Na krawędzi dnia

 

 

 

 

czerwone słońce

gasi zmęczenie

w szumie morza

 

płonący horyzont

przecina okrzyk

przerażonej mewy

 

patrzę jak fala

ściga się z falą

by dotknąć brzegu

 

jestem muszelką

wyrzuconą na plaży

upływającego czasu

 

 

 

Autor: Don Adalberto

Fotografia: Don Adalberto

ZAKOCHANI
OCZY
 

Komentarze 2

Gość - Wiesława Waliszewska w wtorek, 30 lipiec 2019 11:10

Piękny wiersz i niezwykle plastycznie ukazany obraz morza w upalny wieczór. Jednak najbardziej wymowny jest dla mnie widok wyrzuconej przez morze muszli. Czasem ja też czuję się podobnie, nie wiedząc co los mi przyniesie. Pozdrawiam serdecznie

Piękny wiersz i niezwykle plastycznie ukazany obraz morza w upalny wieczór. Jednak najbardziej wymowny jest dla mnie widok wyrzuconej przez morze muszli. Czasem ja też czuję się podobnie, nie wiedząc co los mi przyniesie. Pozdrawiam serdecznie
Gość - D. Adalberto w środa, 31 lipiec 2019 13:20

Dziękuję Wiesławo za komentarz do wiersza. Przede wszystkim za wysłowienie kolorytu tego zdarzenia oraz uchwycenie strony egzystencjalnej. Pozdrawiam serdecznie.

Dziękuję Wiesławo za komentarz do wiersza. Przede wszystkim za wysłowienie kolorytu tego zdarzenia oraz uchwycenie strony egzystencjalnej. Pozdrawiam serdecznie.
wtorek, 16 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha