Parę dosłownie słów

Co w sercu to na języku

i tylko prawdę zawsze mów

bo rozpoznam fałsz od razu

 

Nie używaj nigdy krzyku

na powiedzenie kilku słów 

a w dodatku... bez wyrazu

Czytaj wiersz
  843 odsłon

Wyrwane z notesu

codziennie w pełnym biegu
w pośpiechu
odbijamy wciąż od brzegu
bez uśmiechu

aby wzbić się tak wysoko
gdzie nie sięgnie
i nie dojrzy ludzkie oko
gdzie wylęgnie

się skrycie
nowe życie

i nikt nie będzie wiedział
jakim oznaczone znakiem

czy lepsze
czy gorsze
czy może jak zwykle
byle jakie

Czytaj wiersz
  921 odsłon

Narcyz

Zakochany w sobie nie widział świata
Na trzeźwo czy to podczas picia trunku
I chociaż miał już nawet swoje lata
On niezmiennie dumny był z wizerunku

A w jego domu wisiały zwierciadła
Wciąż duchem był taki piękny i młody
Choć i baba jaga by nie odgadła
Ile zostało z prawdziwej urody

Klepiąc po plecach ściskali mu dłonie
Łzy ocierał wciąż niby ze wzruszenia
Na czarno malował wciąż siwe skronie
Aby już zawsze źródłem być natchnienia

Prawdziwe z niego było bowiem bóstwo
Raczej nawet próżności złoty cielec
A włosów coraz mniej i myśli mnóstwo
A nuż się jeszcze trafi a widelec

Tak się nadymał jak paw na podwórku
I w końcu był cały już napuszony
Aż pękł mu żywot jak balon na sznurku
Leżał odtąd w trumnie w nicość wpatrzony

Bo nic nie widział poza samym sobą
Co tyle rzeczy w życiu przeinaczył
Z prawdą o sobie walczył jak z chorobą
Choć świata wszak ni razu nie zobaczył

Czytaj wiersz
  806 odsłon

I tak co roku...

 

I.
śni zimna ziemia
w zamarzniętym letargu
milczy natura

II.
cały biały świat
obraz wykuty z lodu
przepadnie w słońcu

III.
nieśmiały promyk
dotyka bladej twarzy
wyczuwa ciepło

IV.
pajęcze nici
plecie nam wciąż nietrwałe
z lata i zimy

V.
śmieją się oczy
pachnie barwami życie
z tęczy nadziei

VI.
bezchmurne niebo
raduje się jak dziecko
przedsionek lata

VII.
w złotych promieniach
jakby dłoniach mateńki
tulą się ptaki

VIII.
dni coraz krótsze
zegar tyka inaczej
na pożegnanie

IX.
właśnie powiędły
ostatnie ślady lata
już zaciera wiatr

X.
drzewa też płaczą
łzami z wyschniętych liści
pokryte ścieżki

XI.
bolesny smutek
rodzi nową nostalgię
koniec ballady

XII.
pora podarków
co nowy rok przyniesie
czekam na gwiazdę

 
Czytaj wiersz
  799 odsłon

Takie dwa limeryki

Chłopek roztropek z dorzecza Warty,
wyzywa wciąż osła nie na żarty.
Ja cię jeszcze nauczę,
nań krzyczy i go tłucze.
Osioł jest cierpliwy, chłop uparty.




Kiedyś pewien stary dżokej w Łomży,
uczył jazdy na koniu na lonży.
Gdy robota mu zbrzydła,
dorobił klaczy skrzydła.
Dziś na Pegazie nad miastem krąży.

Czytaj wiersz
  664 odsłon