Pogrzeb 1/14 - "Życzę sobie śmierci"

Zapomniałem znowu co miałem napisać
Znowu po krzyku nastąpiła cisza
Znowu piszę "żegnaj" do notatnika
Zapomniałem znowu co w głowie mi świta

Zagryzam wargi w gniewie
Ranię się myślami i mijającą dobą
Patrzę w lustro i nie wiem
Czy już jestem kimś, czy wciąż jestem sobą?
W sercu nie miało wiać zimą, znowu jestem na dnie
Powiedz, na imię mi Szymon, czy może plan B?

Zapomniałem znowu, że nie jest mi do śmiechu
Znowu boli mnie piękny zapach Twoich perfum
Znowu piszę "żegnaj" do notatnika
Zapomniałem znowu jak czule mrok się ze mną wita

Zaciskam pięści w amoku
Kaszlę panicznie krztusząc się własnymi łzami
W lustrze widzę wrogów
Rozsypałaś sól na moje rany swoimi czynami
Niestety, szczęście to nie mój krój, bo się we mnie nie mieści
Proszę, zadaj mi ostateczny ból, bo życzę sobie tylko śmierci

Wszystko, czego mi potrzeba...

Myśl, to duszy częsta pociecha,
Czas - płynie, nawet gdy człowiek zwleka,
Natura, miota mną po każdej stronie,
Bym mógł raz jeszcze poczuć ciepłe skronie.

I mimo, że fajnie tak z ludźmi obcować,
Tylko z Tobą na końcu chciałbym się schować,
Przed światem, który nas ogranicza,
I tak do końca naszego życia.

Więc jedno życzenie mam ja do świata,
I nim się spełni - niech miną i lata,
Lecz jedyna rzecz której mi teraz potrzeba,
Usłyszeć raz jeszcze - "Я люблю тебя [1]".





[1] Я люблю тебя (czyt. ya lyublyu tebya), z rosyjskiego: Ja kocham Ciebie.

Z MIŁOŚCI

Czuję się tak subtelnie jakbym
przemierzał na skrzydłach świat
i w duszy muzyka grała wciąż
a boskie promienie spływały
pełnią witalności
jakbym dotykał cudu gwiazd
bajońskim sercem czułym
i pieścił w dłoniach słońce.

Żarliwa miłość faluje szczęściem
i nektarem nieopisanej słodkości.
Zadowolenie płynie nam z oczu edenem.
Nawet to co wydaje się niemożliwe
staje się rzeczywistością.

Jakże życie jest piękne
w barwach prawdziwego miłowania.

Kazimierz Surzyn

PRZEPIĘKNIE

dzielić z tobą codzienność
idąc drogą sercami zespoleni
opiekować się z całych sił
patrzeć w oczy szczęśliwe
i ubóstwiać usta słoneczne

kiedy z gracją podchodzisz
obejmując całujesz upojnie
delikatna jak płatek róży
nocą i dniem kwitniesz

gdy dotykiem gorącym
kruszeją niedoskonałości

kiedy płonąc kochamy się
i zasypiamy w ramionach
a pocałunkami zaczynamy dzień
rozwiązując setki spraw
i wychodzi nam życie

z tobą świat jest pomarańczowy
a wiosna ciągle trwa
Kropelko 
jedyna niepowtarzalna

Kazimierz Surzyn

MIŁOŚĆ WSZECHŚWIATEM

Uwielbiam z tobą rozmawiać
patrzeć w rozmarzone oczy
jeść z ręki winogrona
i delektować się czerwonym winem
przy świecach w tle księżyca.
Trzymać ciebie w ramionach
opuszkami pieścić ciało
przytulać kochać rozgwieżdżać
i wymyślać nowe rozpłomienienia.
Tańczyć razem na dywanie
a przy ogniu w kominku
szeptać wiersze do ucha.
Budzić się najbliżej ciebie
zaplątany w atłasowe włosy
i porannymi całusami
rozsłoneczniać serce.

Jesteś darem z nieba.
Moim wszechświatem.
Kocham cię.

Kazimierz Surzyn

SPEŁNIENIA

Oplatam ciebie ramionami
a ty pławisz się w nich
jak w ciepłym swetrze.

Uśmiechasz się anielsko
słonecznikowym szczęściem.
Usta płonące purpurą
muskają drżącą skórę
w kaskadach uniesień.
Serce rośnie do nieba
bo karmisz je sobą.

W sytości spojrzeń
dzisiaj jest spełnienie
jutro będzie kolejne
jeszcze głębsze.

Kocham cię 
i nigdy nie przestanę.

Kazimierz Surzyn

Nie wyszło..

Byliśmy razem, lecz osobno
Byliśmy daleko, a jednocześnie blisko
Mieliśmy już być tylko razem
Mieliśmy już być tylko blisko
Zostaliśmy osobno..
Zostaliśmy daleko..

MIŁOŚĆ ZATRZYMUJE CHWILE

Pieszczę twoje ciało
ambrozyjskim dotykiem
wiedząc że lubisz
gdy tak odnawiam
wyznanie miłości
Odwzajemniasz opuszkami
które tańczą po skórze
kładąc mnie na łopatki
i w idylli rozbrajają
wszystkie zmysły
Dajesz też boskie spojrzenie
którym się upijam
i malinowe pocałunki
dzikością roziskrzone
Zatrzymujemy chwile
na bardzo długo
Patrzę w tajemnicze niebo
dziękując Miłosierdziu
że ciebie mam
i proszę o szczęście
na dalszą drogę
Kocham cię najmilsza

Kazimierz Surzyn

DOSTOJNOŚĆ CHWILI

Koło pomnika zakochanych
wśród żółtych nieśmiertelników
uklęknął na kolano
i rozkładając pudełko z pierścionkiem
który błyskiem słonecznym
jeszcze bardziej rozświetlił dostojność chwili
zdecydowanie wyznał
- Wyjdziesz za mnie kochanie.
- Tak z radością odpowiedziała.

Wtedy włożył bogdance brylancik na palec
obdarował czerwoną różą
pocałował z sercem
i uniósł na rękach w tańcu.
Potem chwycił gitarę i nuty serenady
wpiął jej w warkocz
w oklaskach przypadkowych gości.

Kazimierz Surzyn

 

AKT

Bezwarunkowa czysta

od pierwszego wejrzenia.

Co prawda odwróciła życie

do góry nogami

ale warto było jest i będzie.

Rumieńce. Gęsia skórka.

Serce śpiewa rytmicznie

niczym ptaki w sadzie.

Zmysły latają pod niebem

i pachną malinami.

Patrzymy prosto w oczy

w których przechadza się piękno.

Przytulam gołąbeczkę do piersi.

Całuję zuchwałymi ustami

gorącymi jak promienie złote

każdy milimetr ciała.

Całkowicie oddani sobie

w rozkosznym turkusowym ogrodzie

tak blisko że bliżej już się nie da

a po kaskadach oddechów

leżymy w ciszy na tę chwilę

szczęśliwie spełnieni czekając jutra

i nowych przygód oraz doznań.

Tyś moim prezentem a ja twoim

kiedy tylko chcemy

w pierwszej a zarazem ostatniej miłości.

Kazimierz Surzyn

Nasz szczęśliwy czas

Kąpiemy się w morzu
otuleni dzikością fal
srebrzysto zielonkawych
z domieszką magii
gwiezdnego pyłu
i rozanieleni
delikatnością wody
Rozłożeni na piasku
patrzymy na księżyc
który kładąc złocistą
strugę światła
dopieszcza nam ciała
Pocałunki które z ust
kieruję na szyję
oraz soczyste piersi
i dalej aż do stóp
rozpalają do cna
każdy ze zmysłów
Muszelką rysuję
wielkie serce
a potem siadamy w nim
objęci siódmym niebem

Kazimierz Surzyn

UCZUCIE PONADCZASOWE

Piękna jest miłość na dobre i złe
jak w magicznych słowach przysięgi
w złotym blasku obrączek
pośród darów najcenniejszych
czy jest coś piękniejszego
na świecie kochana
jak poranek we dwoje
przy promieniach słońca
które z rozmysłem maluje
witraże na ciałach
a na rzęsach szczęście
i pierwszy dziś pocałune
oraz przeurocze kocham cię
a potem smakujesz jak naleśniki
z dżemem truskawkowym i cappuccino
albo obiad przyprawiony czułością
i rozmowy o dalszej drodze
lub kiedy przytulamy się i całujemy
raz po raz spoglądając na spadające gwiazdy
cieszymy się że to uczucie ponadczasowe

Kazimierz Surzyn

NAGOŚĆ

To nie tylko
kochankowie namiętni
w rytmie falujących ciał
w niekończącym się szczytowaniu
ale także rozebrani
z żalu zmartwień
wszelkich wątpliwości
rozczarowań kolorami życia
z myśli nadziei marzeń
wewnętrzna nagość
jest o wiele ważniejsza
ona pomaga zrozumieć współdziałać
cementuje i uskrzydla
prawdziwe miłowanie

Kazimierz Surzyn

Bliskość

Skóra pachnie konwalią.
Szczęście pod powiekami.
Usta delikatnie nabrzmiałe
w kolorze truskawki.
Na policzkach czerwone róże.
Włosy jedwabne lśnią między plcami.

Muśnięcia wokół uszu i piersi.
Dreszcze strzałem Erosa
przechodzą po kręgosłupach.
Dłonie splecione a serce pobudzone.
Kołyszemy się rytmicznie
jak kwiaty na łące.
Gwiazdy spadają na plecy.
Księżyc tuli się do poduszek.
Kaskady oddechów wolno
szybciej coraz prędzej.
Cudowna najpiękniejsza bliskość
jaką jedno drugiemu dać może.

Kazimierz Surzyn

URZEKAJĄCY WIDOK

Wstałaś witalnie
ruchem eleganckim
i śpiewem skowronka
w kwiatach promieni
odbitych na ciele
gryzłaś jabłko
rozanielona przepiękna
w jaśminie skąpana
i w woalu szczęścia
naładowany błękitem
raduję się że ciebie mam
na dzień dobry
na Anioł Pański
na dobranoc
na wieczność
moja kropelko
kocham cię

Kazimierz Surzyn

Muzyka wiatru

Muzyka wiatru - wybudza
uczucia dawno już uśpione
melodią serc burzą uniesień
ogarnia - siłą namiętności
erotycznym tańcem mową ciał
szalone pragnienia wyzwala
wycisza je krzykiem miłości
spełnieniem w nich płynie

autor: Helena Szymko

Nieproszony gość

Pojawiła się nagle -
jak gość nieproszony
wtargnęła w życia
zakłócając spokój
każdego dnia oznajmiała
że musi pozostać
i coraz bardziej czułością
serce wypełniała
nie potrafiłam się pozbyć
jej obecności
rozrastała się jak lawa
coraz bardziej iskrzyła
aż wybuchła w sercu
płomieniem namiętności
i już na zawsze -
w nim pozostała

autor: Helena Szymko/

MAGIA BZÓW

W zapachu bzów
adoruję ciebie spojrzeniem
i trzymam serce w dłoniach

wyznaję Kocham cię
i trwam w szczęściu
rozmarzonego maja

zaś całując
rozpływam się
w szafirze nieba
i w fiolecie kiści

Kazimierz Surzyn

NAJCZULEJ

Wciąż mi przeciekasz
przez palce jurne
jak sok pomarańczy
kiedy zjadam owoc

pieszcząc smakuję
piernikowe ciało
które pachnie wszystkimi
szaleństwami nocy

Kazimierz Surzyn

Miłość

W strumieniu wejrzeń
się przechadza
miarowym krokiem
ogarnia duszę i serce

tętno przyśpiesza
a ciało płynie
w nutach oddechów
i w dreszczach uniesień

płoną oskrzydlone jaźnie
ogniskiem Hestii
motylki mam w brzuchu
zalane winem

i jak Erosa strzałem
wpadam w twoje ramiona
całuję herbatnikowe usta
i urocze dołeczki w policzkach

tam jest wygwieżdżone niebo


Kazimierz Surzyn