Obcy

Przebrał się Jezus w odzienie uchodźcy,
Nikt Go nie pozna, wygląda jak obcy.
Stanął dziś właśnie na polskiej granicy
I na kawałek chleba wciąż liczy.

Przyszedłem do Was kochani Polacy,
Bo u mnie wojna, głód i brak pracy.
Tak, jestem brudny i mam zarazki,
Wierzę, że doznam waszej łaski.

Już zapomnieliście, a uczyłem tego,
Kochać bliźniego jak siebie samego.
Wciąż czekam na Was w tym lesie iglastym,
Szczelnie grodzony drutem kolczastym.

Nie było miejsca dla Ciebie w gospodzie,
Nie znajdzie się również w polskim narodzie.
Wciąż puste miejsce przy wigilijnym stole,
Trzymam, choć już zwątpiłem w dobrą ludzką wolę.

Pamięci wszystkich ofiar na granicy i wszystkim tam cierpiącym z zimna i głodu i braku lekarza.

Samotność
Szerokie tory
Comment for this post has been locked by admin.
 

Komentarze 6

Wiesława Waliszewska w poniedziałek, 15 listopad 2021 12:33

Piękny wiersz. Doskonale ukazuje prawdę o tej tak smutnej sytuacji na naszej granicy. Obecnie ludzie nie rozumieją co to głód i bezradność. Tylko nasze pokolenie wie co to wojna, cierpienie i poniewierka. Pozdrawiam

0
Piękny wiersz. Doskonale ukazuje prawdę o tej tak smutnej sytuacji na naszej granicy. Obecnie ludzie nie rozumieją co to głód i bezradność. Tylko nasze pokolenie wie co to wojna, cierpienie i poniewierka. Pozdrawiam
Gość - Nika w poniedziałek, 15 listopad 2021 20:02

Oj, ludzie ludzie jak pięknie ulegacie manipulacjom Łukaszenki. A panu Kwiecińskiemu radzę dokładnie się zapoznać z sytuacją na granicy, a potem mówić o ofiarach. Owszem są to ofiary białoruskiego reżimu. Współczuć należy wszystkim broniącym naszej granicy i o nich pisać wiersze. Panie Kwieciński, nasza suwerenność i bezpieczeństwo są zagrożone, proszę to zrozumieć, a migranci są wykorzystywani do walki z Polską. A przy okazji, rozumiem, że przyjmie Pan do swojego domu jakąś biedną rodzinę, zapewni im dach nad głową, utrzymanie, pracę, a dzieciom wykształcenie. I proszę nie mówić, że to rola rządu.

1
Oj, ludzie ludzie jak pięknie ulegacie manipulacjom Łukaszenki. A panu Kwiecińskiemu radzę dokładnie się zapoznać z sytuacją na granicy, a potem mówić o ofiarach. Owszem są to ofiary białoruskiego reżimu. Współczuć należy wszystkim broniącym naszej granicy i o nich pisać wiersze. Panie Kwieciński, nasza suwerenność i bezpieczeństwo są zagrożone, proszę to zrozumieć, a migranci są wykorzystywani do walki z Polską. A przy okazji, rozumiem, że przyjmie Pan do swojego domu jakąś biedną rodzinę, zapewni im dach nad głową, utrzymanie, pracę, a dzieciom wykształcenie. I proszę nie mówić, że to rola rządu.
Wacław Kwieciński w poniedziałek, 15 listopad 2021 23:56

Każdy kto przyjdzie do mnie, głodny nie wyjdzie. Mój pusty talerz na wigilię zawsze czeka na wędrowca.
Życzę pani by ze swoimi dziećmi nigdy nie znalazła się w tym lesie iglastym za drutem kolczastym.

0
Każdy kto przyjdzie do mnie, głodny nie wyjdzie. Mój pusty talerz na wigilię zawsze czeka na wędrowca. Życzę pani by ze swoimi dziećmi nigdy nie znalazła się w tym lesie iglastym za drutem kolczastym.
Gość - Nika w wtorek, 16 listopad 2021 14:11

Panie Kwieciński, o moje dzieci proszę się nie martwić.Moje dzieci razem ze swoimi rówieśnikami przygotowały laurki dla naszych bohaterów na granicy. Proszę sobie kupić silne okulary, aby realnie ocenić sytuację. Niech pan się nie wypowiada o sprawach, o których nie ma pan zielonego pojęcia. Tak dla przypomnienia, ci biedacy w lesie za drutem kolczastym przebywają na terenie Białorusi legalnie z wizami turystycznymi. To miłe, że zachowuje pan tradycję wigilijną, Może będzie pan miał okazję w tę Wigilię zaprosić do siebie wędrowca zza drutu kolczastego, rzucającego w naszych funkcjonariuszy kamieniami, gruzem, granatami hukowymi. Mam nadzieję, że pan i pana rodzina zostaną przy życiu po tej Wigilii.

1
Panie Kwieciński, o moje dzieci proszę się nie martwić.Moje dzieci razem ze swoimi rówieśnikami przygotowały laurki dla naszych bohaterów na granicy. Proszę sobie kupić silne okulary, aby realnie ocenić sytuację. Niech pan się nie wypowiada o sprawach, o których nie ma pan zielonego pojęcia. Tak dla przypomnienia, ci biedacy w lesie za drutem kolczastym przebywają na terenie Białorusi legalnie z wizami turystycznymi. To miłe, że zachowuje pan tradycję wigilijną, Może będzie pan miał okazję w tę Wigilię zaprosić do siebie wędrowca zza drutu kolczastego, rzucającego w naszych funkcjonariuszy kamieniami, gruzem, granatami hukowymi. Mam nadzieję, że pan i pana rodzina zostaną przy życiu po tej Wigilii.
Wacław Kwieciński w wtorek, 16 listopad 2021 15:17

O moją wigilię proszę się nie martwić. Pusty talerz czeka na Jezusa niezależnie jaki ma kolor skóry. Kto nie szanuje drugiego człowieka skazuje siebie na wieczne potępienie. Proszę nie odpisywać i więcej siebie nie ośmieszać.

0
O moją wigilię proszę się nie martwić. Pusty talerz czeka na Jezusa niezależnie jaki ma kolor skóry. Kto nie szanuje drugiego człowieka skazuje siebie na wieczne potępienie. Proszę nie odpisywać i więcej siebie nie ośmieszać.
Gość - Kazek w wtorek, 30 listopad 2021 19:10

xD

0