*O piątej nad ranem...
W pajęczynie kłamstw
brniemy,
grzech zerwał się
z łańcucha.
Tli się ostatni wyrzut
sumienia,
a my wciąż szukamy
nowych rajów.
Gdzie się podziało
dobro w nas, wrażliwość,
miłość bliźniego?
od judaszowego pocałunku
wszystko się zmieniło.
W kościele ikony
czytają
wiersze samotnym,
a na mlecznej drodze
dotykiem przytula nas
Boża miłość.
-
Kazimiera Duraj
Foto z netu
Komentarze