypującego się 
piasku w klepsydrze. 

Gdy przeszłość drwi
Dramat serca
 

Komentarze 1

Gość - Anka w wtorek, 19 czerwiec 2018 21:37

Piękny

Piękny :)
piątek, 19 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha