O czymś i o niczym
Tak dobrze już mi dni przemijały
Bez żadnych większych problemów
Wszystkie zmartwienia, niesnaski w odległe strony sobie odleciały
Postawiłem przed sobą mnóstwo nowych celów
Cały ten plan, wszystkie te ważne dla mnie działania
Miały sprawić żebym wrócił do życia normalności
Jednak niestety na marne te moje starania
Wpadłem w okropne sita, czyjejś urokliwości
Literacki przypadek, niczym u Szekspira
On zmysły swoje stracił, Ona o tym nie ma pojęcia
On życie całe swoje teraz przeklina
Ona ma lepsze w życiu zajęcia
Tragizm w powietrzu nad tą sytuacją się unosi
Tylko jedno z nich go wyczuć może
Chłopak z każdym dniem coraz gorzej wszystko znosi
Jeszcze chwila i nic już mu nie pomoże
Ona beztrosko, żyje po swojemu
Raz z nim pogada, a później już w milczeniu
Tak się toczy, ta historia cała
Dzień po dniu, kolejne dochodzą rozdziały
Szansa od początku była mała
Teraz już chyba do zera opadły
Czy chłopak sobie poradzi?
Oto jest pytanie...
A jak po tym wszystkim do świata się zrazi?
Niby to tylko gdybanie...
Jedno jest pewne, nie do zaprzeczenia
Źle mi się z tym żyje, nie chcę mieć z tym do czynienia!
Bez żadnych większych problemów
Wszystkie zmartwienia, niesnaski w odległe strony sobie odleciały
Postawiłem przed sobą mnóstwo nowych celów
Cały ten plan, wszystkie te ważne dla mnie działania
Miały sprawić żebym wrócił do życia normalności
Jednak niestety na marne te moje starania
Wpadłem w okropne sita, czyjejś urokliwości
Literacki przypadek, niczym u Szekspira
On zmysły swoje stracił, Ona o tym nie ma pojęcia
On życie całe swoje teraz przeklina
Ona ma lepsze w życiu zajęcia
Tragizm w powietrzu nad tą sytuacją się unosi
Tylko jedno z nich go wyczuć może
Chłopak z każdym dniem coraz gorzej wszystko znosi
Jeszcze chwila i nic już mu nie pomoże
Ona beztrosko, żyje po swojemu
Raz z nim pogada, a później już w milczeniu
Tak się toczy, ta historia cała
Dzień po dniu, kolejne dochodzą rozdziały
Szansa od początku była mała
Teraz już chyba do zera opadły
Czy chłopak sobie poradzi?
Oto jest pytanie...
A jak po tym wszystkim do świata się zrazi?
Niby to tylko gdybanie...
Jedno jest pewne, nie do zaprzeczenia
Źle mi się z tym żyje, nie chcę mieć z tym do czynienia!
Komentarze