Twój zapach

Wypełniła się zapachem każda moja komórka
Każdy nerw od głowy aż po stopy
Każde miejsce na moim ciele jest twoje
Pachnę tobą cała
Twój zapach modny jest teraz
Wstrzymam  oddech
Zachowam go jeszcze    
W koło  coraz nowsze zapachy nęcą
Przenikają mnie .
Nie wiem, czy chcę im się oprzeć ?

Dzban

Jestem jak dzban wypełniony po uszy,
słodkim nektarem rozkoszy .
Wczuwaj się w jego słodki smak
Delektuj jak drogim napojem.
Przenoś ostrożnie by nie uszczknąć ni kropli.
Zachowuj się jak skąpiec, lepiej
nie dziel się z nikim .
Nalewaj z niego po trosze , spijaj
małymi łykami ,byś jak najdłużej go miał.
Jak bardzo się postarasz , rozkoszy nektar
wiecznie dopełniać się będzie .
Dbaj o dzbana kruchy kształt.
Pęknięty na zawsze pogubi słodki smak.

Muskając wargami

Muskając wargami opuszki palców
myślami tańczę z tobą walca

dotykam gładzi kibici
z rozkoszą

myśli w ekstazie
strasznie się płoszą

w zadumie
smakuję
powabów pasemka

jędrności ty moja
ach jesteś
tak piękna

zasypiam
senności
kreują obrazy

muzyka otacza
upija siłacza
i rzuca pod nogi
w akordzie pożogi

***
Dział: Erotyki
***
ZM

Twoje usta

Twoje usta
pytają
w zadumie
czekając
na odpowiedź

moje myśli
pierzchają
gdy patrzę
jak się
rozchylają

minęła chwila
ta właściwa
odeszłaś
choć byłaś
prawdziwa

twoje usta
nie doczekały
odpowiedzi
bo moje myśli
uciekły
do spowiedzi

***
Dział: Erotyki
***
ZM

Dreszcze

Dreszcze
przechodzą
falami
niosąc
przesłanie
może żądanie

delikatność
dotyku
mąci myśli
bezsilność
poddanie
oczekiwanie

na nie
a one
z wolna
suną cierpliwie
wiedząc
że czekam
chciwie

drażnią się
ze mną
muskając
powoli
a ja zapadam się
mimo oporów
mej woli

i płynę
w głąb
pragnień
gorących
jak płomień
ich dotyk
ach dotyk
te dłonie . . . te dłonie

***
Dział: Erotyki
***
ZM

Lubię dotykać cię myślą

Lubię dotykać cię myślą.
Budzić rozkoszne warg drżenie.
Twoje oczy znów mi się przyśnią.

Marzy mi się gorące przytulenie.
Lubię dotykać cię westchnieniem.
Takim, które mój zachwyt opisuje.
Rozmarzone i ciche lubienie...
Czy już je czujesz?

Romantyzm gwiazd
nie zmąci tej ciszy...
A jednak przestrzeń
ociepli uczucie.
Serce zawsze namiętny szept
innego usłyszy.
Miłe wspomnienie
pozostanie na dłużej.

Oskar Wizard

Kobieta jest

Kobieta jest jak ulotna chwila
jak skrzydeł muśnięć
lub lot motyla

pełna finezji się urodziła
obrosła w piórka
tu i tam przytyła

w każdej kropelce
swojego czasu
urokiem wabi nas do lasu

lasu pożądań
i pragnień wielu
trudna z nią walka mój przyjacielu

mieni się piękna
tęczą wspaniałą
ach jak przecudne jest jej ciało

jak kameleon
zmienia swój wygląd
co chwila inna – mogę to przysiąc

w istocie swojej
nas prowokuje
aż do białości urodą kłuje

gdy ją pokochasz
to przyznać musisz
to co posiadłeś ciągle cię kusi

zwycięzcą jesteś
mężu wspaniały - hmmm
kobiece ręce cię omotały

***
Dział: Erotyki
***
Zbigniew Małecki

Uwielbiam kształty

Uwielbiam kształty
twojego ciała
warte są grzechu
ach moja mała

krzywizny łuków
ich finezja
to jest prawdziwa
życia poezja

zmysłowość oczu
ust dotyk lekki
czego chcieć więcej
mam już wypieki

tętno przypiesza
gdy mnie dotykasz
serce łomocze
świadomość znika

intymna bliskość
robi wrażenie
znika świat cały
oprócz ciebie

***
Dział: Erotyki
***
Zbigniew Małecki

Rozchylasz

Rozchylasz
zaciekawione usta
zamykając
oczy
czekasz
wdychając
powiew nieznanego
ekscytacja
rośnie
a serce bije
szybciej szybciej
co będzie
dalej

***
Dział: Erotyki
***
Zbigniew Małecki

Kropelki muzyki

Kropelki muzyki sączą się wolno
w chwili naszego spotkania
spowalniając ruch wszechświata
czekającego na następną chwilę

zegar w zamyśleniu
cedzi wolno sekundy
patrząc na ciebie
zauroczony twoją nagością

mucha stanęła w powietrzu
zdziwiona tym
że może
być małym kolibrem

głos dochodzi do mnie
jak pojedyncze kropelki deszczu
dzieląc sylaby na
kawałki liter

chwila trwa całą wieczność
żeby w pewnym momencie
runąć wodospadem wrażeń
z mocą huraganu

porwany szałem namiętności
przeżywam ciebie
z rozkoszą wchłaniając świadomość
naszego współistnienia

jestem sobą
nie nie - - jestem tobą
jestem sobą w tobie
i tobą we mnie

jestem jednością nas
oną
i onem
w spełnieniu życia

***
Dział: Erotyki
***
Zbigniew Małecki

Cisza

I zrobiło się cicho
tylko nasze serca
galopowały jak szalone
pędząc na swoje spotkanie

cisza pogłebiła się
kiedy nasze usta
spotkały się
w pocałunku

twoje dłonie
z czułością
otoczyły mnie
ciepłem miłości

czując całym sobą
bezwstydność
twojego ciała
zrozumiałem

stałem się
przezroczystością
spełniając
równanie miłości

cisza trwała
jeszcze długo
aż galop naszych serc
ucichł za horyzontem spełnienia

***
Dział: Erotyki
***
Zbigniew Małecki

Zdążymy

Nie ma pośpiechu
zdążymy
spotkać się
z naszym
przeznaczeniem

zaspokojenie
naszych
nieugaszonych pragnień
jest zapisane
w DNA kosmosu

nie spiesz się
poczekaj
na właściwy
przystanek
chwili

kiedy czas
rozchyli płatki
a zapachy
stwardnieją
w kropli czasu

***
Dział: Erotyki
***
Zbigniew Małecki

Krople spadają powoli

Krople spadają powoli
jak gęsty lipcowy miód
serca werbel
odbija się echem od ścian
za ścianą melodia ze starej płyty
melodia naszych młodych lat
zmysły spuszczone z uwięzi
jak psy myśliwskie
ścigają to co ucieka
nieśmiałość miesza się z lękiem
ucieczki w głębię jeziora
w zachłyście ekstazy
a krople spadają powoli . . .

***
Dział: Erotyki
***
Zbigniew Małecki

Miałem sen

Miałem sen
niecodzienny
byłaś tam i ty
i pasemka snów
oplatały ciebie
w kolorową sieć
z każdej strony byłaś inna
chciałem ciebie mieć
lecz uciekłaś dalej
gubiąc snów pasemka
znowu cię ujrzałem
byłaś taka piękna
nie zostałaś długo
znikając za skałą
pognałem za tobą
wąskim korytarzem
i znalazłem ciebie
w grocie skrytych marzeń

***
Dział: Erotyki
***
Zbigniew Małecki

Delikatność

Delikatność jedwabistości
zapach jędrności
miękkość
złocisty meszek
namiętności
dreszcz przeleciał
zachłysnął się
załomotał
dotknął dłoni
spiesząc
na spotkanie
czekanie
ociąganie
przewlekanie
zagłębianie
oczy
zamglone
głęboko
zawirowanie
a ręce
w udręce
spełnienia
szukają
wreszcie
przestają
i łkają

***
Dział: Erotyki
***
Zbigniew Małecki

Kosmyk twoich włosów

Powiew wiatru
złapał
kosmyk twoich włosów
nasze oczy
spotkały się
onieśmielenie
zawisło ciszą
pomiedzy
natchnienie
wyciągnęło
spragnione ręce
usta odnalazły ciebie
spijając słodycz
czy to jest to
załomotało serce
tak odpowiedziały
rozbawione usta
całując zapamiętale
ręce
ruszyły zuchwale
tańcząc dookoła
splatając się
z twoim ciałem
w ekstazie poznania

***
Dział: Erotyki
***
Zbigniew Małecki

Namacalność

Namacalność
twojej obecności
w aureoli
zmysłowej gry ciała
tężeje nieodwracalnością
odwiecznego
zewu natury
w oślepiającym
rozbłysku
orgii
pogrążajac
w sennej ociężałości
błogostanu spełnienia

***
Dział: Erotyki
***
Zbigniew Małecki

Kropelki rosy

Pod stopami
trawa z kropelkami rosy
delikatny podmuch wiatru
bawi się kosmykiem włosów
usta są jak dojrzałe wiśnie
pachną powabami raju
smakują jak soczyste owoce
oczy spoglądają z zaciekawieniem
oczekiwaniem
chęcią poznania
i strachem przed nieznanym
ręce nie bronią zbyt mocno
przed inwazją dotyków
oczekiwanie przemienia się
w zachłanność poznania
spowitą woalką zawstydzenia
nieśmiałość przechodzi powoli
w zmieniające się odcienie
śmiałości pomieszanej
z chęcią i gorącem
rosnącym wraz z szumem w głowie
usta pragną słodyczy
ciało mocnego objęcia
myśli – ach co tam myśli
na to przyjdzie czas później
nie teraz
teraz . . .

***
Dział: Erotyki
***
Zbigniew Małecki

Senna ospałość

Senna ospałość
letniego popołudnia
rozleniwia
napełniając ciało
dreszczem rozkoszy
wyginając w łuk
prężące się
mięśnie
delektując się
napiętymi muskułami
w rozgrzanym
powietrzu
pokrywając ciało
kropelkami potu
sączącymi się
wzdłuż kręgosłupa
zwilżając
głębię
odczuć
przenikającą
spazmami rozkoszy

***
Dział: Erotyki
***
Zbigniew Małecki

My

Pamiętam twe spojrzenie
Uwodzące mnie co rano
Jak blask pięknego słońca
Otulający mą twarz
Twoje usta kuszące
Te włosy lśniące
Jak promień boskiej chwały
Rzucany na ziemię
Pamiętam te ciche jęki
I twój oddech rozkołysany
Jak wielkie pragnienie miłości
Unoszące się ponad chmurami
Uwodzi mnie twój uśmiech
Słodszy niż krowie mleko
Jego oczy łaskawe
Patrzące na me ciało
Penetrujesz mnie całą
Jak pszczoła szukająca nektaru
Pamiętam to ciepło
Gdy się zbliżałam
Ogarniające mnie dogłębnie
Jak słońce ogarnia cały świat
To serducho, które szybko bije
Jak dzwoń nawołujący do spotkania
Owa wilgoć
Jak wilgoć lasu tropikalnego
W którym skryty owoc
Najsłodszy jaki jadłeś
Najpiękniejszy jaki widziałeś
Ty, upojony jego walorami
Zasypiasz
Jak dziecię zmęczone po całym dniu
Czy to miłość?
Czy to tylko pożądanie?