Pragnienia nocy świętojańskiej

 

 

kiedy najkrótsza ze wszystkich nocy

bezszelestnie spowije ziemię

całunem powabnej tajemnicy

i kiedy olimpijskie muzy -

Kalliope

   Klio

      Erato

         Euterpe

           Melpomene

           Polihymnia

         Talia

      Terpsychora

   Urania

zaczną krążyć mi nad głową

jak kruche nocne motyle

pozwólcie mi wtedy wysłuchać

pieśni dwunastu panien

o mojej dalekiej Arkadii

którą dawno temu opuścilem

by zmierzyć się z wyzwaniem losu...

a potem niech światełka latarnii

świetlików świętojańskich

rozświetlą przede mną zagubioną ścieżkę

do miodosytni młodzieńczych marzeń

abym mógł zanurzyć usta

gorzkie jak zioło piołunu

od realizmu codzienności

w nektarze kojącej poezji

 

 

 

Autor: Don Adalberto

 

    

NOC ŚWIĘTOJAŃSKA
Świetlista Droga
 

Komentarze 2

Gość - Wiesława Waliszewska w wtorek, 25 czerwiec 2019 13:27

Piękny wiersz o wyjątkowej nocy, która była zawsze uznawana za niezwykłą, magiczną, pełną tajemnic. Pozdrawiam serdecznie

Piękny wiersz o wyjątkowej nocy, która była zawsze uznawana za niezwykłą, magiczną, pełną tajemnic. Pozdrawiam serdecznie
Gość - D. Adalberto w wtorek, 02 lipiec 2019 23:04

Dziękuję Wiesławo za komentarz, uznanie i pozdrowienie, które szczerze odwzajemniam.

Dziękuję Wiesławo za komentarz, uznanie i pozdrowienie, które szczerze odwzajemniam.
czwartek, 28 marzec 2024

Zdjęcie captcha