Nigdy więcej
Płomień świecy dawno zgasł -
mrok jest wszędzie w koło nas.
Zbite lustro leży - patrz,
nie posklejasz - nie ma szans.
Tyle razy przepraszałeś -
wiele razy wbity nóż.
Więcej razy ból zadałeś -
do kompletu w serce gwóźdź.
Krwawię mimo braku rany,
kropla goni kroplę wciąż,
zamknięte dla ciebie bramy,
gardło ściska gruby wąż.
Komentarze 4
Bardzo dramatyczny w wymowie wiersz.
Oby to co złe pozostało na papierze.
Wszystkiego dobrego życzę i pozdrawiam.
Witam Cię Macieju
Dziękuję, że poświęciłeś chwilę na mój 'twór' .
Pozdrawiam serdecznie
Świetny wiersz
TheDiary44 - dziękuję
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam ponownie