Aksamit czułości

Twój pocałunek ciepły wilgotny-aksamit czułości
Twoje dłonie w moich włosach
Wiatru szeptanie w koronach
Twoja pierś bijąca tam serce skrywasz
Twój uśmiech na niebie tęcze tworzy
A ja...

Ja jak słońce nad lasem zachodzę płonąc
Szukam twojego ciepła nocą zimną
Spadam jak łza nieba w kałuży tonąc
O ja nieszczęsna konam z pragnienia
Jak wędrowiec po piaskach pustyni wzrokiem wodząc
Szukam oazy by na chwile ochłonąć
Wargami spragnionymi miłości źródła dotknąć
Odrobiny pragnę od smutku zapomnienia

Więc najdroższy nie zezwól na to
Spraw by znowu słońce wstało niech pąsowieje
Niech zakwita jak słonecznik
Scałuj łzę jedna samotna bądź parasolem
Chroń przed ulewą rzewną
I nocą ciepłą rozgrzaną miłością
Bądź aksamitem słodyczą czułością
Marzeniem sennym na jawie

Przecież ja o tak niewiele proszę
Tylko o miłości krztynę.

Rozmowa z Bogiem 2
Ona
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
czwartek, 28 marzec 2024

Zdjęcie captcha