Laura



Lauro – moja miła
dlaczego twe oczy smutne
i wzrokiem mnie unikasz 
czy wiesz co ja czuję
kiedy przede mną uciekasz 
chciałem ci oddać siebie
hołubić jak boginię 
lecz ty mnie wciąż unikasz
twoje serce -
przestało bić już dla mnie

jestem samotnym jeźdźcem
wciąż po świecie się błąkam
myślą powracam do ciebie
by swą miłość hołubić 
pomimo że mnie nie kochasz
może chociaż polubisz 
kiedy znów powrócę
w me rodzinne strony

wspomnę nasze przejażdżki
po polach zielonych 
jak niosły nas konie
wiatrem poniesione
twoje włosy rozwiane
oczy zapatrzone 
daleko przed siebie
w nieznaną nam stronę
Lauro moja miła -
ty świat mi przysłoniłaś
swoim urokiem cudnym 
ale tak - dla mnie zgubnym

autor: Helena Szymko - Krzyczkowska/

Nimfa

Twoje ciało - ciepłym 
deszczem zroszone 
oczy w porannym słońcu błyszczące 
włosy oplatają delikatny owal twarzy 
jesteś jak wodna nimfa 
która wyłoniła się z wody 
młodzieńczą osobowością zachwycasz 
z niewinnym uśmiechem dziecka 
idziesz wprost przed siebie

spoglądając na kwiaty 
w przydomowych ogródkach 
gdybyś choć przez chwilę 
spojrzała tak na mnie 
na wieczność zatrzymałbym 
to spojrzenie w sobie 
lecz ty omijasz mnie bez słowa 
nie dostrzegając spojrzeń pełnych zachwytu 
tyle w tobie ciepła i tajemniczości 
teraz wiem że tylko przyroda 
i te piękne kwiaty - są obiektem 
twojej największej miłości .

autor: Helena Szymko/

Magiczny krąg

Pozostań dla innych zagadką -
niech twój tajemniczy uśmiech
cień woalu przysłoni
twoją szlachetną postać
chroni magiczny krąg 
nie pozwól przeniknąć złu
pozostaw dla mnie znak 
bym mógł przedostać się
nadać twojemu życiu sens .

autor: Helena Szymko/
Koszalin - 4 sierpień 2016 r.

Moja żono

Usiądź kochana żono -
porozmawiajmy o życiu
jak pięknie nam ono upływa
jak kochaliśmy się w skryciu
morze - cichutko szumiało
a my oboje w dal zapatrzeni
byliśmy jakby sami na ziemi
niebo paletą barw nas pieściło

piasek ogrzał ciała 
ty siedziałaś spokojna i piękna
w morze się wpatrywałaś 
posiedź jeszcze kochana
wspomnienia są tak piękne
twój uśmiech wciąż mnie wzrusza
i moje serce porusza 
marzy mi się najdroższa
żeby te lata trwały wiecznie
w miłości naszej kochana 
abym cię mógł wciąż podziwiać
co dnia - od wieczora do rana

autor: Helena Szymko/

 

 

Tylko bądź

Bądź przy mnie zawsze -
tutaj i teraz
swoje serce dla mnie otwieraj 
karm mnie codziennie
słodyczą słowa 
by moje życie w smutku nie trwało
będziemy dzielić się
słowem miłości 
pić wodę życia ze wspólnej czary
już nic nie zburzy
naszych pięknych marzeń
i nikt nie podważy -
w naszą miłość wiary .

autor: Helena Szymko/

 

 

Odcienie miłości

Gdy przytrafi  ci się szalona miłość -
taka jakiej jeszcze nie zaznałeś
to uważaj wtedy na zakrętach
bo twoim smakiem 
na długo pozostanie mięta 
najlepiej wtedy być
wzajemnie zakochany

jak dwie papużki nierozłączki 
faszerować się wzajemnie pieszczotami
chłonąć cały urok namiętności
a gdy już spadnie z oczu
barwna ci zasłona
i ukaże się realny życia przebieg
to z uroku pozostaną tylko ślady
bo wzajemnie odkryjecie -
swoje wady

autor: Helena Szymko/
foto z Google/

 

 

 

Pozwól jej odejść

Wielkiej miłości -
nie należy grzebać
powinno się o niej
serenady śpiewać
bo miłość ma skrzydła
odradza jak Feniks
wolności jej trzeba 

a gdy nadejdzie
tej miłości kres
pozwól jej odejść
ku innej światłości 

bo jeśli zechcesz
zatrzymać ją siłą
to już nie wskrzesisz
tego co było 
niech w innym sercu
blaskiem swym świeci
w innym iskrę uczuć roznieca
by także poczuło -
siłę namiętności .

/autor :Helena Szymko /

Miłość

Nie wzbraniaj się od miłości -
ona odmienia całokształt życia 
zawsze może Cię ramieniem objąć
czule spojrzeć w oczy 
wymazać zmyśli złe wspomnienia 
które Ci życie zatruwały
a tak naprawdę - 
sensu nie miały . 

autor: Helena Szymko/

 

Wiosna

Wiosennym uśmiechem - cię witam
barwami wiosny w plenerze
ona po deszczu
urządza sobie spacery
w promieniach
słońca się kąpie
swoim urokiem dzieli

czy wierzysz w miłość przyrody
ja wierzę - kocham
jej bystre wody
soczystych traw zielenie
ona w słońcu czy deszczu
ma uroku wiele
jej wiosenna szata
różnorodnie się mieni
pod nogi dywan -
z barwnych kwiatów ścieli.

autor: Helena Szymko/
foto z Google/

Znalezione obrazy dla zapytania tapety na pulpit wiosenne

Cisza natchnieniem poety

Poeta kocha ciszę – to właśnie w ciszy
swoim natchnieniem wiersze pisze
sercem – czuje wszystko co go otacza
w jego oczach piękno przybiera
najbarwniejsze kolory 
tworząc - maluje słowem 
najpiękniejsze świata pejzaże

w jego umyśle istnieje
niezbadany labirynt odczuć 
on swoją fantazją 
tworzy ogrody miłości

w jego poezji każdy może odnaleźć
cząstkę siebie i swoje marzenia
poezja – to muzyka serca
jest ogromnym życia bagażem
i chociaż nie każdemu z nas
spełniają się marzenia
to jednak poezja - nasze szare życie
w barwniejsze zamienia .

autor: Helena Szymko/

 

Kochać to znaczy

Kochać - to znaczy ufać
wierzyć bez słowa cienia
dzielić się myślami
mieć wspólne marzenia
miłością wciąż się otaczać
czułym uśmiechem obdarzać
i zawsze z wiarą w miłość
kocham - wzajemnie powtarzać.

autor: Helena Szymko/

 

Nie szukaj

nie szukaj tego - co już minęło
czas skradł ci twoje
najpiękniejsze chwile
lecz ty wciąż się starasz
dosięgnąć pułapu nieba
że gwiazdy zwrócą ci
to, co było sercu miłe
albo chociaż zasieją
na przyszłość nadzieję
że jeszcze nie raz w życiu - 
los się do ciebie zaśmieje .

autor: Helena Szymko/

Pamiętaj

Gdy los jedno z nas na wieczność zabierze -
nieważne że dusza niewierna
ja proszę cię miła odmawiaj za mnie pacierze
by twoja modlitwa wysłuchaną była
może jej siła chronić mnie będzie
z pokorą będę przez ciernie kroczył
będziesz mi światłem prowadzącym w mroku
może dostąpię miłosierdzia łaski
i Pan otworzy dla mnie wrota nieba
lecz nim to się stanie -
mojej duszy wybaczenia trzeba.

autor: Helena Szymko/

Deszcz


Za oknami deszcz -
ptaki niechętnie ćwierkają
krople deszczu
melancholię rozpylają
moje serce wciąż żyje nadzieją
że tym razem
smutku nie zasieją
że deszcz minie - rozjaśni się
może jakaś miłość wzejdzie gorąca
albo tylko znajomość
ledwo się tląca
by każdy poczuł sił wzruszenia
co szarość życia
w urok zmienia
co duszę i serce rozgrzewa
jak stare wino
jak wiersz - co śpiewa .

autor: Helena Szymko/

 

Miłości Raj...

I: Gdy nie masz już sił, a Twój Świat się nie domyka jak drzwi,
niczym powieka otwieraj mi usta swoje,
abym i ja za swoje dni, Wyczekał się co i Twoje:
 
Gdy świat Twój się zamienia w rozkosz oceanów
pomykasz włosem o aksamit pachnących tu kasztanó
płonącym Aloesem, z wietrzystym niebo skłania wersem
a' Orchideę błogo spoglądam się: Ciebie Mój aż:
zazielenianej w traw, od włosów i liści, ptak co wrzosom powiewa
zauroczonym w dziecinnym Świecie jak Ja.
o poezji w flakonim dobijającym o' skroni:
i okien wszystkich mórz szerokiem:
i przeszłym w zdarzeniach:
po oku znów chowasz swą Wszystką twarz:
jakże prze miłym w spojrzeniach
skrywa słowa ku w zapomnieniach
Tak śpiewa w snach

Dawid "Dejf" Motyka

a, jednak, polecą:

a, jednak, polecą:
 
Mój miód:: częstuj się wygodnie, -
gdyż w mój; brud; to potem konnie; -
 
Koliber Mój mały: -
 
Kochaj mnie całym *****
ah* daj kocyk ciepłym dziś małym:.....
 
Kochaj się z: wrześniem: toż pełen uniesień; :tak tudzież u: wyniesień:-
 
* * * * * z: Umiłowanym * * * * *
 
Kochaj się: gdyż moje: są wszystkie pełne: do Chwały: ..... idąc tak... do ciernistych: *Wzruszeń * * żywym: popołudniem:
 
:słuchaj mnie: tak jak Ja się czuję: oh: właśnie: - tera dziękuję_ *.*
Kichnij mnie wiosną, - niechaj sanki nam cisną: Mam: Te: Wszystkie::: nocą Przyniosą: tak mocno W: czułościach:
* * * * * wyrosną * * * * *
 
: o to śliczni, gdym się tak nocą miłosną wydaje,- w: modelki niechaj se kroczą:- porosną w: zwyczaje:-
 
tym żyznym powietrzem, grzesznym cieniem, ukrytym spojrzenia błaganiem dziś nie wiem którym to się stanie:
 
Dawid "Dejf" Motyka

co ciastek wygrywa, bo brame mo

 
-
 
me Milki way, wy słodkie nim zwiej;
 
i lizak tak z serduchem ach woła o pastucha | co naleśnika wsuwa
 
krówka Snikersa dogryza, i chu chu cha,
 
niczym i szybka i bryza; Ibiza i mi | to se rwij
 
oh moje są; off Alpen in Gold... taj mi tu dla ochłody/
 
tu mleko ssie wita i spływa; -
 
***** i wita się i świta, i mnie ucałuj *****
 
cysterny mi tu zapychaj i siodaj se;-
 
, i pomaluj, - po mało ; pędzelku
 
cekoladki chco, oj popychaj se i doi |
 
co w usta za z wina cieplutka; i Milsch i moi |
 
i w Alpy i w Gile motylem, i w pyski mosz gool |
 
cekoła mi| zza stoła, zasłuchaj se | i pogrywaj, zakrywaj, -
 
Austriackie przecież przywieź mi tu, bom dość!
 
i stoj, - w sarenkę wydobywaj***
 
moim se oblywaj i w; fikołecka piszczałeczka w; pszczelim włóż
z samiuśkich Taterek***** dolywaj skoroś z wód | .
 
mom dość!.. sasenek; -
 
,a i u choinki dostywaj prezentów skoro o gorść z wisienek wiosenek ~~~
 
a potem se w słome wypominaj; -
 
,a capy za sępy co mi tu u; brędzy; -
dopływaj;
dopytaj za w sianko i witaj| przytrzymaj, -
 
ta kózka za trawę przyznaje pomyja' -
 
o słonko w zastawę co w mąką,- wyprawkę na granie, i mijaj:
w piosenkę w zdanie;-
 
aj wcisnę ci se, bo dopomina, wygrywa i gno - moja jest lina | .
 
i mi tu doj, polywaj, i ahoj! zwiewaj | zwyzywaj | .
 
-
 
W mej chatce ozeń się o Dłoni moj... | ~.
 
,która obroni Cię zawsze w; Mamę ***** | ~.
 
Dawid „Dejf” Motyka

piaseczek a kamień | i Kawka się woła

za te wszystkie szukaniem noce ubłagane zamienia się w dołach i płacze Kaśka '

o' bezlitosnym ratunku wystarcza gdy świt dookoła w czarnym wujku;

promiennym pomarańcze, tancerz ulicznym jeżu, te wszystkie rany wylicza:

wyjedzie na kamień gdzieś i świat pomylony;

promyczek mi w Sercu tutaj wylicza|

 

Warkocze tu liści uzbieraj mi.

 

Wypryśnij czym prędzej i uciśnij, i weź to sobie do siebie, co mnie nie posłucha, a Kochałeś i byłeś i Jesteś nim | .

i biometr nieokrzesany tęczą w błękitnym w prze miłym błaganym; co sądy mamy ~

za krzywdy w słuchanym nie raz, za co zwierciadle przytrzyma i parzy się w krzyku codziennym dziecinnie prostym| zaraz...

 

i w nim wyjdzie się w noc i w sen uroczy; wyksztusisz się o promień co siły nabiera |

nikomu własnemu tak jak ja i po kryjomu, i rym w mym zdaniu otwieraj, i przypominaj |.

-aż ugnie się każda zakazana żona - zakażona | zmieniana na w pół i dół.. |

I tutaj goło o spływaj | skoroś pykł i łykł co wlekł i w kasze mykł, dobijaj co buczy i przyszedł se, i stygł - policzę się.

 

Bary za bary, te wszystkie gitary, czekające w komary za skróty, których nie ma, te które tu w czeluści dogryzają|.

Gromadki wen w statki, w podstępnych modelach meldunki i wianki w ich winach sztucznie wstawiają w bąbelki| -Wprawianych w bródkę, wyprawiają wywrotkę; i czyste szczęki;

 

Są bez własnej żeglugi u Matki | trajkoczą w stokrotki i maki, - a ryby biorą w różanych różańcach | kaczeńcach podróżach |

 

Wybiła godzina duża...

 

wypija błahostki z czekoladki, - i Chropy i chrostki, i chustki, i ciekawostki w zasadach najdroższych omijasz mnie | pejzażach | i wzgórzach |

 

z wielu dróg i wapiennych oh biorą; Cię bez przerwy;

 

My z troskliwiej wiosence, i naszej wisience, właściwej panience co sobie teraz zawistnie dogrywasz |

Wykwintnieś mógł | ściel się |. Boś bódł.

 

I wszystkie te strony, struny, gdzie świat pomylony, otulasz się w swych zapomnieniach, -

 

 

 

Gdy swemu posprząta, a oczy dogląda, podtrzyma w ożywczych płomieniach |

... aż wydmy poproszą, - o ciepło (niech noszą), i godło | zaplątasz;

 

o' takim się stajesz rycerzom błaganiem; a zdobył ten tron co mi i potrzeba;

-aż nędza wybrzydza i się dopomina, pojedziesz o piątej; dziesiąta... co mi trzeba ci | .

 

Mina gminna.

 

Ten balkon' tu szczekał, płonąca czekał, aż los zadrwił nogami poobrywał -

... i stokroć się prosi aż pedał spękał się; w złoty pył wykosił, i dość! I Już... toś mi pomógł!!!.

 

Rzekomo nikomu, łakomo o czekolad a w Romach, o wiadukt wychacza o rogich wrogach;

 

i Zakrywał w kołderkach, i naglił w pasterkach i bombonierkach, w bezchmurnych zadymach, których zna;

 

I już ci otwiera się; czym prędzej do mego ramienia, i zmieniaj się w mój kraj- co nie wyciera - aj! - Wybieraj...

 

*** przy tobie moje myśli zatracają sensu wodospadów ~~

o blado mi, gdym ciebie wiódł w srogi rytm kochanie ***

 

Dawid "Dejf" Motyka

bogatym być

i ja chcę tak ciągle sobie brać

aż moje liście zaczną kropli ssać

i będzie w mej gitarze jaśniej i weselej

aż się zgaśnie tudzież bielej

i całkowitego rozchmurzonego Nieba

i błękitów mi więc trzeba

i tych Fiołków zakrapianych Tulipanów

pięknych lasów i tapczanów

i pościeli lukrowanych

kwietnic narzucanych nauczanych

słodkich wiśni i popiołów

Ambroziaków w zgon betonów

i harmidru mi Go trzeba

słodko winne tego chleba

i Rumcajsów i Anieli

często sobie ciepło ścieli

u Bocianów

 

Dawid "Dejf" Motyka

w leśnym baj

horyzontów pięciolinia nutka Leśno polna w baśń

miłosnych poczęstunków, w osuszanych włosów; wstaw

wrześniowym popołudniem, i szumem Orfidei płatków

pachniesz, w landrynkowych dopatrując spojrzeniach

poczęstuj mnie, w tych dzikich namiętnie płomieniach

 

są okrzesane dla plecionych ptaków, z polerowanym oczu

gdym tak swobodnie przypomina, o zimie i roku

Brzebrzułka wędrowna, ma słodka wolna bez smoczków

którym to nanosi się a noc, co prosi nutka swobodna

i bez minionych lat, - Miodowa Kochaj Cię;

 

W umiłowanym mnie; *

 

Dawid "Dejf" Motyka