Ballada urlopowa

Przyszedł czerwiec, sezon na urlopy. Ciepło mamy i pogodę śliczną,
no więc Czesio, tak jak inne chłopy, też wycieczkę kupił zagraniczną.
Nie w Słowacji, Chorwacji czy Grecji, tak jak inni wkoło kupowali.
Nie w Hiszpanii ani w chłodnej Szwecji. Dwa tygodnie wziął na wyspie Bali
Gnał do domu z miłą wiadomością, marząc o tym jakże będzie ślicznie,
gdy da wygrzać się swym starym kościom ekskluzywnie i ekologicznie.

Miał już w głowie te wesołe dźwięki, szczebiot papug, szum morza w oddali,
oraz dziwny refren jak z piosenki „Wyspa Bali to kraj kanibali”.
Przylecieli. Plaża, jasne słońce, Piękny hotel wśród palm nad zatoką,
zapach kwiatów i piasek gorący i śpiew ptaków od świtu do zmroku.

Najpierw ich prowadzą na śniadanie, przy kwiatami przybranym stoliku,
a wieczorem będzie powitanie w tradycyjnym stylu Balijczyków.
Będzie wielkie ognisko na plaży, tańce wkoło i różne zabawy,
a specjalna ekipa kucharzy przygotuje miejscowe potrawy.

Kiedy tylko słońce purpurowe nad zatoką schyliło się nisko,
Towarzystwo do zabaw gotowe zwartą grupą obsiadło ognisko.
W bębny bili miejscowi dobosze, w rytm tańczyły półnagie tancerki,
a na koniec, niosąc wielkie kosze weszły młode prześliczne kelnerki.

Wśród zapachu soczystej pieczeni rozdawano szaszłyki, filety,
sztuki mięsa na kiściach zieleni i przepyszne mielone kotlety.
A do picia mocną wódkę z ryżu, oranżadę i palmowe wino.
Sok z marchewki z dodatkiem anyżu oraz kozie mleko z kofeiną.

Nikt nie tłumił ogólnej radości. W oczach błyski, uśmiechnięte miny.
I tak w szczęściu, wspólnej wesołości upłynęło trzy i pół godziny.
Tylko Czesio w miejscowych piosenkach, które wszyscy chórem już śpiewali
słyszał refren co tak zapamiętał „Wyspa Bali to kraj kanibali”.

Więc się przesiadł tuż koło tłumaczy rozgarniając obgryzione kości,
by zapytać co to wszystko znaczy, aby rozwiać swoje wątpliwości.
I zapytał „Są tu kanibale” kiedy wszyscy wśród tańców przysiedli.
Oni na to „Coś ty, nie ma wcale. Ostatniegośmy przed chwilą zjedli”.
Takie sobie marzenie
Dwa strusie
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
piątek, 29 marzec 2024

Zdjęcie captcha