Między snem a spełnieniem


cicho tak

że słyszę oddech Twój
spokojnie śpiący
myśli sączą się przez słomkę
jak sok truskawkowy
noc nuci pieśń tęskną
chociaż rytm już konający
znikają gwiazdy perły syreny
i lubieżne trytony

niech zawiruje ostatni raz
senne namiętne marzenie
nim słońca blask roztopi
barwne bukiety północy
i pozostawi ślad na pościeli
by rankiem zyskać natchnienie
to co ze snu zapamiętasz starczy
by dodać dniu cudownej mocy


Oskar Wizard

 

 

 

POWTARZANIE SIEBIE

Delektuję się tobą jak jabłkiem na śniadanie

to rajskie w niczym ci nie dorównuje

jak winem co sto lat fermentowało krwią

wezbranych uniesień rozlanych po moich

ustach wyjałowionych w ciągu dnia

niczym pole kilka lat nieurodzajne.

 

W zakątkach zamknięty w egzotyczne światy

nowe słodycze niebanalne odkrywam

język zaplątany w sieć nic nie mówienia

jestem tak luźny że już prawie nie ja

wznoszę się spadam w dół to znów

staję na górze i znowu pikuję w dół

na dole jest więcej ognia i życia

jestem tak blisko ciebie bliżej się już nie da

nucę w zachwycie piosenkę zmysłową

permanentnie siebie powtarzamy

w sercu jedno drugiego mamy

 

Kazimierz Surzyn

 

KOCHAĆ

Kochać można różnie, 

romantycznie, namiętnie,

czule, nieprzytomnie, 

gestem miłym, bajecznie.

 

Kocham wyznaniem miłości,

kocham wierszem serdeczności,

rozmową, dotykiem czułości,

różniąc się pięknie

i żyjąc godnie.

 

Kocham wielkie słowo,

Ty i ja. I nasza miłość.

I bezgraniczna wierność.

 

Kazimierz Surzyn

 

JESTEŚ DROGOWSKAZEM

Twa miłość czysta jak opłatek 

przychodzi nie wiadomo skąd

płonie w słońca barwach

łamie wezbrane fale mórz

 

Ty jesteś moją radością

napełniasz myśli

regenerujesz serce

jesteś drogowskazem

jak iść i nie upaść

jesteś rozwianych uczuć 

wielką łuną

 

Nadzieją jaśnieje nasz dom

ściany fruwają niczym ptaki

patrzymy w głąb naszego istnienia

pielęgnując naszą miłość 

wszechobecną

 

Kazimierz Surzyn

 

CZYM JEST MIŁOŚĆ

Miłość to odpowiedzialność

za wypowiedzenie słowa kocham

(Nigdy nie mów go

gdy sam w to nie wierzysz

bo możesz kogoś skrzywdzić)

Miłość to szczęście bycia razem

To całkowite połączenie z drugim

człowiekiem

tak na dobre i złe

Miłość to zachwyt drugą połówką

To tkliwość pożądanie uniesienie

fascynacja

Miłość to bezinteresowność 

To wyrastanie ponad swój egoizm

( Gdy cię na to nie stać

nie potrafisz kochać nie kochasz

prawdziwie)

Miłość to uzupełnianie się wzajemne

To rozmowy o rzeczach ważnych

Miłość to wczucie się w serce

swojej wyśnionej osoby

To największy cud 

jaki może zdarzyć się człowiekowi)

( Gdy go zmarnujesz 

trudno ci będzie spojrzeć w lustro)

Miłość to przekonanie że partner

nas nie zawiedzie

że będzie trwać przy nas

do końca naszych dni

Miłość to przebaczenie win

To wzajemne zrozumienie

Miłość to słuchanie rad

płynących z serca kochanej połówki

Miłość to uczucie którego wyrazem

jest najszczerszy pocałunek

Miłość jest wtedy gdy

od ukochanej osoby

nie możesz oderwać oczu

kiedy pojawia się ona stale

w twoich myślach snach

w sercu

w romantycznych podróżach

w wierszu o tobie

w kwiatach słonecznych

w bliskości nas

 

Kazimierz Surzyn

 

  

 

  

 

 

Szansa.

 

Jest we mnie głód tego,

co się nie wydarzyło.

Straconych okazji

i marzeń niespełnionych.

Dziewczyn,

których nigdy się nie tuliło...

Dłoni w braterskim uścisku

wymyślonych.

 

Słów niewypowiedzianych,

które los mogły zmienić.

Spotkań pominiętych

przez zaniechanie.

Mogły przecież

niejedno marzenie spełnić...

Wiele z nich

już na zawsze

tajemnicą pozostanie.

 

Do odkrywania siebie

wiele czasu potrzeba.

Lecz czasu w życiu

zawsze jest za mało.

Może zamiast tortu

wystarczyłaby kromka chleba?

Ważne aby serce szansę wyczuwało.

 

 

Oskar Wizard

 

 

To bez znaczenia

 

To bez znaczenia,

czy jutro

będę się poezją

zajmować.

To tylko

niewielki dodatek

do życia.

Czy będę nowe natchnienia

w internecie znajdywać?

Jest wiele innych celów

do zdobycia.

 

To bez znaczenia,

jak wielki jest mój

byt wirtualny.

On niczym mi w życiu

przecież

nie pomoże.

Wnosek sam się nasuwa,

dość banalny...

O przyszłość jestem spokojny,

więc się nie trwożę.

 

Ważna jest rodzina,

garstka przyjaciół

i moje fascynacje.

Najpiękniejsze z nich

mają uśmiech kobiecy.

Wspólne poranki,

spotkania,

urocze kolacje...

Lubię patrzeć

w twoje oczy

przy blasku świecy.

 

 

Oskar Wizard

 

 

Walentynka

 

na dowód wielkiego przywiązania

i najpiękniejszej radości

w imię przyjaźni o krok od kochania

przyjmij odrobinę czułości

 

rozświetlasz treść każdego dnia

blasku i radości mu dodajesz

dlatego do nóg twoich padam

i na sercu walentynkę podaję

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

Stowarzyszenie wymarłych profili

 

kiedyś to miejsce

życiem tętniło

pamiętam

nasze wieczorne

przekomarzania

lecz biegnie czas

i wszystko się zmieniło

jakaś pustka

i cisza się wyłania

 

nie piszesz nic

od długich miesięcy

jakże niczyj

jest teraz

twój profil

skryło się słońce

zniknęło szczęście

właścicielko profilu

proszę ożyj

 

podążę znanymi nam

dawniej ścieżkami

odwiedzę portal

z zapamiętanymi

wierszami

będę żyć już

chyba tylko

wspomnieniami

a tyle było czułości

między nami

 

lecz zamiast portalu

komunikat się pojawia

error 404

i koniec wspominania

 

 

Oskar Wizard

 

 

OSIĄGAMY EDEN

Czuję twój różany zapach

Na rzęsach mam twe szafirowe oczy

Usta krążą po niebiańskich polach

I uśmiech aż pokój się śmieje

 

Na twojej twarzy twarz moja

Ujęty jaśminowym Anioła dotykiem

I powabem twego ciała

Jak czerwoną różą

 

Piję z twego źródła do samego dna

Mój darze druga połówko pomarańczy

I chociaż nie zmrużyłem oczu przez całą noc

Rano miałem witalne siły jak nigdy dotąd

 

Ogrodem wiosennym letnim kwitniemy

W krainie doznań ktoś powie bajecznych

A my wiemy że prawdziwych co są niezaprzeczalnym

Świadectwem najwyższych szczytów piękna

 

Idziemy przed siebie

Wszystko jedno dokąd

Bezinteresowni wolni odpowiedzialni

W pogodzie ducha wierni postawie miłości

 

Kazimierz Surzyn

 

OŁTARZ MIŁOŚCI

Czytając dzieła Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej

nie mogłem się skupić. I do początku ciągle

wracałem. Myśli wciąż nowe. wirowały w głowie.

W sercu. i po pokoju jak gwiazdy po niebie.

 

Gdy weszłaś tańczyły cztery ściany. Sufit

z białości płonął. Żyrandol balował 

po orbicie. W oknach gotowały się szyby.

Moja dusza gdzieś była daleko. Ciała wcale

nie czułem. Egoizm dogorywał na piaszczystych 

wydmach. Na wodach dalekich oceanów. Samowystarczalni.

Choć z wadami jak każdy. Bez słów : kiedy wreszcie.

Czy w ogóle kiedyś. Dopóki. Jeśli. O ile. Natychmiast.

Teraz. Patrzyłem na twoje kontury.

jak malarz w swój obraz natury.

 

Dusza i ciało z siłą wróciły. Ciało odtąd stało

się tobą i mną nierozerwalne. A dusza była

taka leciutka. Jakbym obejmował rozhuśtaną

wichrem brzozę. Jakbym połykał ptasie mleczko

a podniebienie prosiło o więcej. Jak gdybym

spijał miód z powierzchni kwiatów.

Mapa doświadczeń. Kaskady płomieni.

Oddech konwalii. W źrenicach zatracenie.

Usta głodne syte znowu głodne. Ostateczne wypełnienie.

Twarze stopione płomieniem świecy. Na ołtarzu miłości

złożonym z nas dwojga.

 

Kazimierz Surzyn  

 

 

 

ŚMIERĆ WOLNOŚCIĄ?

Może śmierć 

będzie wolnością

ocaleniem

od codziennych bolączek

 

Może w zaświatach

spełnią się wszystkie

Przemka marzenia

 

Do zobaczenia

drogi przyjacielu

 

Kazimierz Surzyn

W samo południe.

 

W samo południe

ludzie biegną w obłędzie.

Jest przecież tak wiele

do zrobienia...

Niech wreszcie

spokój wieczoru

przybędzie!

Chwila upojnego,

po całym dniu

wytchnienia.

 

Auta na ulicach

zachłannie się zderzają.

Zegary nie dają czasu

na drugą szansę.

Przechodnie

w ponurym milczeniu

się mijają.

Marzą się premie,

zdobycze i awanse.

 

W skłębionym tłumie

śpieszę się i ja...

Lecz wiem,

że szczęście

dostępne jest w każdej chwili.

Na wyścig szczurów

szkoda tego pięknego dnia.

Marzę,

aby ludzie częściej

się uśmiechali

i tulili.

 

 

Oskar Wizard

 

 

Oczekiwanie na szczęście

 

postanowiłaś czekać na szczęście

na jutro ukryte wśród mgieł

na miłość która wciąż ucieka

przed światem pragniesz ukryć się

 

chcesz aby wczorajszy dzień powrócił

lecz w lepszej cudownej odsłonie

sama na przekór losowi

a twoje serce płonie

 

nie potrzebujesz niczyjej pomocy

to właśnie z ust twych usłyszałem

poczekajmy więc na ten cud

dlatego obok ciebie usiadłem

 

 

Oskar Wizard

 

 

Podaj mi swoją dłoń

 

podaj teraz

swoją delikatną dłoń

z ufnością która

mi się należy

pójdziemy na spacer

w baśniowej scenerii

zobacz znów śnieży

 

od chłodu

osłonię mocnymi ramionami

scałuję z policzków

płatki śniegu

wśród drzew

znajdziemy

upragnioną oazę

schronimy się

od życia biegu

 

uczucia i myśli

schronimy

przed światem

w bliskości

serca zapłoną

radością

ich rytm

będzie melodią

śnieżnej krainy

aż przyjdzie wiosna

zwabiona czułością

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

Uśmiechnij się dziewczyno

 

urok smutku także cenię

romantyzmu jest w nim wiele

lecz w uśmiechu jest natchnienie

radość pod twe stopy ścielę

 

ładną jest

zamyślona mina

mądrości blasku

też dodaje

lecz śmiać musi się

dziewczyna

bo mi się serce kraje

 

możesz śmiać się

ze mnie śmiało

byle z uczuć odrobiną

aby słońce zajaśniało

chmury z twoich myśli

wnet odpłyną

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

TAKA CZUŁA

Taka dobra urocza czuła

kielich goryczy w słodycz zamieniasz

nasze wzmagania wiarą wzmacniasz

taka dostojna zadbana miła

 

Jesteś promienna uśmiechnięta

natury urok wzrokiem budzisz

muzyką w dzień następny wchodzisz

życzliwością szczerą owładnięta

 

Przytulam Ciebie kołyszę

aż tańczą barwy dźwięki

na ramionach Cię noszę

pośród pachnących kwiatów łąki

 

Kazimierz Surzyn

STO PROCENT BYCIA ZE SOBĄ

Rozkwitłe lica

jak róże wiosenne

gładsza cera

od atłasu

w oczach iskry 

zapomnienia

pełne usta

szalejąca zieleń wiosny

gorące lato serc

purpura jesieni

zimowe igraszki

frezje wewnątrz duszy

ciemność - światło

droga - zmęczenie

ogień - woda

gorycz - słodycz

zaleta - wada

upadek - powstanie

wsparcie - siła

chemia - emocje - miłość

Himalaje cudowności

sto procent bycia ze sobą

 

Kazimierz Surzyn 

URODZINY

Na moje urodziny

zaproszę całą przyrodę

przyjdzie na pewno łąka

kolorowa malinowa złota

wiatr zatrzyma swe rozwiane skrzydła

i tych co będą tańcem usidli

 

Przybędą wszystkie kwiaty ogrodowe polne

i złożą pisane sercem życzenia

ptaki owiane szerokim światem

przylecą bajecznym zamętem

 

I sad wiśniowy z owocem rozkwitłym

i ogród kojący życiem światłym

przybędzie też orkiestra pasikoników polnych

z muzyką morza strun przybrzeżnych

 

Jasna gwiazdka dar Bożej opatrzności

róża purpurowa znak wielkiej miłości

pola uprawne doliny i wzgórza

i ogrom błękitnego nieba

 

Kazimierz Surzyn  

 

PIERWSZE SPOTKANIE

Na pierwszym spotkaniu

dałem tobie

kwiaty serca

i moją bliskość

 

Na pierwszym spotkaniu

radością trysnęło

nasze życie

I była czułość

i połączenie

roztańczonych ust

 

Z pierwszego spotkania

Kocham

wyznane wzajemnie

trwa w nas

 

Kazimierz Surzyn