Rozpocznę tak.
Szanowny Panie. Wielki i mądry, dobry Boże.
Przeczytaj proszę to podanie,
które do Ciebie dzisiaj złożę.
Bo choć mi odradzało wielu
to nie uległem radom, groźbom
i aby dojść do swego celu
zwracam się z tą uprzejmą prośbą.
Spójrz z wyżyn Nieba na Polaków,
nie tam na Niemcy, Litwę, Czechy.
Tu Panie….. bliżej….. tu gdzie Kraków.
Nam odpuść Panie wszystkie grzechy.
To my wybrana twoja nacja
do ciebie modlim się w pokorze.
I nasza młoda demokracja
Taka, że pożal ty się Boże.
Więc gdybyś mógł w swojej miłości
zesłać tu znów Świętego Ducha
by dodał wiedzy i mądrości
władzy co ludu już nie słucha.
Rozpędź cwaniaków, głupców, chamów,
lub zamknij ich na Białorusi,
a mądrych do powrotu namów
i niech zysk łatwy ich nie kusi.
Dzieciom daj żyć w miłej beztrosce
od poniedziałku do niedzieli.
i w każdej szkole, w mieście, wiosce
tych mądrych daj nauczycieli.
Daj Panie mocą swą potężną
zanim opuścisz nasze strony,
kobietom tylko dobrych mężów,
a mężom tylko dobre żony.
Kibicom uśmiech wróć na twarzy
i daj im Panie tylko tego,
o czym od dawna każdy marzy.
Po prostu, oddaj im Górskiego.
A gdy już zrobisz o co proszę.
Gdy ten twój naród szczęście spotka.
To jeszcze jedną sprawę wnoszę.
Dajże mi wygrać w Toto Lotka.