Weź

Zroś moje usta
w deszczowy poranek,
bądź gwałtowny
jak wiosenna burza,
przeniknij jak błyskawica
granatowe niebo
by krzyk rozkoszy zagrzmiał
i ciszę rozproszył...

Potem poczekamy na słońce
spijając z powiek
ostatnie krople deszczu.
Maleńki skarb
Zmrok
 

Komentarze 1

Szymon Zawistowski w sobota, 29 listopad 2014 15:30

Chętnie poczytam mojej Dziewczynie o perłowych włosach, szmaragdowych oczach i o zapachu bzu,Twoje wiersze.
Będę czytał do uszka bo są tak tkliwe i wyraziste, gratuluje i pozdrawiam.

Chętnie poczytam mojej Dziewczynie o perłowych włosach, szmaragdowych oczach i o zapachu bzu,Twoje wiersze. Będę czytał do uszka bo są tak tkliwe i wyraziste, gratuluje i pozdrawiam.
czwartek, 28 marzec 2024

Zdjęcie captcha