Mrówki

Stado mrówek z litewskiej kniei
Chciało trafić do epopei
I powalone weną
Legło pod Telimeną.
Jakże słodko jest paść dla idei.
Czytaj wiersz
  1151 odsłon

Wartownik

Stał raz na warcie żołnierz gdzieś u bram Doniecka.
Karabin, hełm na głowie, manierka przy pasie.
Zwykły tutejszy człowiek, tu mieszkał od dziecka.
Takich samych tysiące na całym Donbasie

Plecak ciążył ogromnie. Bolały go plecy.
Oczy piekły wpatrzone w szeroki gościniec
a umysł zaprzątały od dawna dwie rzeczy.
Czy ja jestem Rosjanin, czy ja Ukrainiec.
 
Dwie ojczyzny miał, Sojuz oraz Ukrainę.
Żył i w jednej i w drugiej jednakowo długo.
Dla każdej go uczyli pracować i ginąć
i kochać mu kazali i jedną i drugą.

I czuł się bardzo dziwnie młody sołdat Wania
grzejąc ręce w promieniach wschodzącego słońca,
bo nie znał odpowiedzi na proste pytanie.
Kto tutaj jest agresor, a kto jest obrońca.

Teraz wartę tu trzyma po co – nie wiadomo
Po czorta ma tu siedzieć, po czorta ta straż.
Chciałby rzucić to wszystko i uciec do domu.
I nie chce się dowiedzieć czy  Krym nasz czy wasz.
 
A przecież śpiewał kiedyś Bułat Okudżawa,
póki czucia i prochu Miłościwy Panie,
do ziemi co się kręci mamy równe prawa.
Niech każdy ma po trochu. My wszyscy Słowianie
Czytaj wiersz
  1307 odsłon

Uprzedzenia

Raz na śródleśnej łące, samotny jak palec
Usiadł młody, dorodny i smutny padalec.
Słońce grzało, las pachniał w drzewach i w poszyciu
A on siedział i siedział i myślał o życiu.
Oj, dolo smutna mruczał żując jeden z liści
Od Warszawy do Kutna tyle nienawiści.
Jak w pamięci przebiegnę te poprzednie lata
Nas chyba nikt nie lubi od początku świata.
Przecież żadna nas przyszłość ni awans nie czeka,
Kiedy nas każdy człowiek omija z daleka
Pamiętam pierwszą taką zadymę i wrzawę
Kiedy się odbywało zwierzęce konklawe.
Ja byłem już dorosły, ot grubości palca
Usłyszałem.” Nikt nie chce mieć szefa padalca.”
Smutno mi, mruczał bijąc ogonem o ziemię
Cierpię ja, a wraz ze mną całe nasze plemię.
Bo nawet brzdąc wrzeszczący gdy mnie z matką mija
Krzyczy „O mamo popatrz jaka wstrętna żmija”
Nie dalej jak we wtorek był tu jeden z księży
Zobaczył mnie i wrzasnął „Nienawidzę węży”
I żem nie wąż  dla niego nie miało znaczenia
Ot, naczytał się biblii i ma uprzedzenia.
I tu mu dobry pomysł wpadł do potylicy
Wdrapał się na najwyższy kamyk w okolicy,
Siadł jak to miał w zwyczaju i głośno zawoła.
„Ludzie, z tym jabłkiem w Raju to nie my, to BOA”
Czytaj wiersz
  1108 odsłon

Jesteś

Jesteś wśród kropel rosy,
jesteś wśród kwiatów woni,
Jesteś w powodzi włosów,
jesteś w uścisku dłoni.
Jesteś w świetle księżyca,
jesteś w słonecznym blasku,
Muzyką traw cię witam,
śpiewem ptaków o brzasku.
Jesteś uśmiechem wiosny,
jesteś letnim marzeniem
i jesienią radosną
i  zimowym natchnieniem.
Jesteś radością , smutkiem,
uśmiechem albo łzami.
Jesteś przez chwilę krótką
gołębiem nad dachami.
Jesteś wiatru powiewem,
snem gdy oczy zamykam.
Raz liściem, a raz drzewem
lub słonecznym promykiem.
Jesteś dnia powszedniego
nadzieją zwiewną i wiotką.
Jesteś. Tylko dlaczego
wciąż nie mogę cię spotkać.
Czytaj wiersz
  1075 odsłon

Podanie do Pana Boga

Rozpocznę tak.
Szanowny Panie. Wielki i mądry, dobry Boże.
Przeczytaj proszę to podanie,
które do Ciebie dzisiaj złożę.

Bo choć mi odradzało wielu
to nie uległem radom, groźbom
i aby dojść do swego celu
zwracam się z tą uprzejmą prośbą.

Spójrz z wyżyn Nieba na Polaków,
nie tam na Niemcy, Litwę, Czechy.
Tu Panie….. bliżej….. tu gdzie Kraków.
Nam odpuść Panie wszystkie grzechy.

To my wybrana twoja nacja
do ciebie modlim się w pokorze.
I nasza młoda demokracja
Taka, że pożal ty się Boże.
 
Więc gdybyś mógł w swojej miłości
zesłać tu znów Świętego Ducha
by dodał wiedzy i mądrości
władzy co ludu już nie słucha.

Rozpędź cwaniaków, głupców, chamów,
lub zamknij ich na Białorusi,
a mądrych do powrotu namów
i niech zysk łatwy ich nie kusi.

Dzieciom daj żyć w miłej beztrosce
od poniedziałku do niedzieli.
i w każdej szkole, w mieście, wiosce
tych mądrych daj nauczycieli.

Daj Panie mocą swą potężną
zanim opuścisz nasze strony,
kobietom tylko dobrych mężów,
a mężom tylko dobre żony.

Kibicom uśmiech wróć na twarzy
i daj im Panie tylko tego,
o  czym od dawna każdy marzy.
Po prostu, oddaj im Górskiego.
 
A gdy już zrobisz o co proszę.
Gdy ten twój naród szczęście spotka.
To jeszcze jedną sprawę wnoszę.
Dajże mi wygrać w Toto Lotka.
Czytaj wiersz
  1426 odsłon