Kolec róży
Życie - jak bezmyślnie zerwana na rabacie róża
zaledwie kilkanaście wiosen tylko
choroba trawiąca zbolałe ciało
a gdzie radość doznań cudownych przeżyć
gdy lic przerażająca bladość
czekanie na tą która czyha w ciemności
pachnąca do niedawna młodością Róża
pęka u nasady rozkwitającego kwiatu
zamiast doczekać lat dojrzałości
cieszyć się darem młodego istnienia
dobiega kresu już w połowie drogi
zabrakło swobody ruchu wolności ciała
żeby uciec - przed tą
która osaczyć słaby oddech by chciała
każde ukłucie ból potęguje
kropelką czerwieni znaczy
ślad istnienia i kres młodej Róży -
która gubi płatki
chociaż - tak bardzo życie miłuje .
autor: Helena Szymko/
Comment for this post has been locked by admin.