samotnym psie 

kręcąc się, szedł do własnej drogi
a żyłka prysła, kulejąc bez nogi
uszedł, co kilka metrów; malej
używając wzroku, własnego węchu, po zmroku;

a wokół pustynne szlaki dookoła
na samym krańcu języka, zero się w znaki woła

i idąc tak dalej, wchodzi bez przerwy
kroczy powoli, po uszkodzonej kości, ponury w nędzy
rozerwało ją na strzępy! lecz mimo to, lęk, nie wnosi 

za nim jakby z swym panem; słońcem unosi
i komu ten pies był, co śpiewa, gdy ta na rękach ponosi

..tuli do swego ogona
nie on, nie ona, swój los, o w łono pokonam stale...

nie ma już sił, bo skamielina
brakuje ciepła, idzie i zima
nie ma żywych wśród was
asfalt, cisza i znowu jak las

zatyka węch w piersi, psie młodym - zuchwale 
każdym chciał tylko, dotrzeć do wody całym
uciszyli nawet wspomnienia
wszystko co było, nie ma!.

- nie szczeknął nawet za głód,
jedynie dotrwać, tym bódł!
- tą szczęką nie miłą, czemu wyrosłeś oh! mogiła-
ta warta, - zdradliwa hołota, czemu chłosta,
ostatnia riposta

pomsta rzuconej w Sprawiedliwości
o kości, i nici fałszywe; się pomści
Czytaj wiersz
  279 odsłon

zaciśnięty pierścionek

o czym złym myślisz Człowiecze
dokąd wiara cię zaniesie
gdy w pałacu twym wyznali
godność swą pochowali
zagubiony pierścionek krąży w lesie 
po owocach w Internecie wniesie
któż poezji namacalnie dziś wędruje
przypuszczalnie zafunduje
czy miarą się go nosić będzie
gdy kłuje wszędzie 
zaciśnięty pierścionek nim ubędzie

Czytaj wiersz
  250 odsłon

dom niezaparty

dom niedomkniętych drzwi
gdzie wiatr kołysze stale
a dźwięk umila mi

dom który ma pana w zaufaniu
siebie oddaniu
gdzie ogrodnik dziś do słońca
wygląda i zająca

dom niedomkniętych alej
po drodze tykające życia stale
uchylę drzwi dalej
Czytaj wiersz
  297 odsłon