OŁTARZ MIŁOŚCI

Czytając dzieła Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej

nie mogłem się skupić. I do początku ciągle

wracałem. Myśli wciąż nowe. wirowały w głowie.

W sercu. i po pokoju jak gwiazdy po niebie.

 

Gdy weszłaś tańczyły cztery ściany. Sufit

z białości płonął. Żyrandol balował 

po orbicie. W oknach gotowały się szyby.

Moja dusza gdzieś była daleko. Ciała wcale

nie czułem. Egoizm dogorywał na piaszczystych 

wydmach. Na wodach dalekich oceanów. Samowystarczalni.

Choć z wadami jak każdy. Bez słów : kiedy wreszcie.

Czy w ogóle kiedyś. Dopóki. Jeśli. O ile. Natychmiast.

Teraz. Patrzyłem na twoje kontury.

jak malarz w swój obraz natury.

 

Dusza i ciało z siłą wróciły. Ciało odtąd stało

się tobą i mną nierozerwalne. A dusza była

taka leciutka. Jakbym obejmował rozhuśtaną

wichrem brzozę. Jakbym połykał ptasie mleczko

a podniebienie prosiło o więcej. Jak gdybym

spijał miód z powierzchni kwiatów.

Mapa doświadczeń. Kaskady płomieni.

Oddech konwalii. W źrenicach zatracenie.

Usta głodne syte znowu głodne. Ostateczne wypełnienie.

Twarze stopione płomieniem świecy. Na ołtarzu miłości

złożonym z nas dwojga.

 

Kazimierz Surzyn  

 

 

 

Czytaj wiersz
  1045 odsłon

KSIĘŻYC

Pan z perły i miedzi

na obłoku dumnie siedzi

w złotej poświacie się mieni

wróg dla nocnych cieni

kwiat w tarczy z dukatem

posypany bieluśkim brokatem

rogal z rozwartymi ramionami

czule tańczący z gwiazdami

dwa wyostrzone pazury

gwiazda niebiańskiej natury

za spóźnionym wędrowcem biegnie

dla każdego szczęścia pragnie

z czaszy promienie diamentowe mu kapią

na zakochanych co z balkonu na niego się gapią

niebo w piórach srebrzystych się pławi

swemu dobrodziejowi komplementy prawi

teraz za wzgórzem zmęczony drzemie

chowając przed dniem swe mienie

 

Kazimierz Surzyn

 

Czytaj wiersz
  662 odsłon

ŚMIERĆ WOLNOŚCIĄ?

Może śmierć 

będzie wolnością

ocaleniem

od codziennych bolączek

 

Może w zaświatach

spełnią się wszystkie

Przemka marzenia

 

Do zobaczenia

drogi przyjacielu

 

Kazimierz Surzyn

Czytaj wiersz
  901 odsłon

PRZYJACIELOWI

Umarł Przemek

narciarz

serdeczny przyjaciel

wrażliwy piękny sercem

idąc przez życie

mimo problemów zdrowotnych

niósł pomoc radość innym

uśmiechnięty tryskał witalnością

w aureoli bliskości życzliwości

 

O ironio losu

właśnie dzisiaj 

pada śnieg 

jego narty

poniosą go prosto

do Nieba

Żegnaj przyjacielu

Wieczny Odpoczynek

Racz Mu Dać Panie...

 

Kazimierz Surzyn

 

Czytaj wiersz
  902 odsłon

DESZCZ

Słyszysz?

To szum deszczu

podobny do szlochu

zawiedzionych drzew

samotnych strumyków

zrozpaczonych drzew

Zobacz!

Za oknem tysiące

szklanych oczu

wpatrzonych w nas

one wszystko widzą i wiedzą

niesione powiewem wiatru

hulają po Beskidach

opowiadając historię 

naszej miłości

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

 

 

Czytaj wiersz
  589 odsłon