WYJĄTKOWE CHWILE

W dalekim kraju południa

kołysanym falami błękitu mórz

Delfy pępkiem świata nazwane

znalazły orły Zeusowi poddane

 

Ateny które każdą budowlą

nawet maleńkim kamyczkiem

przywołują na nowo wielkość

i urzędników polis rozumność

 

Wyobraźnią na uczcie z Bogami

słodki nektar młodości wypijamy

oglądamy olimpijczyków zmagania

w komedii to zaś w tragedii gramy

 

Meteory łapiemy w chmurach

cudowność natury wszechświata

buzuki dźwięk duszę uspakaja

w tawernach Dionizos winem brata

 

Wieczorem w zabawie wyśmienitej

tańcząc żywiołową zorbę czarującą

sączymy koloru mlecznego ouzo

korzennym anyżem rozbrajającą

 

Brązowe ciała na złotych plażach

serca połączone miłosnym splotem

spacer oliwnymi gajami zielonymi

wyroczni delfickiej są spełnieniem

 

                    ( Grecja, 8 - 15 sierpnia 2019 r.)

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

 

LOT

Sam moment

      oderwania od ziemi

      z prędkością i hukiem

nieco przerażający

 

Za oknem na dole

   wszystko takie maleńkie

   marność nad marnościami

wobec sił kosmosu

 

Pierzyny kłębiaste

     pod i wokół maszyny

     niebo jasno szafirowe

przepiękne delikatne

 

Tam w niebiosach

     inna rzeczywistość

     przed oczami miałem

całe ziemskie życie 

 

Kazimierz Surzyn

Zapiski pielgrzyma

 

idziemy wytrwale

w skwarze słońca

falującym asfaltem

idziemy w kroplach

płaczącego nieba

czasem pieśni

rwą się na wietrze

ale my miarowo

idziemy przed siebie

 

dają nam wytchnienie

ocienione lasy

wdzięcznie szumią 

nabrzmiale pola

łąki dookoła

rozlewają ziół

przecudne zapachy

a dobrzy ludzie

posiłek przynoszą

 

to bez znaczenia

że nogi opuchnięte

a z siana podgłówek

najważniejsze jest to

że idziemy razem

obok siostry i brata

tam - na Jasną Górę

gdzie czeka na nas

ukochana Matka

 

 

Autor: Don Adalberto

WSZYSTKO MA SWÓJ CZAS

Swój czas mają narodziny -

piękny dar od Boga rodziców

niczym wschód słońca o brzasku

 

Swój czas ma dzieciństwo -

pełne miłości wrażeń zabawy

słyszysz zewsząd jesteś kochany

 

Swój czas ma młodość -

huragan życia wszystko chciałbyś mieć

biegniesz co tchu upadasz wstajesz wzrastasz

i nie boisz się niczego galopujesz jak koń na biegunach

 

Swój czas ma nauka -

poznajesz światło mądrości świata

 

Swój czas ma praca -

jakie to szczęście być przydatnym

tworzyć nie dla siebie ale dla ogółu społeczeństwa

 

Swój czas ma miłość -

wspaniała wielka romantyczna prawdziwa

taka co przetrwa każdy zakręt na drodze życia

w pieszczotach przytuleń zawsze razem w działaniu

w słodkości połączonych serc i rąk

w bezpiecznym domu bogatym w życzliwość 

 

Swój czas ma tracenie i uzyskiwanie

popełnianie błędów i ich naprawianie

mówienie płomienne i pozostawanie w ciszy

modlitwa dziękczynna za doznane łaski - 

za żonę dzieci rodziców przyjaciół sukcesy rodzinne i w pracy

oczekiwanie na kogoś na coś aby zapomnieć o samotności

rozłąka co boli i bycie razem

wypoczynek na łonie natury -

w majestacie gór w szumie mórz błękitnych

w cywilizacjach współczesnego świata 

swój czas ma choroba przygnębienie zdrowie w pełni

i śmierć która niechże będzie jak zachód słońca

z błogą nadzieją na wieczność

bo przecież słońce wschodzi każdego ranka

po ciemnościach nocy

 

Kazimierz Surzyn 

 

Psalm sierpniowy

 

 

sierpień rozwija szlaki pątnicze

zewsząd idą pielgrzymi na Jasną Górę

aby o łaski prosić Królową Polski

i upaść krzyżem przed Jej Obliczem

 

do Wniebowzięcia zbierane jest zboże

potem płyną dziękczynienia za plony

na ołtarzach stoją wieńce dożynkowe

a naręcza ziół niesiemy Matce Bożej

 

Maryjo Matko nasza - bądź przy nas blisko

jak zawsze byłaś z naszymi przodkami

uproś nam u Syna przemianę serc naszych

aby mógł zaistnieć nowy Cud nad Wisłą

 

 

 

Autor: Don Adalberto

 

ZAKOCHANI

Spacerują aleją klonów

które wyścieliły liśćmi

niebieskie przestrzenie

 

Pod rękę oboje radośni

swoje spojrzenia łapią

całusami drogę umilają

 

Nawet nie wiedzieli

że całkiem przemokli

choć w deszczu tańczyli

 

Cóż więcej powiedzieć

zniknęli za zakrętem

otuleni miłości sercem

 

Kazimierz Surzyn 

DOPING

Nie bądź uschniętym drzewem

takim co musi ogrodnik wyciąć

aby krajobrazu nie zasmucało

 

Obudź się wstań i idź przed siebie

co trzeba teraz przewartościuj

znów na nowo pięknie wzrastaj

 

Tak jak ta lipa koło mojej zagrody

która kiedyś była lichutką sadzonką

a dziś spójrz jaka zielona rozłożysta

 

To nic że się wcześniej nie powiodło

przecież życie przybiera różne kolory

bądź sobą kochaj walcz o marzenia

 

Kazimierz Surzyn

O pewnym drzewie

Pod drzewem kiedyś ktoś przechodził

I szepnął cicho - "Jakie piękne"

A ono z liści tak jak z nutek

Poukładało wnet piosenkę

 

I powtarzało ją w gałęziach

I przez dzień cały nią szumiało

Bo nigdy nikt mu tak nie mówił,

Więc się w przechodniu zakochało

 

Wciąż wspominało tamtą chwilę

Kiedy przechodził on przy drzewie

I tęsknić teraz ciągle będzie

Bo czy tu przyjdzie - tego nie wie.

 

 

NIEWIELE DAĆ MOGĘ

Niewiele dać ci mogę

oprócz romantycznych

słów  KOCHAM CIĘ

 

Niewiele dać ci mogę

poza NARĘCZEM KWIATÓW

uświęconych ogrodami lata

 

Niewiele dać ci mogę

z wyjątkiem POCAŁUNKÓW

elementarza czułości

 

Niewiele dać ci mogę

tylko ŁĄKI ZIELONE

na kocu szczęścia

 

Niewiele dać ci mogę

jedynie ŚPIEW MORZA

i dłonie co splatają

 

Niewiele dać ci mogę

przyjmij SZCZYTY GÓR

w bliskości z niebem

 

Niewiele dać ci mogę

prócz kilku WIERSZY

takich od siebie z duszą

 

Niewiele dać ci mogę

chyba GORĄCY TANIEC

co przeniesie nas na raje

 

Niewiele dać ci mogę

trzymaj moje SERCE

co bez końca miłuje

 

Niewiele dać ci mogę

tylko to POWIETRZE...

Ty jesteś moim powietrzem

 

zresztą weź miła 

co tylko chcesz

 

Kazimierz Surzyn

 


 

Na krawędzi dnia

 

 

 

 

czerwone słońce

gasi zmęczenie

w szumie morza

 

płonący horyzont

przecina okrzyk

przerażonej mewy

 

patrzę jak fala

ściga się z falą

by dotknąć brzegu

 

jestem muszelką

wyrzuconą na plaży

upływającego czasu

 

 

 

Autor: Don Adalberto

Fotografia: Don Adalberto

RANY CZASU

W życiu dźwigamy krzyże

czerwone od bólu kolce róż

przesiąknięte łzami smutku

podnosimy się aby dostać

kolejne baty od doczesności

czas nie goi tak szybko ran

które głęboko w sercu tkwią

ale cierpliwie uczy przetrwania

i pogodzenia się z nimi by iść

w przyszłość z wiarą nadzieją

że miłość przezwycięży niemoc

a nasze upadki i wzlotów blask

doświadczeniem pozwolą poznać

piękno otaczającego nas świata

doceniając zaś żywot siebie i ludzi 

prowadzić do wybaczania błędów

które każdy przecież popełnia

 

Kazimierz Surzyn  

MIÓD

Pyszny na serduszku

codziennej życzliwości

 

I ten co spijam nocą 

z twego nęcącego ciała

w miłości uniesieniach

słodkimi pocałunkami

w miodnej czułości

szaleństwa sięgam

 

pracowita pszczółko

co mówisz to robisz

porządek wszędzie

niczym błysk w ulu

 

I ten od pszczół

z pasiek pośród

kwiatów łąk drzew

akacjowy lipowy

gryczany rzepakowy

spadziowy wielokwiatowy

 

dla podniebienia niebo

serca wzmocnienie

mózgu ożywienie

nerwów uspokojenie

zabójca dla bakterii

ciśnienia obniżenie

lekarstwo na gardło

wątrobę i drogi żółciowe

miażdżycy hamulcowy

 

ach ta herbatka wyborna 

pachnąca miodną lipą

i kwietnym zielem

 

ach miodziku słodziutki

sam w sobie zdrowiutki

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

UŚMIECH SŁONECZNIKÓW

które ukochały słońce

może z podobieństwa

spoglądają w jego stronę

w dzieciństwie kojarzone

z radością w zabawie

i królowaniem w ogrodzie

 

lekko pochylone dostojne

dla oczu moich przepiękne

pobudzają uśmiech u ludzi

żółte śliczne płatki lata

 

pestki - mieszanka witamin

zmniejszają cholesterol

podnoszą skóry gładkość

koncentrację wzroku ostrość

kości czynią mocniejszymi

okraszają noc snami spokojnymi

 

w wazonie roznoszą ciepło

wszystkim domownikom

nawet na obrazie zimą

przy kominku kwitną

 

Kazimierz Surzyn

 

CIERPLIWOŚĆ

Kiedy patrzę w niebo

urokliwy boski szafir 

co tak błogo nastraja

na słońce gwiazdy

chichot księżyca

który tonie w srebrze

i płynące białe obłoki

podobne do baranków

pasących się na hali

rajskich ślicznych ozdób - 

myślę o nieskończoności

niebo nie ugina się nawet

pod ciężarem różnych próśb

tam kierowanych w nadziei

na szczęśliwe rozwiązanie

 

Chcemy by nasze sprawy

były ważne najpilniejsze

do Boga o pomoc wołamy 

niekiedy się denerwujemy

że nie idzie po naszej myśli

że nie od razu otrzymujemy

ale przecież to tak nie działa

trzeba modlitwy cierpliwości

by spełniły się oczekiwania

a może to co mamy obecnie

jest dla nas najlepsze

i nie według powiedzenia -

jak trwoga to do Boga

tylko o łaski modlitwa

codzienne uwielbienie

 

gdy na szczycie siadam

Giewontu mego kochanego

tak blisko Krzyża Jezusowego

najbliżej jak się da nieba -

wyciszam swoje emocje

i poddaję siebie Twojej woli

tam wszystko staje się możliwe

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

 

MÓJ BOŻE

dziękuję w modlitwie pokornie

za wszystkie dary co mi dałeś

za życie  za małżonki poznanie

za dzieci owoc naszej miłości

 

za rodziców co dom pielęgnowali

by na stole nie zabrakło chleba

umiłowanie do Ciebie mi wpajali

nakazywali szanować Ojczyznę

 

za pięknych na mych drogach ludzi

za czynienie dobra i szukanie prawdy

za łaskę która do wybaczania budzi

za świata przyrodnicze cudowności

 

Kazimierz Surzyn

 

 

Opowieści o Wołyniu

 

pamiętam z lat dzieciństwa

kiedy w okiennej framudze

zmierzch zagarniał gasnące dni

i wszystko stawało się szare

ojciec opowiadał nam historie

które przeżył w latach młodości

 

mówil przepięknie o Wołyniu

bo tam się urodził i wychował

słowem malował krajobrazy

w których pachniały drzewa owocowe

wiatr czesał kłosy łanom zbóż

krowy pasły się na soczystych łąkach

a po mroźnych i śnieżnych zimach

ptaki wędrowne do gniazd powracały

 

czasem jednak głos ojca drżał

i załamywał się mimo woli

kiedy wspominał czasy wojenne

pejzaże zmieniały się w pożogę

gdzie szalały bestie i demony

a strach i niepewność jutra

stawały się powszednim chlebem

 

mój ojciec opuścił Wołyń

wyjechał z Polski do Polski

po przesunięciu granic

i chociaż już przeszedł

ostatnią granicę wieczności

to jego wspomnienia

w mej pamięci trwają

 

 

 

Autor: Don Adalberto

KOLORY

czerwony - piękny kolor kolorów

oznaka władzy i atrybut królów

krew za Ojczyznę naszą przelana

miłości wielkiej moja ukochana

 

niebieski - cudna barwa nieba

otwarta przestrzeń wód morza

ikona uduchowienia świeżości

dynamiki mody i kreatywności

 

zielony - kolor pór wiosny i lata

Ziemia w zielone przebogata

nadzieją  wnętrza odziewa

wolność szczęście zasiewa

 

żółty - barwa wiedzy mądrości

napływ wszelkiej pomysłowości

słońce oświetlające bez miary

znak uśmiechu wakacji wiary

 

brązowy - kolor natury ziemskiej

ściółki drzew skib ziemi zaoranej

równowagi błogie przywrócenie

sił bezpieczeństwa wzmocnienie

 

biały - jasna barwa apostołów

czystości niewinności aniołów

pełnej odnowy życia duchowego

symbol pokoju międzynarodowego

 

granatowy - kolor powagi porządku

we władzach zachowania rozsądku

kojarzony z podniosłymi uroczystościami

dawniej zaś z uczniowskimi mundurkami

 

czarny - barwa cierpień żałoby śmierci

marka elegancji luksusu subtelności

wyraża żałość smutek przygnębienie

małą czarną na szybsze przebudzenie

 

różowy - śliczny kolor ducha pogody

kobiecego wdzięku powabności urody

bukiet różowych róż na płomienną miłość

w przytulaniu przy świecach serdeczność

 

pomarańczowy - barwa ciepłych nastrojów

motyli licznych kwiatów i soczystych owoców

talizman ikry optymizmu spontaniczności

ugruntowanie poczucia naszej wartości

 

Kazimierz Surzyn

 

Samotne drzewo

Nad brzegiem morza rośnie drzewo,

Wciąż tylko w chmury zapatrzone,

Wciąż tylko w wichry zasłuchane,

Przez wszystkie drzewa opuszczone.

 

Smagane deszczem i śniegami

Samotnie tu nad brzegiem stoi.

Przez dni i noce wciąż rozmyśla

I wciąż się martwi, niepokoi

 

I zastanawia, w jakim los je

Nieznanym tu posadził celu.

Może, by trwało wciąż samotne?

A może - żeby wesprzeć wielu.

PIĘKNIE U NAS

Pięknie jest nad morzem

spacerować wzdłuż plaży

kiedy kipiele stopy muskają

a mewy nad głowami latają

 

gdy gwiazdy cicho spadając

kąpią się w morzu srebrząc

jego bystre zielonkawe fale

co topią wszystkie nasze żale

 

wyrazista zieleń twoich oczu

miesza się z barwami wód

zaś nieboskłon szafirowy

przywraca radość duszy

 

cudnie rozłożyć się na łące

w żywym dywanie ziela

albo złapać się za ręce

i biec beztrosko w pola

 

usta twoje pełne różane

jak dzikich płatków róże

bukiety kwiatów nazbierane

tobie w podzięce wręczam

 

pięknie również w górach

z których wzrok zawieszam

na niebie dolinach lasach

całkiem w idylli odpływam

 

nogi od lat w górskie trasy

niezmiennie zaprawione

niczym ptaki uskrzydlone

kolejny raz na szczyty wiodą

 

Kazimierz Surzyn

Hipnotyczna chwila

 

w efemerycznej podróży

odwiedzam kraj daleki

kołysany egejską falą

a moja wyobraźnia

jak Pegaz skrzydlaty

wzlatuje nad oliwne gaje

i z kamiennych ruin

wskrzesza dawne piękno

Hellady

 

płynę przez świątynie

mitycznych bogów

słucham Egerii

natchnianego szeptu

wchodzę w arkana

sztuki tworzenia

i w jaskini Platona

odsuwam bezskutecznie

kielich cykuty od ust

Sokratesa

 

 

 

Autor: Don Adalberto

Fotografia: Don Adalberto