Dziękuj i kochaj

Dziękuj i kochaj
Naruszone prawo wszechświata,
Rozdrapane zarośnięte rany,
Niepotrzebny ból zadany sobie,
W ciele ten sygnał został odebrany.
Nigdy więcej nie wracaj do tego,
Przecież wszystko zostało wybaczone,
Ile razy przeżywać chcesz przeszłość,
Umysł zwodzi cię w cierpienia stronę.
Są sprawy, których ludzka mądrość cał
Nie rozwiąże żadnym staraniem.
Żebyś wreszcie to do końca zrozumiała,
I zajęła się swego życia kochaniem.
Poplątanych dróg zbłąkanych kłęki,
Wszystko co się kiedyś zdarzyło,
Co już się stało i się nie odstanie,
W historii świata wiele razy było.
Podziękuj za wszystkie doświadczenia,
Energii wiecznej co życie tworzy,
Nawet za te co ból ci przyniosły,
We wszystkim bowiem jest zamysł boży.
Bo cała ta wibrująca, ożywcza energia,
Powietrze, eter, wszystkie ciała stałe,
Która ten świat i wszechświat wypełnia,
To esencja co tworzy dzieła doskonałe.
Możesz ją poczuć gdzieś w głębi siebie,
W głębi wewnętrznej Galaktyki,
We wszystkim co na ziemi, w niebie,
W pieśni o życiu Eurydyki.
I ty swe życie w pieśń zamieniaj,
Nie wiń się ciągle, nie dręcz, nie szlochaj,
Lecz każdy dzień czy noc doceniaj,
Nie żałuj, tylko dziękuj i kochaj.
Czytaj wiersz
  1635 odsłon

Boże Narodzenie

Mgłą zasnute jak cienie, wspomnienia z przeszłości,
Pamiętam smaki, zapachy, w sercach uniesienie,
Czas przygotowań i czas wielkiej radości,
W te magiczne święta, Boże Narodzenie.
Pamiętasz kochanie, te śnieżyce, zamiecie.
Z przeszłości się wyłania jak różdżką dotknięta
Historia z dzieciństwa, w innym, dawnym świecie,
Pierwsze nasze święta. Pamiętasz? Pamiętam.

Choinkę na placu wspólnie wybierzemy,
Ta jest gęsta, w sam raz, kupujemy mamo,
Na sankach do domu razem ją ciągniemy.
W sklepach są sztuczne, lecz to nie to samo
Tata choinkę oprawia, w stojaku montuje,
Pudełka z bombkami ściągamy z pawlacza,
W wigilię, nie wcześniej się ją dekoruje,
Taki przestrzegany zwyczaj co roku powraca.
Słomkowe aniołki, z papieru gwiazdeczki,
W kolorowych bombkach mej buzi odbicie,
Anielskiego włosia cieniutkie niteczki,
Łańcuchy sklejone przez nas pracowicie
Dzwonek, serduszko w piersi się kotłuje,
Szybko, niech tata już te drzwi otworzy,
Wchodzi, taki wielki Mikołaj, o coś zapytuje,
Czy byłam grzeczna, paciorek, zmów Aniele Boży.

A że byłam grzeczna, mówiłam paciorek
Wtedy ten Mikołaj siwiutki i święty,
Otworzył swój przepastny, zagadkowy worek,
I wyciągnął dla mnie wprost z nieba prezenty.
Pamiętam też święta, gdy ten Pan sędziwy,
Miał tyle pracy w całym niezmierzonym świecie,
Wierzcie nie wierzcie, wszak to same dziwy,
Że wleciał do domu przez balkon, no wiecie
Świat zaczarowany, dobry nawet w biedzie,
Kartofle w mundurkach i barszczyk czerwony.
Smakuje wszystko, pierogi, kompot, śledzie,
I karp przez matczyne ręce usmażony
Zapach pomarańczy cierpliwie wystanych,
Pierniki, makowce co w domu pieczone,
Nie zastąpi ich bukiet potraw wyszukanych,
Bo święta z dzieciństwa są niezastąpione.

Mgłą zasnute wspomnienia, szczęścia aromaty,
Odeszły w przeszłość, jak odeszła mama.
Dziś świat już nie taki, inne przybrał szaty,
Pozostała bez zmiany kolęda, ta sama.
Czytaj wiersz
  1684 odsłon

Bajka o Mikołaju

Przychodzą zimą święta co roku
I jak co roku jestem  zdziwiona,
Że nie drgnie nawet powieka w oku,
Jak niewinne dzieci robi świat w balona.

Od dawien dawna prawie świat cały
O świętym Mikołaju dzieciom opowiada,
Takie to dziatkom plotąc dyrdymały,
Taka zwyczajowa, powszechna żenada.

Ponoć Mikołaj saniami powozi,
Z dalekich krain do nas przybywa,
Z krain gdzie śniegi i tęgo mrozi,
Prezenty z  worków wydobywa.

On te prezenty co roku sprawia,
On pod poduszkę słodycze wkłada,
Lub  pod choinką paczki zostawia,
Albo kominem do domu wpada.

Dziatkom co w swojej tkwią niewinności,
Świat taką bajkę wciąż opowiada,
Zmieńmy więc w prawdę, dla uczciwości,
Obyczaj dawny z dziada pradziada.
Czytaj wiersz
  1197 odsłon

Czy jestem jak kot?

Czy jestem jak  kot co ma siedem żyć?
Bo w każdym życiu jestem całkiem inna.
W warszawskim śnie uczyłam się jak być,
Żyć, kochać, mieć i być w tańcu zwinna.

Tam mego życia leciał pierwszy akt,
Aktorów w nim zagrało bardzo wielu.
Dodam też ten niezaprzeczalny fakt,
Że skończył  się tuż  po moim weselu.

A drugie życie było tam, gdzie rosły dzieci.
Tam urządzałam młode życie swe na nowo.
Tam gdzie baśniowe lasy a w jeziorach sieci,
I wiatr z nad morza, tam dorastały zdrowo.
 
Zakole przez moment, to me  życie trzecie.
Razem z nim pożegnałam przecudne Pomorze.
Nikt by nie uwierzył jak się życie plecie
I że tam nie wrócę już nigdy, być może.

Cztery Wiatry przywiały moje życie czwarte,
W romantycznej nazwie piękno jest zaklęte,
To miejsce choć gorzkie to wspomnienia warte.
W bajkowej scenerii losy życia kręte.

Piąty dom postawiłam na piasku, przejściowy.
W Sensburgu łatwiej sens znaleźć, ktoś powie.
Gdy szukasz to znajdziesz, jak jesteś gotowy,
Lecz  mnie tutaj trochę szwankowało zdrowie.

Szóste życie zacznie już kot doświadczony,
Zna cele, sens prawdy na nowo odkryje,
Znajdzie cenny pierścień co został zgubiony,
Błędnych kodów zapisy wytrwałością zmyje.
 
Taki koci żywot na Ziemi mi przypadł.
Taki kot co ostatnim swoim życiem włada,
Taki kot co chociaż z wysokości wypadł,
To na cztery łapy bezpiecznie opada.

Jeszcze mam w zapasie przed sobą dwa życia.
Tylko, czy aż, dwa na mnie życia czekają,
Jeszcze jest jakiś ląd lub coś do zdobycia.
Ta sama lecz inna, życia mnie zmieniają.

Ktoś mi opowiedział także wariant inny,
Że koty nie siedem a dziewięć żyć mają,
Biorąc pod uwagę ich tryb życia zwinny,
To jeszcze mnie różne przygody czekają.
Czytaj wiersz
  1439 odsłon

Na przekór

Na przekór temu, że boli głowa,
Że niedomaga coś wciąż od nowa,
Na przekór temu, co się wokół dzieje,
Ja chociaż boli, to się głośno śmieję.

Życie dokoła jak w kabarecie,
Nowe absurdy i skecze plecie.
A ja się śmieję, nie będę płakać,
Ani narzekać, ni z mostu skakać.

Można by pewnie polemizować,
Czy lepiej śmiać się, czy tragizować,
Gdy jeden będzie kopie kruszyć,
Drugi by wolał zęby posuszyć.

Ja tam wybieram terapię śmiechem,
Zamiast popadać w czarną deprechę.
Wszystkie poważne sprawy, projekty,
Mają też inne, śmieszne aspekty.
 
Na przekór wszystkim poważnym minom,
Które się mądrzą, bo z wiedzy słyną,
W radości milej nam życie minie,
Z tych rymów taki pożytek płynie.
Czytaj wiersz
  1745 odsłon