Sąsiedzi

Do jednego sąsiada przyszedł sąsiad drugi.
Przepraszam cię sąsiedzie, mógłbyś zwrócić długi.
Wszak wyznaczony termin dawno już przeminął,
cóż więc jest twych opóźnień istotną przyczyną.
Na to sąsiad dyskretnie, cicho się odwrócił,
zgiął się wpół, potem westchnął a następnie zwrócił.
Smutny morał z tej bajki wysnuć się opłaca.
Nie zawsze gdy ktoś zwraca oznacza, że zwraca.
Samotne życie
W trosce o demografię
 

Komentarze 1

Gość - Helena w poniedziałek, 09 listopad 2015 20:40

Fajny wiersz i prawda z niego bije,ja się uszczypnę w szyję, bo tak to jest, gdy człowiek człowiekowi jest bratem, folguje i ustąpi, to ten ten go zamiast szanować, sądami częstuje.

Fajny wiersz i prawda z niego bije,ja się uszczypnę w szyję, bo tak to jest, gdy człowiek człowiekowi jest bratem, folguje i ustąpi, to ten ten go zamiast szanować, sądami częstuje.
czwartek, 25 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha