Dla Ciebie Matko - ta pieśń słoneczna różami wonna miłością dziecka wieczna - najpiękniejsze barwy cudownej natury które Ci rozjaśniają wszystkie dni ponure
dla Ciebie Matko - najpiękniejsze z kwiatów niech Ci zawsze śpiewa rajski ptak - pieśni młodości radosne które Ci przypomną Twojego życia wiosnę
dla Ciebie Matko - spełniające się marzenia uśmiech upalnego lata którym dopieszczana jest ziemia Ty jesteś przetrwaniem i przyczyną istnienia - każdą chwilą życia wzniosłą wciąż zakwitasz życiem - jak odradzająca się wiosna .
Dlaczego wszyscy płaczą - tyle kwiatów wokoło gdzie spojrzeć płoną znicze a zawsze było wesoło dlaczego nie wracasz mamo przecież nam obiecałaś że jutro pomożesz nam w lekcjach i bawić się z Krzysiem miałaś
wracaj do nas mamusiu my wszyscy na ciebie czekamy wracaj i nie zwlekaj niedługo majówkę mamy tak smutno nam bez ciebie ty zawsze nam radość sprawiałaś swoim pięknym uśmiechem i bardzo nas wszystkich kochałaś wracaj do nas mamusiu .
autor: Helena Szymko- Krzyczkowska
członek Krajowego Bractwa Literackiego w Koszalinie na pamiątkę katastrofy ofiar polskiego samolotu Smoleńsk 10.kwietnia 2010 r.
Już od rana do wieczora trwa szczególna dziś ta pora Pora o nazwie Dzień Matki Więc kupują dzieci kwiatki ! ;-) Malowane różą piękną - - Kolorową i tak wdzięczną, Składane są dziś życzenia : -Pomyślności, zdrowia, marzeń spełnienia; Dawane są prezenciki jak niezwykłe diamenciki. Okazywane gesty, piękne słowa to złocista dla Mam mowa ! :-) I ja też składam Życzenia w ten przepiękny dzień Majowy aby był dla Ciebie Mamuś wymarzony i jak nowy. :-) Życzę Tobie dziś 100 lat , Rośnij, kwitnij jak ten piękny róży kwiat ! Wszystkiego Najlepszego w Dniu Matki:)
Chcesz tego ode mnie Czego mi nie dałaś. Nie byłaś przyjemna Kiedy byłam mała. Spotykam cię w sądzie Na rozprawie- krótko,
Już tak teraz będzie? Będziesz mi "powódką"? Otrząśnij się- proszę- wreszcie I przestań wciąż jątrzyć. Nie pozwól by niechęci dreszcze Miały nas wykończyć.
Świat dziś krzyczy, że matka jest złotem
Tobie brzuch rośnie, tylko, co potem?
Wszyscy mawiają, toż to radość wielka
Miłość rosnąca w Tobie, choć najpierw maleńka
Potem chodzisz blada i włóczysz nogami
Przecież nie możesz być zmęczona, pomiędzy matkami
Bo nikt nie przyzna przecież, że choć masz wiele radości
Toć i bywa ci ciężko, właśnie z tej miłości
Łatwo być matką na wizji, łatwo także w gazecie
Umalowana, elegancka, piękniejszej nie znajdziecie
Ja mówię dość tym matkom cukierkowym!
Bo bycie matką to nie kraina odnowy
Bo co ci po pieluszkach, kaszkach i butelkach
Jeśli wychowania twego moc niewielka?
Więc zamiast przeglądać te szczęśliwe matek rozterki
Skup się by z twego dziecka wyrósł człowiek wielki
Bogaty w wiedzę i umiejętności
Które zaważą na jego przyszłości
I daj sobie pozwolenie
Na zmęczenie, roztargnienie
Na bałagan w salonie i tonę prasowania
Na kurz na półce, brudne rzeczy do wyprania
Dziś sama jestem matką i choć podziwiam szczerze
Te matki umalowane – to im nie wierzę!
Bo w tych przeczystych domach perfekcyjnych matek
Niezauważonych umiejętności dzieci dostatek
Nad moją kołyską pochylała się często, wymawiała me imię, pamiętam to wszystko. Lecz, gdy odeszłaś w krainę daleką nie miałam do kogo zwrócić się, bo odpowiadało mi echo. Choć byłaś nie dużą, można rzec nawet małą, jednak przez swą szczerość, doskonałą. 15- sierpnia, to dzień Twego narodzenia, trzeba Cię odwiedzić, tam gdzie Cię już nie ma. Nie jeden przechodząc pochyli swą głowę, na kamienne płyty przeczyta i powie : tamten świat jest niezdobyty, nikt z niego nie wraca, jednak trzeba pamiętać, bo to jest jej praca. Ale w moim sercu MATKO ZAWSZE BĘDZIESZ ! bo mnie wychowałaś i pamiętać będę. Te spędzone poranki, dni i noce gorące, wspominam często widząc Twe spracowane dłonie i oczy błyszczące.
I chociaż swą posturą nie zachwycałaś, jednak dla swych dzieci, wnucząt i ludzi obcych serce życzliwe miałaś. Chociaż jestem dojrzałą i brakuje mi Twoich słów, jednak nie będę płakała i w smutek wpadała, bo byłam z Tobą związana przez całe swe życie, zawsze starałyśmy się zrozumieć siebie, nawet bez słów znakomicie. Tam, gdzie teraz jesteś nie znany jest uczucia smak, tam błądzisz, gdzie panoramy ziemskiej Ci brak, ale na pewno cieszysz się z takiej przyrody, chociaż tu na ziemi miałaś inne swe ogrody, a do ziemi się często uśmiechałaś i z oddaniem w niej pracowałaś. Tam jest twa skarbnica i życie na wieki, chociaż zaszły Ci już dawno mgłą Twe powieki. Ja w imieniu swoim i braci dziękuje Ci za to, że dałaś nam to, co mogłaś, chociaż pochmurne było lato, a wiosna, jesień i zima nie w słońcu skąpana, bo czasy były inne przyszłym pokoleniom nieznane.
Czemu Twe ręce takie pomarszczone, Czemu Twe czoło takie zachmurzone, Czemu Ty mamo tak się zadumałaś, Czyżbyś o miłości naszej zapomniała?
Mateczko kochana co nas na świat wydałaś, Ty nad naszym zdrowiem dzień i noc czuwałaś, Ty nas mowy polskiej nauczyłaś, I pacierze także Ty mówiłaś.
Pomiędzy ludzi iść kazałaś, I w niejednym smutku często pocieszałaś, Gdyśmy teraz wszyscy dom swój opuścili, Tylko z tatusiem Ciebie zostawili.
Są takie chwile gdy do Ciebie wracamy, Z niejednych zmartwień Tobie się zwierzamy, Niech nas błogosławi Mama ukochana, Twa ręka zmarszczona, ręka spracowana.