Niech zabrzęczą w puszkach pieniążki drobne. Niech młodzież uczy się dobroci. Zapełnią ulice twarze uśmiechnięte i dobre. Wrzuć pieniążek, co ci szkodzi?
Możemy pomóc dzieciom i staruszkom. Inni taką pomoc tylko obiecują. Miej dziś duszę miłą i pogodną. Świętym ten, kto ma duszę dobrą.
Zabrzmi Orkiestra krusząc ludzkie sumienia. Popatrz, tak właśnie się świętość rodzi. Niech nasz kraj w dobry się zmienia. WOŚP dziś twoje serce radością osłodzi.
Niech sobotni wieczór będzie dla nas rozkoszny. Cały tydzień na czas ten oczekiwaliśmy. Twoje pocałunki mają smak wiosny. Jak długo już się nie przytulaliśmy?
Zbyt długo! Powiadam ci kochanie. Pragnę znów przypomnieć sobie mapę twego ciała. Aksamit łoża zburzony ciałami zostanie! W moich ramionach jesteś tak uroczo mała...
Drżące usta przytulą smaczne krągłości... Z dwóch ciał stworzymy obraz ekstazy! Jest w nas ocean niespożytej namiętności! Wszystko, co najprzyjemniejsze, dziś się zdarzy!
Trzynastego mogą być tylko miłe zdarzenia. Niech czarne koty chodzą drugą stroną ulicy. Każde dobre życzenie prędko się spełnia... Obawa natomiast niech milczy!
Kto wierzy w feralną, tego coś dopadnie. Trzymajmy lepiej mocno swojego życia stery. Dobre wrażenie po tym dniu w pamięć zapadnie. Optymizm, to przecież najpotężniejsze czary.
Ktoś chyba z tą liczbą zrobił dywersję? Czy szczęściem nie byłoby posiadać trzynaście milionów? Dlatego przyjmijmy radosną wersję. Bo dzień uśmiechem rozpoczął się znów!
W szalonym pędzie mijają pory roku. A każda swym pięknem serce zachwyca. Jest więc wpierw Wiosna pełna uroku... Młoda, radosna, po prostu śliczna!
Po niej nadchodzi Lato gorące. Podnieca zmysły wręcz do czerwieni! Blaskiem rozgrzewa jak złote słońce. Zbyt szybko ustępuje swoje miejsce Jesieni.
Jesień jest romantyczna, w uczuciach dojrzała. Z miłości do niej wielu poetów oszalało . Na końcu Zima, królewna wspaniała! Każda z nich część mojego serca zabrała.