Nic
...nic nie przychodzi mi do głowy
pustka czarna dziura
więc napisze o niczym i tyle
kiedy przychodzę do sklepu
włócząc się bez powodu
oglądam sklepowe półki
obmyślam krok do przodu
coby kupić za marne złotówki
nic nie wpada do pustej makówki
no i po pracy mi się nic nie chce
zrypany tyrką normalnie jestem
jak młot pneumatyczny cały dzień ryje
by w nagrodę wyglądać jak cień
nic na mnie nie czeka
oprócz kota i zimnych kapci
szkoda myślę człowieka gdy
patrzę w lustro kryształowe oszustwo
samochód kaszle prychać zaczyna
kontrolka świeci się od paliwa
i by odjechał gdzieś w dal lecz
benzyny ni ma
nic nie jest na zawsze
nic nam tu nie dano
nic to ta przestrzeń
w której wstaje rano
i nic nie muszę
Komentarze 2
Też tak miewam. Pozdrawiam.
Bywa i u mnie tak... Pozdrawiam