Jam Jamioł Twój!



Jam Jamioł Twój!

Witaj pod moimi skrzydłami.

Nie słuchaj innych ,

żaden zbój!

Otoczę Cię

rozkosznymi poezjami!



Możesz wszystko zyskać,

niczego nie stracić!

Nawet gdy wkurzam,

pobudzam do działania!

Przy mnie

będziesz się

uczuciami bogacić...

Jeśli zechcesz,

nauczę sztuki kochania.



Będę trwać przy Tobie

aż do nienawiści

albo ekstazy...

Uwierz,

że to Ty

o efekcie zadecydujesz!

Bo coś najpiękniejszego

może nam się przydarzyć...

Czy już mnie,

tak jak ja Ciebie,

miłujesz?





;)





Oskar Wizard



Wspomnienia.



ukryte w szafie

zamkniętej

na klucz

ze stali

pokryły

notesy

i dawno zapomniane

kalendarze



jeszcze wczoraj tętniły

życiem

zachwycały

barwami

czterech pór roku

nadziei

fascynacji

spełnionych pragnień

i wiary

że wszystko

co dobre

może się zdarzyć



świat był

taki wielki

pełen tajemnic

i wielu możliwości



teraz zapewne

mają już tylko jedno

pragnienie



abym

otworzył

szafę zamkniętą

stalowym kluczem

i przeczytał je

czasem



bo wtedy

ożyją







Oskar Wizard







Uwielbiam twój dotyk.





lubię ciepło twoich dłoni

zwłaszcza

wieczorem

pomiędzy

wczoraj i jutrem

gdy nadzieja

rozkwita

gwiezdnym pyłem

lub gaśnie

pośród snów

niespełnionych



lubię ciepło twoich dłoni

gładzących moje

wzruszenia

natchnienia

i niepokój

są balsamem

na wszelkie

zawirowania

w życiu



uwielbiam

twój dotyk

będący obietnicą

szczęścia

i nadzieją

że wszystko

jednak

ma jakiś

sens





Oskar Wizard





Słowo.



przycupnęło skromnie

pomiędzy

zakurzonymi książkami

i rozpalonym laptopem



może pozostawił

je któryś

z miłych gości

a może

upadło przypadkiem

podczas

ostatniego rozstania

bez gniewu

lecz z podtekstem



wychodząc z cienia

otrzepało

przydeptne

niepamięcią skrzydła

aby wznieść się

w okolice żyrandolu



bo słowa

nie lubią pozostawać

niezauważone

i bez odpowiedzi



próbowałem

złowić je

siatką na motyle

pamiątką z dzieciństwa

którą łapałem też

słowa dorosłych

tak zapalczywie

przeze mnie

gromadzone

jako sentencje

o życiu



byłem ciekawy

czy jest to słowo

przyjazne

może nawet zakochane

lub chce

mnie przed czymś przestrzec



niestety

słowo wyleciało

przez otwarte okno

w kuchni

w której gotowałem

właśnie kawę

aby delektować się

aromatem

napoju

i tego właśnie słowa



widocznie

nie trafiło na swój czas

było przeterminowane

albo skierowane do kogoś

innego



straciłem słowo

ale zyskałem

pytanie



bo świat nie znosi

próżni





Oskar Wizard



Małpizacja.



Odkryłem rolę pracy

w umałpianiu człowieka...

Zwłaszcza, gdy pracuje

na dwa etaty.

I gdy ta praca

niezbyt urzeka...

I zapominasz już

wygląd swojej chaty.



Lubię jak małpa

wylegiwać się po robocie...

A wcześniej jak szympans

skaczę po fajrancie!

Gdybyż tak jeszcze

zarabiać góry złote...

Lecz to nierealne

na obecnym froncie.



Lubię więc bujać

w obłokach

jak małpa na gałęzi.

Jedyna to rozrywka,

gdyż w domu

trzeci etat czeka.

Czego się jednak nie robi

dla rodzinnych więzi?

I to poświęcenie

dla bliskich

wciąż mnie urzeka!





Oskar Wizard



Wiosna już blisko.



I chociaż wiosny nadal nie ma...
Skuta lodem wciąż jest ziemia...
To myśli już wiosenne,

słoneczne i pogodne...
Czas już wpasować się

w lżejsze sukienki i spodnie...
Usiadłem na swojej

ukochanej plaży...
Może coś pięknego

dziś się wydarzy?
Myślami wysyłam

serdeczne nadmorskie

pozdrowienia...
Życzę dobrego relaksu

i wiosennego

serca westchnienia...




Oskar Wizard





Przebudzenie przedwiosenne.



Chciałbym...

Spotkać się z tobą...

Na dróg rozstaju...

W połowie drogi,

między szeptem

i serca drżeniem.



Chciałbym...

Złowić w spojrzeniu...

Iskrę, która rozpali

niebo...

W połowie drogi,

między słonecznym zachwytem

i księżycową sonatą.



Chciałbym...

Umówić się z tobą...

Na zachód od Edenu...

Bo na wschodzie

straciliśmy już wszystko.

A ja chciałbym

odzyskać...

Ciebie!





Oskar Wizard





Zakręt strumienia czasu.



różom

nie wyrywam kolców

może mnie kiedyś

nimi obronią



omijam też wiatr

ma wiele

do zrobienia

dobrego i złego

bez zbędnej zachęty



patrząc na wierzby

popadam w zamyślenie

nad zakurzonym fortepianem

który od dawna milczy

a może nawet

płacze

jak one



w zakręcie strumienia

poszukuję

znaków tajemnych

które zwiastują

nasze kolejne

spotkania



i tylko niebo

niezmiennie

ukrywa

błękit

za żaluzją chmur



i tylko zegar

odmierza

nasz czas

tykając

niecierpliwie



ciekawe

czy coś

wie?





Oskar Wizard





Księga Przysłów Podręcznych.

 

Dobry treser nawet lwy nakarmi trawą.

 

Jeśli ktoś usilnie pragnie zmienić życie innych,

z pewnością przegrał swoje.

 

Tajemnica bogactwa? Chciwość.

 

Istnieje uczucie potężniejsze od miłości.

Jest to strach przed samotnością.

 

Demokracja. Sprytny pomysł bogatych

na sterowanie biedniejszymi.

 

Religia. Wyprzedaż nieba w promocji.

Najlepsze oferty na abonament.

 

Oskar Wizard

 

 

Ulepimy dziś polityka II.

 

Rośnie pięknie płatków góra…

Tyle śniegu do wykorzystania!

W polityce kwitnie bzdura.

Czas na absurd zlepiania.

 

Ulepimy kogoś dostojnego!

W podzięce za codzienne rozbawienie.

Pomnik bałwana politycznego!

Zabawimy się też świetnie.

 

Ubijemy mu czoło zamyślone.

W końcu na myśliciela się kreuje.

I oblicze krzywdą spasione.

Serca nie dam, bo on nie potrzebuje.

 

Będzie stał,

aż do wiosennego słońca.

Wielki jak granitowych pomników dziesięć…

Bo każda kariera jest początkiem końca.

Po nim pozostanie kałuża,

po polityku niechęć!

 

Oskar Wizard

 

 

Od samego świtu.

 

Chociaż pomiędzy nami

błyszczące serwery...

I między nami pola,

lasy, rzeki...

Jest we mnie zachwyt

niezmierny...

Że tęsknisz

i czekasz.

 

Chociaż znów

wprowadzili

program nowy...

Który wzbudził niesmak

zamiast zachwytu...

To znów jestem

chętny i gotowy...

Aby adorować cię

od samego świtu.

 

 

Oskar Wizard

 

Podwójna moralność.


niewiele dziś trzeba

aby wejść komuś na odcisk
wystarczy kolor skóry

płeć poglądy

czy preferencje
i już ktoś strzela

jadowity emocji pocisk
bo złe emocje

mają dziś

niesamowite wzięcie

podwójna moralność

święci wielkie triumfy
święte paciorki

przesuwają

drapieżne pazury
ja nadal wierzę

w herosów i nimfy
i że zły człowiek

oberwie kiedyś

z grubej rury





Oskar Wizard

 

(20.03.2013)

 

Sztuka Wojny II.

 

Wsparcie przyjaciół sobie cenię.

Bez nich życie nie miałoby sensu.

Lecz wrogów też lubię szalenie.

Nadają życiu biegu.

 

Marny jest los bez konkurencji.

Brakuje do walki z losem motywacji.

Najlepiej gdy myślą, że są święci...

A ja wiem, że nie mają racji.

 

Każdy swój krok

analizuję sto razy.

Nie chwaląc się oberwałem

od losu zbyt wiele.

Upadki też mogą się przydarzyć...

Lecz wtedy wsparciem są przyjaciele.

 

Życie przypomina

brylowanie po szachownicy.

Wygrywa ten,

kto udaje beztroskiego.

Pamiętaj aby przede wszystkim

na siebie liczyć.

Najłatwiej pokonać

kogoś zapalczywego.

 

Niech im się wydaje,

że cię poznali.

Utwierdzaj ich

w tym przekonaniu.

Niech myślą, że są wspaniali...

Nawet chwilę po ich pokonaniu.

 

Jeszcze lepsze

są stany zapalczywej złośliwości.

W niewolę wpadają

myśląc wciąż o tobie.

W tym czasie

oddawaj się miłości.

Rozkosznie

odpoczniesz sobie.

 

 

;)

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

Śmierć poety II.

Opadła ręka

na wiersz niedokończony...

Atrament pokrył

szaleńcze wypociny.

Radością chwila ta była

dla żony...

Szczęściem

dla całej rodziny!

 

Redaktor odetchnął,

gdyż miejsca na serwerze

już brakowało.

Nikt tego nie czytał

oprócz znudzonych życiem dam.

A jemu łamania klawiatur

było mało...

Poza tym był to burak

i cham!

 

Ucieszyli się ze śmierci

pozostali poeci.

Odpadła im

uciążliwa konkurencja!

Drażni gwiazda,

która wciąż świeci.

Cieszył się prokurator,

bo poetę

czekała znów

amnestia.

 

Przy zwłokach usiadł

Anioł z Diabłem,

(obaj zasmuceni).

Autor nie pasował do Piekła,

a tym bardziej do Nieba.

Skoro czas wypełnił się

na tej Ziemi...

Na zawsze do Czyśćca

zabrać go potrzeba!

 

Będzie tam robił to,

co do tej pory...

Pisał wiersze

czytane przez kilku przyjaciół

i dywizję wrogów.

I tylko rodzina

wieść będzie spory...

Dlaczego za tą twórczość,

nie dorobił się

skrzydeł ani... rogów?!

 

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

Poezja serca.



Kładę poezję

pomiędzy ogień i wodę.

Śpiewem niech będzie

w krainie milczenia.

W jałowe dni

wplotę wersy słodkie.

Niech los

w lepszy

pod jej wpływem

się zmienia.



Będzie słonecznym promieniem

w pochmurny dzień.

Skargą,

gdy krzywda

będzie się działa.

Rozproszy

każdego smutku

cień...

Gdyż w sercu

doświadczonego życiem

powstała.





Oskar Wizard

 

 

 

Nick.



Kłębią się wciąż

i spokoju nie dają.

Jeden piękniejszy

od drugiego.

Słodzą sobie

lub zaczepiają.

Czy powstanie

coś wielkiego?



Lubią tak robić

internauci i poeci.

Bo każdy profil

to inne doznania.

Wszystko

się przecież

pomieści w sieci.

Fałszywy obraz

prawdę przesłania.



Mistrzowie potrafią

podrabiać płcie

obydwie.

Maksymalne ukrycie

własnej tożsamości!

Pamięć o kimś takim

szybko zginie...

Gdyż brak mu odwagi

albo godności.



Trudno być sobą

w czasach dzisiejszych.

Swoimi ustami

prawdę wyrażać...

Ktoś udawany

jest może piękniejszy?

Być sobą

potrafi niektórych

przerażać!



Oskar Wizard





Namiętne przytulenie.

 

twoja nieśmiałość uśmiechu

oraz przeciągłe spojrzenia

wiodą myśli do grzechu

pragnę namiętnego przytulenia

 

ten pierwszy pocałunek muśnięty

podany wargom przez oka mgnienie

jest dla duszy najsmaczniejszy

tak jak delikatne przytulenie

 

drżysz

rozbudzona szeptem rozkoszy

słodka tęsknota płonie pragnieniem

dotykam z zachwytem aksamitne włosy

obietnicą radości zwanej spełnieniem

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

Lepsze od miłości...

 

 

Było nie brać,

tego jabłka

od Ewy!

Bo czy nam źle było

w baśniowym raju?

Aniołki wykonywały

swój lot podniebny...

Potem golonką

karmiły nas

w cudownym gaju...

 

Nie powiem,

miłość to uczucie piękne...

Lecz ile się trzeba

przy nim nastarać?

I złość,

jeśli były to

wysiłki daremne...

Albo też łączyć się

i w gniewie

rozstawać!

 

Więc zamiast lenistwa

mamy teraz kochanie...

Chociaż częściej

zamiast seksu

boli ją głowa...

Każdy tygrys

misiaczkiem

wnet zostanie...

W nagrodę

na wczorajszym rosole

pomidorowa!

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

Hejteryzm.

 

W każdej sprawie,

musi wyrazić zdanie!

Najbardziej w tej,

której nie pojmuje.

Obrazić kogoś,

to jego największe

kochanie.

To nic,

że mu się wątroba

już psuje.

 

Bo jad

jest naturalnym

hejtera pokarmem.

Wyobraża sobie

swój nick

jako tarczę bohatera.

Bluzg dla niego

jest jak dla małpy

bananem...

Odreagowuje to,

co w życiu nazbierał.

 

A jest to wręcz

niewielkie dokonanie...

Gdyby miał bujne życie,

nie siedziałby

przed monitorem...

Nie dla niego pieniądze

ani wiekie kochanie...

Tygrys bez twarzy,

z dziadowskim honorem.

 

 

;)

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

NIESPÓJNOŚĆ PRZESTRZENI.

 

Lubimy wymyślać słowa

dla tego, co niepoznane.

Mówisz więc Bóg

i w tej chwili

go stworzyłeś.

Nauka zaś zna teorie,

które są niezmierzalne...

Odpalasz atomową bombę

lecz nie wiesz

jak to zrobiłeś.

 

Co trzyma

elektron z protonem

na uwięzi?

Ktoś twierdzi,

że Wszechświat

kiedyś całkiem się

rozrzedzi...

Inny zaś,

iż przeciwnie

- do czarnej dziury

się zwęzi...

Pokaż mi,

gdzie w tej chwili

są dusze

i Wszyscy Święci?

 

Rozpadają się książki

od moli i starości...

Kiedyś zatrzymają się

serwery internetowe...

Urodzi się ostatni

spośród ludzkości...

Pojawią się inne

gatunki dominujące.

 

Wymyślamy wciąż słowa

dla tego, co nowe...

Tak jakby mowa

była największym

osiągnięciem.

A jeśli przestrzeń

jest zjawiskiem

wielowymiarowym?

Zaś My

spośród wielu,

niewielkim

eksperymentem?

 

 

Oskar Wizard

 

 

(06.02.2018)