Przed Tobą padam Boże
Przed Twoim Boże padam obliczem
Gdyż Wielkość Twoja przede mną stoi,
W tych wszystkich darach, których nie zliczę
A które biorę wciąż w życiu moim.
Lecz czy wiedziałam z czyjej są ręki
Te wszystkie dary com w nie bogata,
Lub rozumiałam z czyjej poręki
Moja obfitość przez wszystkie lata.
Czy wstając rano i słońce widząc
Stwórcy dziękuję, za swój wzrok, zdrowie
Czy pijąc wodę i chleb zjadając,
Dziękuję Boże - serce me powie.
Więc jeśli dotąd tak nie robiłam
Bo wciąż patrzyłam w świat kolorowy,
To się odmienię, już inna będę.
Bo wiem, kto dawcą tych łask wciąż nowych.
Gdyż Wielkość Twoja przede mną stoi,
W tych wszystkich darach, których nie zliczę
A które biorę wciąż w życiu moim.
Lecz czy wiedziałam z czyjej są ręki
Te wszystkie dary com w nie bogata,
Lub rozumiałam z czyjej poręki
Moja obfitość przez wszystkie lata.
Czy wstając rano i słońce widząc
Stwórcy dziękuję, za swój wzrok, zdrowie
Czy pijąc wodę i chleb zjadając,
Dziękuję Boże - serce me powie.
Więc jeśli dotąd tak nie robiłam
Bo wciąż patrzyłam w świat kolorowy,
To się odmienię, już inna będę.
Bo wiem, kto dawcą tych łask wciąż nowych.
Komentarze