Gdybym mógł

Gdybym mógł raz jeszcze przez ciebie zbłądzić.
I co bym nie mógł nikogo innego tylko ciebie o to posądzić.
To rzucił bym wszystko i znów oszalał, przepadł.
I uciekał bym myślami w te zgliszcza przeszłości.
I upajał się brzmieniem głosu tego

Co jeszcze leciutko z serca płynął twego.
To znów myślami bym wracał.
Gubił się w tym , zatracał.
I zagłębiał bym marzenia.
I zakrapiał bym wspomnienia co w głowie się kotłują.
I gdybym mógł dla ciebie raz jeszcze zbłądzić.
A siebie za wszystkie te lata osądzić.
I wymazać przykrości a winy odkupić

Choćby najgorszą męką , zgryzota.
To bez cienia zwątpienia chcę odczuwać

Wszystkie twe cierpienia,
By znów móc cię kochać.

Marność
Na cóż te
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
piątek, 29 marzec 2024

Zdjęcie captcha